Edukacja

Szczęśliwa siódemka targów „Meble Polska”

Ekspozycja polskich producentów mebli na targach Meble Polska w Poznaniu, 2016 r. Poznańskie targi to największa prezentacja oferty polskiego przemysłu meblarskiego.

Szczęśliwa siódemka targów „Meble Polska”

Tegoroczna edycja targów „Meble Polska” była siódmą po zmianie formuły na kontraktacyjną. W zgodnej opinii zarówno wystawców, jak i gości poznańska impreza zasługuje już na miano wizytówki polskiej branży meblarskiej.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Jeszcze w 2009 r. targi meblowe w Poznaniu odbywały się w maju. Poczynając od 2010 r. termin zmieniono na początek roku: luty lub – bo w poszczególnych latach różnie to wyglądało – marzec. Zmiana terminu z maja na początek roku była jednym z elementów rebrandingu, który przeprowadziliśmy w 2010 r. Naszym celem było nadanie targom ściśle biznesowej, kontraktacyjnej formuły. Z badań marketingowych wynikało, że termin majowy jest zbyt późny, aby wprowadzać na rynek nowe kolekcje. O wiele lepszy pod tym względem jest początek roku. Handel ma wówczas dość czasu, by ulokować nowy towar w salonach przed szczytem zakupowym – wyjaśnia Józef Szyszka, dyrektor targów „Meble Polska”.

Józef Szyszka z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi związany jest od kilkunastu lat. Zawodową karierę rozpoczął od Zakładów Przemysłu Metalowego im. H. Cegielskiego, gdzie pracował w biurze handlu zagranicznego, jednak na początku lat 90. trafił do branży meblarskiej. Przez rok pracował w IKEA, później w firmie Welle Meble – polskim przedstawicielu holdingu meblowego Welle. Przez jakiś czas był też dyrektorem handlowym Grupy Polskich Kupców Meblowych.

W tamtym okresie targi zaczęły wewnętrzną reorganizację i restrukturyzację. Wcześniej kulała zwłaszcza sprzedaż, gdyż w strukturach MTP nie było ludzi, którzy potrafiliby sprzedawać specyficzny produkt, jakim jest powierzchnia wystawiennicza. Nie było to potrzebne – wystawcy zgłaszali się sami i wynajmowali powierzchnię. Z drugiej strony MTP znało się na organizowaniu targów, ale nie na branży meblarskiej. Zaczęto szukać kogoś, kto ją zna i kto by ją dobrze obsłużył. Gdy w 2002 r. Józef Szyszka otrzymał propozycję pracy w Międzynarodowych Targach Poznańskich miał już za sobą ponad 10 lat w branży meblarskiej. Było to wystarczającą rekomendacją.

Od towarzyskiego spotkania po wizytówkę branży

Jestem daleki od przypisywania sobie siły sprawczej zmian, które nastąpiły później – wspominał Józef Szyszka w wywiadzie, który przed kilku laty ukazał się w miesięczniku „BIZNES meble.pl”. Zostałem przyjęty w momencie, w którym te zmiany się rozpoczęły, a firma była na nie podatna. Dla firmy było oczywiste, że pewne rzeczy trzeba zmienić i do tych rzeczy trzeba dopasować ludzi, którzy potrafią to robić. Wśród zmian, które udało mi się wtedy wprowadzić wymieniłbym przede wszystkim większą otwartość na klienta, a także większą elastyczność obsługi tego klienta.

To były rzeczy oczywiste i proste. Nie wymagały też większego zachodu. Nadszedł jednak taki moment, gdy to przestało wystarczać: poznańskie targi meblowe wyrosły, stanęły i nie miały pomysłu „na jutro”. Nagle Ostróda, która oczywiście funkcjonuje już od dawna, przekształciła się z targów domowych Grupy Schieder w regularne targi meblowe. I nagle zaczęła być akceptowana przez branżę. Nam się wcześniej wydawało, że jeżeli mamy dobrą infrastrukturę, dobrą obsługę, dobry termin – to wystarczy. Okazało się jednak, że nie, że musimy stworzyć nowy produkt, w formule B2B, nowy termin. I to zaowocowało – mówił.

Pierwsze „Meble Polska” zaczęły dość skromnie

Debiutanckie targi „Meble Polska” w 2010 r. zgromadziły 118 wystawców na 15,5 tys. m2. Przyciągnęły 5.461 zwiedzających (11% stanowili goście z zagranicy). Tegoroczna edycja to 258 wystawców, 42 tys. m2 ekspozycji i 20.309 zwiedzających (32% gości zagranicznych).

Zmieniając w 2010 r. formułę targów na ściśle biznesową, postawiliśmy na zwiedzających i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Kluczowym kupcom zapewniliśmy maksymalny komfort udziału w targach oraz wszelką pomoc w organizacji przyjazdu i pobytu w Poznaniu. W tej chwili zbieramy owoce tej strategii. Józef Szyszka, dyrektor targów „Meble Polska”

Nie obawiamy się, że zabraknie miejsca, by pomieścić wszystkich chętnych, chcących wziąć udział w targach „Meble Polska” – mówi Józef Szyszka. Obecnie ekspozycja poznańskich kontraktacji meblowych zajmuje około 70% powierzchni ekspozycyjnej kompleksu targowego w Poznaniu. W razie potrzeby mamy jeszcze do dyspozycji pawilony 1, 2 i 6. Możliwości ekspozycyjne oferuje także Poznań Congress Center, czyli pawilon 15.

KMK Kolekcja Mebli to firma o jednym z najdłuższych staży w charakterze wystawcy – do Poznania przyjeżdża nieprzerwanie od 30 lat. Początkowo pod nazwą Pomorska Fabryka Mebli, od 1992 r. jako Klose – Pomorska Fabryka Mebli, a od 2004 r. – pod nazwa Kolekcja Mebli Klose. W tym okresie systematycznie pojawiała się w gronie laureatów targowych wyróżnień. Wśród trofeów znajdują się zarówno liczne statuetki Acanthus Aureus, jak i regularnie zdobywane od 1993 r., aż do tegorocznej edycji (jedynie z przerwą w 2003 r.) Złote Medale. W większości przypadków nagradzane programy stawały się w kolejnych latach hitem sprzedaży.

Ścigać się z samym sobą

Przy czym sama nagroda nie jest dla nas marketingowym wsparciem sprzedaży, ani formą snobizmu. To wyzwanie do jeszcze większej pracy i ścigania się z samym sobą, tak aby każdy kolejny nowy wzór programu przewyższał nagrodzonego poprzednika – mówi Wiesław Kalinowski, dyrektor handlowy KMK Kolekcja Mebli.

Z kolei Libro obecne jest na poznańskich targach od 1996 r. W ciągu 20 lat firmowe stoiska przeszły prawdziwą ewolucję: od kilkudziesięciu m2 po – jak w tym roku – blisko 500 m2. Kilka razy Libro wystawiało się w kooperacji z nieistniejącym już polskim producentem tkanin – firmą Taurus.

Na „Arenie Design” branża meblarska spotyka się z projektantami i architektami. Zwiedzający byli pod wrażeniem naszego stoiska, z dominacją matowej czerni oraz miedzi, a także wyselekcjonowanych wzorów z kolekcji Decor Selection 2016, których jakość, efekty optyczne i haptyczne budziły zachwyt. Danuta Pawlik, menedżer ds. marketingu w Schattdecor Polska

Od kilku lat targi „Meble Polska” zmieniają się zdecydowanie na korzyść. Był już okres, że były naprawdę słabe, za to bardzo drogie i mało przyjazne wystawcom oraz zwiedzającym. Na szczęście organizatorzy „poszli po rozum do głowy”, zmienili bardzo dużo, poczynając od zdecydowanego obniżenia ceny. Ale też zmieniło się podejście do wystawców oraz kupców i impreza została uratowana. Do pozytywów należy też zaliczyć coraz bardziej handlowy wymiar imprezy. Pamiętam edycję targów, z której przywieźliśmy dosłownie dwa niewielkie zamówienia. Wtedy było to raczej spotkanie towarzyskie… Dzisiaj również wizerunkowo targi mają się coraz lepiej. Lista wystawców jest coraz dłuższa, wygląd i oprawa stoisk poprawia się zdecydowanie. Targi „Meble Polska” stały się wizytówką polskiej branży meblarskiej na cały świat – mówi Grzegorz Kalinowski, dyrektor handlowy Libro.

„Meble Polska” – targi specjalistyczne

Zdaniem Danuty Pawlik, menedżera ds. marketingu w firmie Schattdecor pozytywną tendencją jest tworzenie w Polsce imprez specjalistycznych. Stały się one sensowną alternatywą dla dużych imprez targowych skupiających kilka branż. Imprezy specjalistyczne przyciągają fachowców z danej dziedziny i służą wymianie informacji, prezentacji nowości, a w szczególności nowych trendów. Sukcesy takich targów z naszej branży, jak „Meble Polska” czy „Arena Design” są tego najlepszym dowodem. Jak powiedział w Poznaniu Jan Szynaka, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli: „Niemcy słyną z aut, Francuzi z wina, Polacy z mebli” – mówi Danuta Pawlik.

Odbywająca się równoległe do targów „Meble Polska” – „Arena Design” to z kolei miejsce spotkań biznesu z projektantami, architektami, przedstawicielami uczelni artystycznych. Impreza ta przyciąga zarówno kreatorów wzornictwa, jak i tych, którzy te projekty realizują, czyli w naszym przypadku meblarzy. Ciekawe prelekcje na forum, prezentacje najnowszych trendów, nowości produktowe – wszystko to jest źródłem wiedzy oraz inspiracji dla producentów. Obie imprezy zatem doskonale się uzupełniają. Fakt, iż w tym roku były bardziej dla siebie dostępne, ze względu na likwidację bramek pomiędzy strefami tylko tę wymianę usprawnił – dodaje.

Zwiedzający miarą sukcesu targów „Meble Polska”

Przekonanie kupców meblowych, że odnowione targi „Meble Polska” są najlepszą okazją do kontraktowania mebli z Polski, nie było – jak przyznaje Józef Szyszka – łatwym zadaniem. Zanim prowadzone przez MTP na zagranicznych rynkach kosztowne działania promocyjne i informacyjne zaczęły przynosić spodziewane efekty, minęło trochę czasu.

Choć już podczas pierwszych dwóch edycji w nowej formule widzieliśmy, że wśród zwiedzających pojawiają się przedstawiciele ważnych grup zakupowych i sieci salonów meblowych, to jednak dopiero trzecia edycja (2012 r. – red.) przyniosła prawdziwe przełamanie i gwałtowny wzrost liczby kluczowych kupców, dysponujących największymi budżetami zakupowymi. Dlatego jesteśmy wdzięczni wystawcom, którzy nam wówczas zaufali. Bez ich wsparcia i determinacji projekt nie miałby szans przetrwać tego początkowego, trudnego okresu – dziękuje Józef Szyszka.

Tegoroczną edycję targów oceniamy bardzo pozytywnie, bo udało nam się osiągnąć cele, z którymi do Poznania pojechaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z frekwencji na stoisku Gala Collezione i liczby kontraktów, z którymi w tym roku wróciliśmy z targów. Magdalena Kopińska-Król, dyrektor handlowy w Gala Collezione

Efekt jest taki, że w tym roku liczba najważniejszych graczy z całego świata, którzy odwiedzili poznańskie targi, przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Trudno wymienić wszystkich najważniejszych, ale obecni byli m.in. reprezentanci takich potentatów, jak Begros, VME Group, EMV Group, XXXLutz, Kika/Leiner, Möbelix, Mömax, Home24, Porta, Roller czy Genomax. Najważniejsi zwiedzający mogli skorzystać ze specjalnego programu Hosted Buyers. W jego ramach – poza bezpłatnym wstępem i wjazdem na targi oraz cateringiem – mogli otrzymać pomoc w organizacji przyjazdu i zakwaterowaniu. Do tego zaproszenie na wieczór branżowy i nieograniczony dostęp do strefy Meeting Zone w pawilonie 7 zapewniającej komfortowe warunki pracy oraz pełną dyskrecję niezbędną przy prowadzeniu negocjacji biznesowych.

Otwarcie imprezy na klientów zagranicznych podkreśla także Grzegorz Kalinowski. Rosnący gwałtownie potencjał polskiej branży meblarskiej w Europie oraz zdecydowana poprawa komunikacji Poznania z Zachodem spowodowały bardzo wysoką frekwencję kupców z całej Europy i nie tylko – mówi.

Świat zainteresowany targami „Meble Polska”

Podobnego zdania jest Magdalena Kopińska-Król, dyrektor handlowy w firmie Gala Collezione. Z naszego punktu widzenia targi „Meble Polska” to obecnie jedno z najważniejszych wydarzeń polskiej branży meblarskiej. Od kilku lat pojawiamy się w Poznaniu jako wystawca, możemy potwierdzić, że impreza zmienia się zdecydowanie na korzyść. Na pewno dużym plusem jest bardzo dobra organizacja i rozmach wydarzenia. To przyciąga wielu wystawców, kupców meblowych z całego świata oraz osób indywidualnych zainteresowanych najnowszymi trendami w zakresie aranżacji wnętrz – mówi Magdalena Kopińska-Król.

Tegoroczna edycja była dla nas bardzo udana. Wielkość ekspozycji, liczba oraz trafność zaprezentowanych nowości, wraz z bardzo wysoką frekwencją wśród aktualnych i potencjalnych klientów, przełożyły się na rekordowy wynik handlowy w całej historii naszych wystaw w Poznaniu. Grzegorz Kalinowski, dyrektor handlowy Libro

Oceniając targi jako narzędzie strategii marketingowej marki możemy oczywiście mówić o prestiżu uczestniczenia w tego typu spotkaniach. Z punktu widzenia handlowego – jeśli celem uczestnictwa ma być jedynie obsługa stałych klientów, to ze względów kosztowych powinniśmy wybrać inną formę kontaktu. Targi mają sens, jeżeli poszukujemy nowych odbiorców. W przypadku płytkiego rynku polskiego szczególnie ważny jest międzynarodowy charakter targów. Dotarcie na własną rękę do dystrybutorów zagranicznych jest kosztowne, długotrwałe i często mało skuteczne. Tym bardziej cieszy nas fakt, że charakter targów „Meble Polska” z każdą edycją staje się coraz bardziej międzynarodowy. Przyjeżdża tu mnóstwo gości z zagranicy i prawie każde spotkanie kończy się spisaniem zamówienia. Polskie meble są dziś doceniane na całym świecie, a w tym sukcesie ma swój udział również MTP – chwali Wiesław Kalinowski.

Nie tylko meble

Targom „Meble Polska” towarzyszą dwie inne imprezy: „Arena Design” oraz „Home Decor”. Pomysł połączenia targów meblowych z wydarzeniem poświęconym designowi nie jest ani nowy, ani polski. Od lat stosuje je z powodzeniem Mediolan czy – od jakiegoś czasu – także Kolonia. W zamierzeniu organizatorów ten stan rzeczy jest okazją, by przedstawiciele przemysłu meblarskiego mogli zapoznać się z najnowszymi trendami w projektowaniu. To samo dotyczy targów wyposażenia wnętrz, które również często organizowane są równolegle z wystawą mebli. Salony meblowe już dawno nie ograniczają się wyłącznie do handlu meblami. Coraz częściej oferują także kompleksowy wybór elementów wyposażenia wnętrz. Ekspozycja „Home Decor” daje im możliwość zapoznania się z najnowszą ofertą rynku w tym zakresie i złożenia zamówień – wyjaśnia Józef Szyszka.

Jednak z przenikaniem się świata przemysłu ze światem designu bywało w przeszłości bardzo różnie. Wprawdzie zwiedzający targi „Meble Polska” nigdy nie mieli problemu z odwiedzeniem ekspozycji „Areny Design” czy „Home Decor”, ponieważ ich karty wejścia do tego uprawniały, natomiast „w drugą stronę” było inaczej. Do ub.r. uczestnicy „Areny Design” musieli dokupić osobną wejściówkę, jeśli chcieli zapoznać się z ofertą „Home Decor” i „Mebli Polska”. W tym roku znieśliśmy jednak już wszelkie bariery, aby oba te środowiska mogły się swobodnie przenikać – wyjaśnia Józef Szyszka.

„Meble Polska” sygnalizują ożywienie w branży

Imprezy targowe pozostają ważnym elementem promocji produktu pod warunkiem, iż są to targi specjalistyczne. Targi były i są ważnym narzędziem marketingowym. Powinny jednakże być nie tylko miejscem spotkań towarzyskich, lecz służyć faktycznej wymianie doświadczeń, nawiązaniu kontaktów handlowych i prezentacji produktu.

Targi umożliwiają pierwszy, bezpośredni kontakt potencjalnego klienta z meblem, w naszym przypadku – z meblem bardzo wysokiej jakości i zaawansowanym technologicznie. O tych cechach nie można rozmawiać, ani prezentować ich jedynie w formie katalogu. Te meble po prostu trzeba dotknąć, usiąść na krześle, czy rozłożyć samodzielnie stół. Wiesław Kalinowski, dyrektor handlowy KMK Kolekcja Mebli

W przypadku tegorocznej „Areny Design” Schattdecor na swoim stoisku targowym skupił się na prezentacji nowej kolekcji Decor Selection 2016. To wybrane wzory z kolekcji firmy, które mają duży potencjał, by w najbliższej przyszłości stać się bestsellerami na rynkach światowych. Wyboru dokonano na podstawie dogłębnych, rocznych analiz trendów.

Zespół projektantów pod kierownictwem Claudii Küchen wyselekcjonował trzy aktualne tendencje, nazwane: Casual Black, Cultural Spirit oraz Freestyle Clarity. Do klientów firmy trafiła więc profesjonalna porada trendowa. Schattdecor prezentował w postaci heksagonów – plastrów miodu – 12 globalnych wzorów i 2 wyselekcjonowane specjalnie dla rynku polskiego. Eleganckie stoisko z dominującą matową czernią i miedzianymi dodatkami okazało się być bardzo udanym debiutem nowej projektantki Schattdecor Polska, Marii Lichoty. Ciekawe dekory, jak Dąb Riviera, mocne w wyrazie orzechy, jak Faierfield Walnut czy subtelne buki, jak Jasmund przyciągały klientów z branży i designerów. Dużym zainteresowaniem cieszyła się również wyświetlana w heksagonach prezentacja trendów w formie mappingu oraz wykład Claudii Küchen na temat nowych tendencji oraz materiałów – mówi Danuta Pawlik.

„Meble Polska” oraz „Arena Design” potwierdziły ożywienie w branży meblarskiej i dobry czas dla inwestowania w jej rozwój oraz design. Nas szczególnie cieszył fakt bardzo silnego wyeksponowania dekorów z naszej kolekcji na meblach. Królowały dęby i to nie nie tylko Sonoma czy Sanremo, ale także Riviera, Stirling czy Monastery Oak – dodaje Tomasz Achrem, członek Zarządu i dyrektor sprzedaży w Schattdecor.

„Meble Polska”: jest dobrze

Józef Szyszka nie ukrywa, że jego ocena targów jest zawsze wypadkową ocen ich uczestników. Biorąc pod uwagę opinie zarówno wystawców, jak i zwiedzających „Meble Polska 2016”, którzy zgodnie wyrażali swoje zadowolenie, tegoroczna edycja była sporym sukcesem. W targach uczestniczyło więcej wystawców, ekspozycja była większa i bardzo różnorodna, a stoiska zapełniały tysiące kupców meblowych przybyłych z kilkudziesięciu krajów. Cieszy szczególnie fakt, że ponownie znacząco wzrósł udział kluczowych klientów – przedstawicieli grup zakupowych, hurtowni i sieci salonów meblowych. W ostatnich latach poznańskie targi meblowe dla importerów z całego świata stały się głównym centrum kontraktacji polskich mebli. Nasze targi odkrywa coraz więcej kupców meblowych zadziwionych zarówno poziomem organizacyjnym samego wydarzenia, jak i prezentowanych na nim mebli.

Ten sukces to wynik naszej pracy, wieloletniego know-how oraz dobrej infrastruktury. Zmieniając w 2010 r. formułę targów na ściśle biznesową, postawiliśmy na zwiedzających i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Kluczowym kupcom zapewniliśmy maksymalny komfort udziału w targach oraz wszelką pomoc w organizacji przyjazdu i pobytu w Poznaniu. W tej chwili zbieramy owoce tej strategii. Jeden z wystawców powiedział mi, że pierwszego dnia targów „Meble Polska 2016” sprzedał dwa razy więcej mebli niż podczas całych targów IMM w Kolonii. To chyba najlepsza rekomendacja, jaką można usłyszeć – cieszy się Józef Szyszka.

Wystawcy podzielają optymizm

Pozytywne opinie dyrektora targów „Meble Polska” podzielają także wystawcy. Tegoroczna edycja Targów Poznańskich to największy skok w świat spośród wszystkich dotychczasowych. Wyrazistość Marki Klose sprawia, że jesteśmy zauważani przez gości targowych. Nie jesteśmy też bezpośrednio porównywani z innymi wystawcami, co stanowi niewątpliwy atut i przyśpiesza decyzje o nawiązaniu z nami współpracy – mówi Wiesław Kalinowski.

Jako Grupa IMS jesteśmy usatysfakcjonowani tegoroczną edycją targów „Meble Polska”. Kupcy byli żywo zainteresowani naszymi kolekcjami, co w połączeniu z atrakcyjną ekspozycją oraz przyjazną obsługą sprawiło, że nasze stoisko odwiedziło bardzo wielu gości zdecydowanych na złożenie zamówień. Maciej Melwiński, brand manager IMS Sofa

Grupa IMS wystawia się na targach „Meble Polska” od kilku lat. We wrześniu 2011 r. na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbyły się wewnętrzne targi meblowe Grupy IMS. Po tym pozytywnym wydarzeniu postanowiliśmy dołączyć do regularnych targów „Meble Polska” jako wystawca – mówi Maciej Melwiński, brand manager IMS Sofa.

Dialog i partnerstwo

Co roku nasza współpraca z organizatorami targów „Meble Polska” oparta jest na podobnych wartościach – partnerstwie i dialogu. Dzięki nim możemy zaplanować oraz zrealizować rozmaite działania w trakcie wydarzenia targowego np. wieczorne spotkanie z naszymi gośćmi na stoisku lub wprowadzić ciekawe atrakcje m.in. pokaz light mapping’u lub prezentację konfiguratora 3D. Organizatorzy targów są otwarci na nowe pomysły wystawców i chętnie pomagają w ich realizacji oraz promocji. Same targi także co roku proponują świeży program wydarzeń, wzbogacany o nowe prelekcje, debaty, warsztaty itp. Wzajemne dbanie o jakość wystawy i dobre relacje sprawiają, że te targi są interesujące zarówno dla wystawców, jak i gości. O organizacji i przebiegu targów warto jednak ciągle rozmawiać. Z pewnością dzięki dialogowi można ulepszyć współpracę oraz jeszcze bardziej zadbać o jakość i prestiż całego wydarzenia – dodaje.

Dla marki OMI tegoroczne targi „Meble Polska” były debiutem. Targi mogę oceniać głównie przez pryzmat stoiska OMI, na którym spędziłam praktycznie cały czas. Ogromny przepływ gości napawa optymizmem. Bardzo ucieszyły mnie opinie wskazujące na to, że klienci zaczynają poszukiwać wzorów wyróżniających się wzorniczo, a nie „bezpiecznych” rozwiązań wpisujących się w główny nurt wzorniczy rynku – mówi Maja Palczewska, projektantka nowej kolekcji, której wykonawcą jest firma ComforTeam.

W przyszłości zamierzamy kontynuować program Hosted Buyers i objąć nim wszystkich najważniejszych kupców meblowych na rynkach szczególnie istotnych dla eksportu polskich mebli. Chcemy sukcesywnie wzmacniać kontraktacyjny charakter naszych targów, m. in. poprzez udostępnianie wystawcom pomieszczeń na organizację secret roomów, w których mogą prezentować wybrane kolekcje najważniejszym klientom – mówi Józef Szyszka.

TEKST: Marek Hryniewicki

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 5/2016