Edukacja

Nowa era fuzji i przejęć

Biurowiec Profim, stan obecny.

Nowa era fuzji i przejęć

Tym, co wyróżnia branżę meblarską na tle innych sektorów polskiego przemysłu, jest duży udział krajowego kapitału. Czy to się może zmienić, bo Polska znalazła się w ścisłym kręgu zainteresowań zagranicznych funduszy? Czy polscy producenci mebli, myśląc o budowaniu przewagi konkurencyjnej, zaczną przejmować europejskie marki?

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Spektakularne przejęcia, których dokonywał na polskim rynku potentat w branży meblarskiej – Schieder Möbel Holding, to z dzisiejszej perspektywy dosyć odległe czasy. Wszak od dnia ogłoszenia upadłości przez niemiecki holding – 15 czerwca 2007 r. – minęło już 10 lat.

Ostatnia dekada przyniosła wzrost liczby transakcji M&A w Polsce, ale niekoniecznie wśród producentów mebli. Na pewno da się zauważyć, że w przejęciach w branży meblarskiej polskie firmy nie występują już tylko i wyłącznie w roli przejmowanych, ale też jako przejmujący. Ponadto zdarzają się także akwizycje zagranicznych spółek przez polskie przedsiębiorstwa. Ale czy to wystarczy, by można było mówić o nowej erze fuzji i przejęć?

Kapitał + doświadczenie

Warto zwrócić uwagę na to, że coraz częściej ważną rolę w transakcjach, do których dochodzi na polskim rynku, odgrywają fundusze inwestycyjne. Po przykłady nie trzeba sięgać daleko. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, 6 lipca br. została sfinalizowana transakcja sprzedaży większościowego pakietu udziałów Profim na rzecz funduszu Innova Capital. W związku z tym w strukturach Profim nastąpiły zmiany w Zarządzie. Stanowisko przewodniczącego nowo powołanej Rady Nadzorczej objął dotychczasowy prezes – Ryszard Rychlik, w dalszym ciągu znaczący akcjonariusz Profim.

Zasadnicza zmiana, jaka się dokonała, wiązała się z otwartością na inwestycje, co pomogło nam w dalszym rozwoju, a wyzwań w ciągu ostatnich czterech lat nie brakowało. Wspomniana otwartość na inwestycje zaowocowała akceptacją przygotowanego biznesplanu i uruchomieniem w Ełku produkcji folii finisz. Dariusz Świątek, Impress Decor Polska

Funkcja prezesa Zarządu została powierzona Piotrowi Chełmińskiemu. Podobnie jak pozostali członkowie Zarządu, ma on wieloletnie doświadczenie w pracy w zarządach polskich i zagranicznych spółek, w tym dostawców do branży meblarskiej. W składzie nowego Zarządu znaleźli się również Łukasz Meissner – członek Zarządu ds. finansowych oraz Marcin Porada – członek Zarządu ds. operacyjnych. Nowo wybrany Zarząd będzie w dalszym ciągu rozwijał dotychczasową działalność Profim, umacniając pozycję spółki w segmencie siedzisk biurowych w Polsce, jak również za granicami kraju.

Szansa dla firmy

Jesteśmy bardzo dumni, że staliśmy się większościowym udziałowcem w tak perspektywicznej firmie, jaką jest Profim – mówi Andrzej Bartos, Senior Partner Innova, który nadzorował inwestycję. W ramach naszej strategii inwestujemy w spółki, będące liderami w swoich branżach, które stanowią wizytówkę Polski za granicą. Doceniamy ogromny sukces, który spółka osiągnęła w ciągu ostatnich 26 lat, w tym w szczególności objęcie wiodącej pozycji na rynku polskim oraz sukces w promocji własnej marki w Niemczech. Chcemy wspomóc firmę w realizacji ambitnych planów rozwoju na bardzo perspektywicznych rynkach eksportowych, współpracując jednocześnie z jej założycielami. Tego typu model współpracy należy do specjalności Innova Capital.

Ryszard Rychlik, przewodniczący Rady Nadzorczej Profim, podkreśla, że współpraca z Innova Capital to wielka szansa dla firmy na szybsze zrealizowanie zakładanych celów, przy współudziale profesjonalnego partnera. Dalsze innowacje produktowe, budowanie wartości eksportu Profim i szybkie wyjście na kolejne rynki zagraniczne wymagają kapitału i doświadczenia – zaznacza Ryszard Rychlik. Dlatego też widzimy olbrzymią wartość w zaangażowaniu Innova Capital na tym etapie rozwoju firmy.

W kręgu zainteresowań funduszy

Przypływ zagranicznych inwestorów do Polski, w tym nowych funduszy, jest wynikiem zmian, które zaszły w Europie i na świecie – mówi Alicja Kukla-Kowalska, key account manager w firmie Fordata. Wiele rynków się zamknęło. Niepewny jest rynek brytyjski (Brexit, spadek funta), Turcja przestała być atrakcyjna, zamknięty jest też rynek rosyjski. Ilość kapitału się nie zmniejszyła, ale rynki się zawęziły, więc kapitał kieruje się tam, gdzie jest relatywnie bezpiecznie.

Pieniądze, które mogły być zainwestowane na innych rynkach wpływają na nasz. Inwestycjom w Polsce niewątpliwie sprzyja sytuacja makroekonomiczna, która jest stabilna i zdecydowanie lepiej postrzegana niż bezpośrednio po wyborach w 2015 r., ale także wzrost gospodarczy i dobrze funkcjonujący system bankowy. Ryzyko inwestycyjne postrzegane jest podobnie jak w krajach Europy Zachodniej. To, co studzi entuzjazm inwestorów to wprowadzane od kilkunastu miesięcy zmiany prawne, oceniane przez wielu ekspertów jako szkodzące gospodarce, a ponadto niekonstytucyjne. Dlatego też inwestorzy monitorują nasz rynek i sprawdzają każdą informację w prasie zagranicznej na temat sytuacji prawno-ekonomicznej w Polsce – dodaje.

Fundusze inwestycyjne niosą za sobą ogromne korzyści, ale także pewne straty – z jednej strony dzięki nim firma ma możliwość rozwoju, z drugiej – tracimy część udziałów. To świetne rozwiązanie, kiedy firma nie posiada zdolności kredytowej, a chce się rozwijać, ciągle iść do przodu. Jarosław Czarnik, prezes Zarządu Meble.pl

Doświadczenia ze współpracy z funduszami inwestycyjnymi ma coraz więcej polskich przedsiębiorstw. Jednym z nich jest firma Meble.pl. Fundusze inwestycyjne niosą za sobą ogromne korzyści, ale także pewne straty – z jednej strony dzięki nim firma ma możliwość rozwoju, z drugiej – tracimy część udziałów – podkreśla Jarosław Czarnik, prezes Zarządu Meble.pl. – To świetne rozwiązanie, kiedy firma nie posiada zdolności kredytowej, a chce się rozwijać, ciągle iść do przodu. Ważne jest jednak, aby określić wspólne cele i aby były one spójne, gdyż niestety często okazuje się, że są one rozbieżne.

Czas na zmiany?

Zdarzają się i takie transakcje, w których fundusz z siedzibą w Warszawie, kupuje międzynarodowe przedsiębiorstwo. Na początku 2013 r. Grupę Impress przejął fundusz inwestycyjny IPOPEMA. Jak mówi Dariusz Świątek z Impress Decor Polska nie wiązało się to z dużymi zmianami w strukturach.

Było to możliwe dzięki powrotowi na stanowisko zarządzające grupą Heimo Bresztowanszkego, który dobrze znał firmę i jej organizację – wyjaśnia Dariusz Świątek. – Sytuacja finansowa firmy była bezpieczna i stabilna już wcześniej i taka pozostała. Zasadnicza zmiana, jaka się dokonała, wiązała się z otwartością na inwestycje, co pomogło nam w dalszym rozwoju, a wyzwań w ciągu ostatnich czterech lat nie brakowało. Wspomniana otwartość na inwestycje zaowocowała akceptacją przygotowanego biznesplanu i uruchomieniem w Ełku produkcji folii finisz. Grupa Impress długo była światowym liderem produkcji folii i teraz mamy narzędzia, aby znów być jednym z głównych graczy. Wykonaliśmy, wspólnie z naszymi pracownikami, olbrzymią pracę, budując zakład produkcji folii finisz, uruchamiając pierwszą maszynę, a wkrótce potem kolejną. W międzyczasie niemal podwoiliśmy zatrudnienie w zakładzie.

Konsolidacja naszych kompetencji z doświadczeniem w produkcji mebli oraz zasobami firmy Paged pomogła nam wykorzystać nasz potencjał i wznieść jakość naszych usług na jeszcze wyższy poziom. Mateusz Laskowski, członek Zarządu Forbis Group

Zapytany o to, jaki wpływ miał inwestor na budowę nowej linii produkcyjnej w Ełku, Dariusz Świątek odpowiada, że zmiana właścicielska spowodowała zmianę kierunków rozwoju i umożliwiła pozyskanie kapitału na inwestycję w najnowocześniejszą na świecie linię do produkcji folii finisz. Ta inwestycja nie była wcześniej możliwa mimo posiadanego know-how i wiodącej pozycji na rynku – zauważa Dariusz Świątek.

Zalety konsolidacji

Producenci muszą się rozwijać wraz z rynkiem. Stąd postępująca konsolidacja w branży meblarskiej i wyposażenia wnętrz. W lutym 2017 r. Forbis Group stał się częścią Grupy Kapitałowej Paged. Jak podała spółka, Paged Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych (Paged FIZAN) – jednostka zależna Pagedu – zawarł umowę nabycia udziałów stanowiących 70% w kapitale zakładowym Forbis Group za 8,4 mln zł ceny podstawowej.

ZOBACZ TAKŻE: Kto się boi konsolidacji?

Konsolidacja naszych kompetencji z doświadczeniem w produkcji mebli oraz zasobami firmy Paged pomogła nam wykorzystać nasz potencjał i wznieść jakość naszych usług na jeszcze wyższy poziom – informuje Mateusz Laskowski, członek Zarządu Forbis Group. Przede wszystkim uzyskaliśmy dostęp do bazy produkcyjnej Pagedu. Zwiększyliśmy nacisk na udział w sektorze HoReCa i bardzo szybko zrealizowaliśmy pierwsze duże zlecenia meblowe dla hoteli w Niemczech: we Freiburgu, Frankfurcie i Kolonii. Rozwój Forbis Group nabrał jeszcze większej dynamiki. Dostrzegamy dużą szansę w konsolidacji naszych usług oraz w umiędzynarodowieniu działalności.

Przejęcia w branży meblarskiej to szansa na rozwój

Jak mówi Mateusz Laskowski, dołączenie do Pagedu wymagało pracy nad większym usystematyzowaniem procesów w firmie, tak aby spełniać wszelkie obostrzenia wiążące się z przynależnością do spółki giełdowej. Musieliśmy również przekształcić formę prawną Forbis Group na spółkę z o.o. – dodaje Mateusz Laskowski.

Zapytany o wygaszenie produkcji mebli skrzyniowych przez Paged Meble, Mateusz Laskowski odpowiada, że nie ma to wpływu na współpracę na linii Paged – Forbis Group: Paged realizuje swoją strategię, wchodzi w rentowne, przyszłościowe przedsięwzięcia, takie jak inwestycja w Forbis, a wycofuje się z tych nierokujących. To naturalna sytuacja w dużej grupie kapitałowej. Zamknięcie fabryki w Jarocinie to element długofalowej strategii Pagedu.

To, co studzi entuzjazm inwestorów to wprowadzane od kilkunastu miesięcy zmiany prawne, oceniane przez wielu ekspertów jako szkodzące gospodarce, a ponadto niekonstytucyjne. Alicja Kukla-Kowalska, key account manager w firmie Fordata

Jeśli polskim rynkiem fuzji i przejęć nie zachwieją zmiany prawne i podatkowe, to ma on szansę na dynamiczny rozwój. Branżą meblarską, której daleko jeszcze do czołówki najbardziej aktywnych branż w transakcjach M&, czeka wiele wyzwań. Jednym z ważniejszych, jeśli nie najważniejszym, jest wybór biznesowego partnera, który może zdeterminować rezultaty zagranicznej ekspansji.

TEKST: Anna Szypulska

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 8/2017