Branża

Meblowym apaczom mówimy stanowcze NIE

Marek Hryniewicki, redaktor naczelny BIZNES.meble.pl.

Meblowym apaczom mówimy stanowcze NIE

Na straganie w dzień targowy. Takie słyszy się rozmowy… Ten wiersz Jana Brzechwy zna zapewne każdy.

Reklama
Banner targów IFFINA 2024 750x109 px

Zamiast na stragan, chciałbym zabrać Państwa do salonu meblowego. W sumie to poniekąd też stragan, tyle że pod dachem i większy, więc jak najbardziej pasuje. Gotowi? To startujemy. Kurtyna w górę.

Małżeństwo w średnim wieku przechadza się między aranżacjami. O, popatrz, popatrz, Andrzej, jaka fajna sofa, w sam raz do naszego salonu. Para przystaje przy meblu. I jaka wygodna – pani rozwala się na sofie, a na jej twarzy pojawia się błogostan. Mogę państwu w czymś pomóc? – czujne oko sprzedawcy wypatrzyło potencjalnych klientów.

Czy tę sofę macie też w innych kolorach? – pyta pani. Tak, oczywiście. Proszę, tutaj jest próbnik tkanin i kolorów – sprzedawca podaje próbnik. O, popatrz, popatrz, Andrzej, ten niebieski będzie pasował do naszego salonu – ekscytuje się pani. Będzie, będzie – trudno ocenić, czy pana bardziej interesuje mebel, czy sms, który właśnie pisze.

A ile kosztuje te sofa? – pyta pani. Tu z ust sprzedawcy pada kwota. O, Andrzej, nawet niedroga – pani jest wyraźnie usatysfakcjonowana ceną. No niedroga – potwierdza pan ciągle wpatrzony w telefon. A jest rozkładana? Bo wie Pan, czasami przyjeżdżają do nas goście i za bardzo nie mamy ich gdzie położyć – tajemniczo szepcze pani.

Sprzedawca cierpliwie pokazuje, jak rozkłada się sofa. O, popatrz, popatrz, Andrzej, nawet miejsce na pościel jest – zachwyt pani nad meblem zdaje się osiągać szczyt. Dobrze, dobrze – pan tym razem przesuwa palcem po ekranie smartfonu, odczytując tytuły kolejnych wiadomości na popularnym portalu informacyjnym. To może byśmy ją wzięli? – pani zdaje się być już zdecydowana. Oczywiście – pana tym razem zainteresowała relacja na żywo z konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich. To co, są państwo zainteresowani zakupem? – sprzedawca chce przystąpić do finalizacji transakcji. Nie, nie, a pacze sobie tylko na mebelki – odpowiada pani, po czym para odchodzi. Pani rozgląda się po salonie, a pan nadal wpatrzony w telefon. Kurtyna w dół. Koniec.

2 lutego przypadał Światowy Dzień Handlowca. Wszystkim handlowcom, a także sprzedawcom, również tym w salonach meblowych, życzę wszystkiego najlepszego. Jak najwięcej klientów i jak najmniej apaczy.

TEKST: Marek Hryniewicki

Wstępniak redaktora naczelnego został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 2/2024.

ZOBACZ TAKŻE: 2024 – rok nadziei