O projektowaniu dla seniorów mówi Aleksandra Laudańska, trendwatcherka skoncentrowana na zagadnieniach długowieczności i aging society, autorka bloga agefree.blog, propagatorka koncepcji życia wolnego od metryki, idei smart aging oraz edukacji do długowieczności.

Reklama

W ciągu 10 lat do grupy seniorów dołączą dzisiejsi 55-latkowie. Czyli ludzie pełnią życia, korzystający z nowoczesnych technologii, obyci w świecie i w Internecie. Styl życia i przyzwyczajenia, jakie mają dziś, będą im towarzyszyć przynajmniej przez kolejne 20 lat. Co więcej, współcześni 60-70-latkowie też już tak żyją: aktywnie, realizując swoje pasje, podróżując, będąc za pan brat ze światem cyfrowym.

Jak to wpłynie na wygląd mieszkań seniorów? Będą bardziej nowoczesne niż mieszkania naszych babć. Proste, praktyczne skandynawskie meble wygrają z ciężkimi, zdobionymi regałami w starym stylu. Trend, który przychodzi do głowy pierwszy na hasło „mieszkanie dla seniora”, czyli mieszkania z udogodnieniami biorącymi pod uwagę wszelkie możliwe dysfunkcje, przypominające pokój w ośrodku leczniczym, raczej nie zdobędzie popularności.

Widok udogodnień, które kojarzą się z niepełnosprawnością i szpitalem, źle wpływa na psychikę, a każdy chce być sprawny i samodzielny jak najdłużej. Nikt też nie lubi przypominania mu wieku. Współcześni seniorzy czują się młodziej niż wskazuje ich metryka i ten trend będzie się umacniał, nie osłabiał.

W jakim kierunku pójdzie projektowanie dla seniorów?

Dlatego kierunek, który powinni obrać projektanci i producenci, to meble i urządzenia dla wszystkich, uniwersalne. Produkty uni-age, czyli zaprojektowane tak, aby były wygodne dla osób w różnym wieku, o różnym zakresie ruchu. Trochę jak biurka i łóżka, które „rosną” razem z dzieckiem dostosowując się do jego nowych potrzeb. Ludzie dojrzali nie lubią czuć się napiętnowani produktami z metką „dla seniora”, ale potrzebują mebli, które zadbają o ich kręgosłupy i ograniczą np. ilość upadków.

Mieszkania seniorów będą kolorowe i będą pokazywać ich indywidualizm. Zamiłowanie do żywych barw jest widoczne szczególnie u kobiet 60+, które ubierają się kolorowo i lubią otaczać się kolorami. Preferowane kolory wnętrz w tej grupie wiekowej to wszelkie ciepłe odcienie – morelowe, pomarańczowe, kremowe, jasnobrązowe, bordowe.

Indywidualizm będzie widoczny w dekoracjach i w pewnym miszmaszu stylistycznym. Nie liczyłabym, że będą to zimne, minimalistyczne wnętrza. Nie będą to też wnętrza, do których będziemy zapraszani. Życie towarzyskie ludzi dojrzałych już dziś toczy się coraz częściej na zewnątrz.

Więcej w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2019