Branża

„Ligna” okiem fachowca

Piotr Domański.

„Ligna” okiem fachowca

Na wstępie krótka informacja. Nie chcę, aby była to sucha relacja z targów „Ligna 2017”, ale próba odpowiedzi na dwa pytania: Czy te rozwiązanie, które proponują nam znani producenci maszyn i urządzeń do produkcji mebli są rzeczywiście tak korzystne? Jak to ocenić lub policzyć i porównać z obecnymi na naszym rynku rozwiązaniami? Już w tej chwili mam duże oczy ze strachu, czy aby nie postawiłem sobie zbyt ambitnego zadania.

Reklama
Banner targów IFFINA 2024 750x109 px

Trzy tygodnie przed tą istotną imprezą dla światowej branży meblarskiej zadzwonił do mnie Marek – Redaktor Naczelny miesięcznika „BIZNES meble.pl”: Piotr, czy wybierasz się do Hanoweru?. Przez moment zastanowiłem się, czy warto. Ale w końcu od ponad 30 lat jestem prawie zawsze tam obecny. Dla mnie to już w zasadzie nałóg. To druga z kolei edycja tych targów, w której pełnię funkcję obserwatora niezwiązanego z żadną konkretną firmą. A więc teoretycznie powinienem być obiektywny i o to się postaram, choć na ten problem poświeciłem jedynie kilka godzin. Ale po tylu latach, to ja już wiem gdzie i jak szukać.

Zanim jednak przystąpię do przedstawienia Państwu moich spostrzeżeń, chciałbym nawiązać do artykułu w wyżej wspomnianej gazecie dr Tomasza Wiktorskiego z maja 2017 r.

W tym to artykule pt. „Trzy kierunki rozwoju” Tomek w jasny sposób precyzuje swoje spostrzeżenia dotyczące rozwoju branży meblarskiej z płaszczyzny oczekiwań stawianych meblom przez nabywców w perspektywie najbliższych 5-8 lat. Zwraca uwagę na kilka istotnych kryteriów, jakimi w najbliższym czasie będą się kierować nabywcy mebli:

Cena ma być niska – a więc wymuszająca innowacje w zakresie  rozwiązań, trochę upraszczających konstrukcję dla szybszej produkcji i tańszej logistyki. W tym modelu „produkcji” nie ma miejsca na ręczną pracę ( chyba, że są to meble tapicerowane) i dopieszczanie detali. Jakość muszą zapewnić wysokowydajne, przelotowe sterowane obrabiarki.

W meblach mieszkaniowych, relatywnie tani produkt dystrybuowany przez dzisiejsze sieci handlowe – będzie rynkiem głównym. Będzie on jednak wzrastał wolniej niż rynek mebli kontraktowych i rynek bezpośredniej sprzedaży internetowej.

Czego mogą oczekiwać producenci maszyn do produkcji mebli?

Zdaniem Tomasza w najbliższych latach w branży meblarskiej będą dominować trzy kierunki rozwoju:

  • pierwszy – czyli sprzedaż mebli przez sieci,
  • drugi – sprzedaż kontraktowa – a więc realizacja indywidulanych projektów,
  • trzeci – czyli sprzedaż mebli z wykorzystaniem Internetu.

Odwiedzając zatem stoiska różnych firm, ale w szczególności tych największych dostawców maszyn i urządzeń do produkcji mebli, którzy również są obecnie na rynku polskim, starałem się nie zapomnieć o Jego spostrzeżeniach.

Co w praktyce oznacza dla producentów mebli sprzedaż mebli przez sieci lub z wykorzystaniem Internetu? Oznacza to, że muszą oni w szybkich terminach realizować zamówienia odbiorców w szerokim zakresie swojego programu sprzedaży. Obecnie u nas w Polsce odbywa się to w jedyny sposób. Buduje się olbrzymie magazyny z całym systemem logistycznym, wypełnione po brzegi paczkami z meblami. W ten to sposób rozwiązywany jest problem szybkiego terminu dostawy. Od kilku lat zastanawiam się, czy ktoś zadał sobie trudu i policzył ile to kosztuje? A cena ma być niska.

Teraz może trochę inny wątek. Scentralizowanie produkcji mebli w dużych zakładach produkcyjnych wymaga ich transportu na duże odległości. Problemem są oczywiście koszty transportu. I tu następny problem – to ciężar mebli wykonywanych z „najlepszego na świecie materiału”, tj. płyty wiórowej. Wysoki ciężar – wysokie koszty transportu. A cena ma być niska.  

I teraz czas na moje spostrzeżenia

W zasadzie żadna z firm, nie zaskoczyła mnie proponowanymi nowymi rozwiązaniami. To co pokazano było pewną modyfikacją rozwiązań z poprzednich lat, których ja osobiście się spodziewałem.

Należy jednak zaznaczyć, że obecnie bardziej dominują w rozwiązaniach maszyny i linie technologiczne przelotowe o dużych wydajnościach do prowadzenia produkcji jednostkowej, oczywiście sterowane systemami informatycznymi z zastosowaniem robotów, do podawania, sortowania elementów meblowych.

A więc jest to w pewnym sensie spełnienie oczekiwania Tomasza: Jakość muszą zapewnić wysokowydajne, przelotowe sterowane obrabiarki. I rzeczywiście jest to eksponowane na stoiskach wszystkich znanych nam w Polsce firm, produkujących kompletne linie technologiczne w większym lub mniejszym zakresie przeznaczone do jednostkowej produkcji mebli. A więc nawiązanie do jednej z podstawowych zasad systemu produkcji TPS tj. „Just in time”

I tu napiszę kilka słów o znanym na świecie systemie produkcji Toyota Production System (System Produkcyjny Toyoty TPS), dlatego, że proponowane rozwiązania produkcji mebli są realizacją zastosowania filarów tego systemu w produkcji mebli.

Co to jest TPS?

Trochę teorii (wiedza w Wikipedii):

TPS obejmuje szerokie zasady kultury przyjęte w tej firmie, a także sposób postrzegania świata i prowadzenia działalności. System koncentruje się na organizacji produkcji i logistyki, wliczając w to pozytywne relacje z dostawcami i klientami. TPS jest konglomeratem wielu technik, koncepcji i zasad mających na celu eliminację 3M (tj. muri – nadwyrężenie i trudności, mura – nieregularność, muda – marnotrawstwo). Opiera się na dwóch filarach, a są to: „Just in time” oraz „Jidoka”. System produkcyjny Toyota ma swe zastosowanie w Kaizen jako punkt kontrolny do pomocy pracownikom i kierownictwu w identyfikowaniu obszarów wymagających doskonalenia. Jest to system, który używa podejścia PDCA (z ang. Plan-Do-Check-Act, co znaczy Planuj-Wykonaj-Sprawdź-Działaj, inaczej Cykl Deminga), by włączyć każdego pracownika organizacji do rozwiązywania problemów i poprawy jakości, bezpieczeństwa oraz zmniejszania kosztów. Stąd też często mówi się o TPS jako systemie ludzi myślących (z ang. Thinking People System). Zasady leżące u podłoża TPS znajdą swe odbicie w The Toyota Way.

System TPS często przedstawiany jest w postaci domu, w którym fundament stanowią: zarządzanie wizualne, stabilne i standaryzowane procesy oraz poziomowana produkcja zwana Heijunką. Filary domu Toyoty to produkcja na czas (ang. Just-in-Time) oraz Jidoka (Autonomizacja). Wnętrze domu stanowi ciągłe doskonalenie (jap. Kaizen).

Jakie są cele TPS?

Głównymi celami systemu TPS są:

  • skrócenie cyklu produkcyjnego przez udrożnienie przepływu materiału produkcyjnego w całym procesie wytwarzania,
  • maksymalizacja produktywności poprzez wytworzenie większej ilości wyrobów, przy zużyciu mniejszej ilości czasu, materiałów, powierzchni, pracy ludzkiej, kapitału i innych zasobów,
  • projektowanie procesu produkcyjnego, który jest w stanie dostarczać wymagane rezultaty w sposób płynny i elastyczny,
  • eliminacja marnotrawstwa (muda), czyli wszystkich czynności nie dodających wartości dla klienta.

W czasie targów „Ligna 2017” propozycje rozwiązań produkcji mebli nawiązywały do próby realizacji w branży meblarskiej systemu TPS w zakresie organizacji całych zakładów produkcji mebli, określonych stanowisk obróbczych lub też całościowych linii. Stąd również dużo firm informatycznych zajmujących się informatyzacją zakładów produkcji meblu w obszarze ERP oraz systemów informatycznych w zakresie technologicznego przygotowania produkcji.

Na zakończenie chciałbym zasygnalizować, że znalazłem kilka perełek, na które postaram się zwrócić Państwa uwagę w następnych artykułach.

Zasmuciła mnie jednak jedna rzecz. Wszystkie znane firmy dostarczające kompletne linie technologiczne, automatyczne gniazda produkcyjne skupiły swoją uwagę na produkcji mebli z płyty wiórowej melaminowanej.

Moje oczekiwania były, większe.

ZOBACZ TAKŻE: „Ligna” okiem fachowca, cz. 2

TEKST: Piotr Domański

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 6-7/2017