Czy koronawirus cofnie branżę o 5 lat?
20 sierpnia, 2020 2023-02-02 13:33Czy koronawirus cofnie branżę o 5 lat?
Dziesięć minionych lat, czyli okres od 2010 do 2019 r., to dla branży meblarskie w Polsce czasy prosperity i bezprzykładnych, nawet dwucyfrowych wzrostów. Tę wyjątkową passę przerwała w tym roku epidemia koronawirusa.
Meblarskie firmy skutkiem ograniczeń w handlu i czasowego wstrzymania produkcji poniosły wielomilionowe straty. Wygląda na to, że pod względem wartości sprzedanej mebli oraz eksportu w tym roku branża „cofnie się” o 5 lat.
W 2019 r. wartość produkcji mebli w Polsce wyniosła 50,1 mld zł, co oznacza wzrost o 4,6% w porównaniu do 2018 r., gdy wartość ta wynosiła 47,9 mld zł. Z kolei po odliczeniu firm mikro ubiegłoroczna wartość produkcji mebli w Polsce sięgnęła 46,6 mld zł. Daje to wzrost o 4,8% w porównaniu do 2018 r. (44,2 mld zł). Aktualne szacunki firmy B+R Studio na 2020 r. mówią o produkcji rzędu 38 mld zł, co oznacza spadek w porównaniu do 2019 r. o blisko jedną czwartą. Podobna wartość produkcji była w 2014 r. (36,4 mld zł), podczas gdy cała dekada 2010-2019 zamknęła się wzrostem o 94,2% (w 2010 r. wartość produkcji mebli w Polsce wynosiła 25,8 mld zł).
Warto w tym miejscu wspomnieć także o rynku klientów indywidualnych w Polsce. Otóż w okresie 2010-2019 wzrósł on o 20,4% (z 5,7 mld zł w 2010 r. do 6,9 mld zł w 2019 r.), ale z dość dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że w tym roku o porównywalną wartość może się on skurczyć.
Meblarskie miłe złego początki
Jeszcze na początku 2020 r. nic nie zapowiadało nadciągającej katastrofy. Zarówno w styczniu, jak i lutym wartość produkcji sprzedanej mebli była wyższa niż w analogicznych okresach roku poprzedniego. Niestety, od marca br. obserwujemy spadek wartości wyprodukowanych mebli wobec roku 2019: w marcu 2020 r. było to 3,5 mld zł, czyli o 15% mniej niż w marcu 2019 r., a w kwietniu zaledwie 1,9 mld zł, co oznacza spadek wartości o połowę w porównaniu do okresu sprzed 12 miesięcy i o 44% wobec marca 2020 r. Natomiast po czterech pierwszych miesiącach 2020 r. wartość produkcji sprzedanej mebli wyniosła 13,5 mld zł i tym samym jest niższa o 15% w porównaniu do okresu styczeń-kwiecień 2019 r. (15,9 mld zł). Omawiane wartości dotyczą produkcji sprzedanej mebli w firmach dużych, średnich i małych, bez firm mikro.
Przyjrzyjmy się wynikom w wartości wolumenu produkcji. W okresie od stycznia do kwietnia 2020 r. dla wszystkich grup mebli monitorowanych przez GUS odnotowano spadek ilości w produkcji. Największy spadek dotyczył mebli drewnianych, w rodzaju stosowanych w sypialni (dynamika 0,65), a najmniejszy (dynamika 0,80) przypadł meblom drewnianym, w rodzaju stosowanych w pokojach stołowych i salonach. Biorąc pod lupę wyniki za kwiecień br., ilość wyprodukowanych mebli była dramatycznie mała w porównaniu do analogicznego miesiąca w 2019 r. Meble drewniane, w rodzaju stosowanych w sypialni oraz meble do pokojów stołowych i salonów to te grupy mebli, których wyprodukowano o blisko 75% mniej niż w kwietniu 2019 r.! Na zbliżonym poziomie kształtuje się dynamika spadku omawianych grup mebli do poprzedzającego miesiąca br. Jeśli chodzi o dwie pozostałe grupy mebli: meble do siedzenia przekształcalne w miejsca do spania oraz meble drewniane, w rodzaju stosowanych w kuchni, to w kwietniu 2020 r. wyprodukowano ich mniej odpowiednio o 66% i 55% mniej wobec kwietnia 2019 r.
Meble są jednym z polskich hitów eksportowych. Potwierdzają to w całej rozciągłości dane statystyczne: w 2010 r. eksport mebli z Polski wyniósł 22,5 mld zł, a w 2019 r. 48,2 mld zł, co oznacza wzrost o 114,5%. Niestety, podobnie jak w przypadku produkcji, prognozy dotyczące tegorocznego eksportu zakładają znaczący jego spadek (do 34,2 mld zł, tj. o blisko 30% w porównaniu do 2019 r.)
W dół zatrudnienie i płace
Przed wybuchem epidemii koronawirusa firmy meblarskie zwiększały zatrudnienie i podnosiły płace. O ile w 2010 r. w meblarstwie pracowało 128,7 tys. osób, a przeciętne wynagrodzenie wynosiło 2.448,46 zł, o tyle w 2019 r. były to odpowiednio 162 tys. osób i 3.961,46 zł. Oznacza to, że w ciągu 10 lat zatrudnienie w branży wzrosło o 25,9%, natomiast średnia płaca – o 76,2%.
I znowu – rok 2020 wywrócił to wszystko do góry nogami. Chociaż jeszcze w styczniu i lutym 2020 r. firmy meblarskie deklarowały potrzebę zatrudniania nowych pracowników i – w konsekwencji – podnoszenie wynagrodzenia, marzec oraz kwiecień i maj boleśnie zweryfikowały te plany. Jak wynika z majowych publikacji GUS, zatrudnienie w produkcji mebli w lutym 2020 r. wynosiło 167 tys. pracowników, natomiast w marcu było to 1 tys. mniej, a w kwietniu o kolejne 3 tys. miejsc pracy mniej. Jednocześnie informacja o przeciętnym zatrudnieniu pokazuje dodatkowe oblicze sytuacji. Mianowicie po przeliczeniu zatrudnienia na pełne etaty spadek zatrudnienia pomiędzy lutym i kwietniem wyniósł aż 11 tys.! Oznacza to, że przedsiębiorcy częściej obniżali wymiar czasu pracy spodziewając się przejściowego charakteru obecnych trudności niż zwalniali pracowników. Jednocześnie ograniczenie produkcji było dużo wyższe niż ograniczenie zatrudnienia. Należy pamiętać, że część pracowników pozostawała jednak w tym czasie w okresie wypowiedzenia.
Meblarskie statystyki 2010-2019:
- 20,4% – wzrost rynku klientów indywidualnych w Polsce
- 94,2% – wzrost produkcji sprzedanej mebli
- 114,5% – wzrost polskiego eksportu
- 76,2% – wzrost przeciętnego wynagrodzenia
- 25,9% – wzrost zatrudnienia
- 51,1% – wzrost nakładów inwestycyjnych ogółem
Wraz z redukcją etatów w kwietniu 2020 r. odnotowano spadek przeciętnego wynagrodzenia w branży meblarskie w porównaniu do kwietnia 2019 r. i marca 2020 r. W kwietniu równe było 3.666,82 zł brutto, co oznacza spadek o 6% wobec kwietnia 2019 r. i o 10% w porównaniu do marca br.
Nakłady inwestycyjne polskich firm meblarskich osiągnęły w latach 2010-2019 wartość blisko 11,5 mld zł, z czego 6,9 mld zł stanowiły nakłady inwestycyjne na maszyny i urządzenia techniczne.
Podsumowanie
Po latach wzrostów w tym roku branża meblarska liczy spadki. Rozprzestrzenianie się wirusa SARS-COV2 oraz wprowadzone w efekcie restrykcje zaskoczyły nie tylko branżę meblarską i nie tylko w Polsce. Po wybuchu epidemii B+R Studio szacowało ograniczenie obrotów polskiej branży meblarskiej na poziomie 35% w perspektywie do końca 2020 r. i redukcję około 40 tys. etatów, zakładając jednocześnie, że handel będzie wyłączony co najmniej do końca maja, a jesień nie przyniesie powtórki okres restrykcji. Szybsze odmrożenie gospodarki i wprowadzenie kolejnych narzędzi osłonowych dla firm i ich pracowników przyniosło ograniczenie skali strat. Odmrożenie handlu od maja powinno ograniczyć straty w obrotach o ok. 5 mld zł do poziomu -25%. Natomiast narzędzia tarcz antykryzysowych przyczyniły się do utrzymania miejsc pracy przy zmniejszonym wymiarze czasu pracy. Dzisiaj pozostaje mieć nadzieję, że najtrudniejszy okres jest już za nami i powoli światowa gospodarka wróci na ścieżkę odbudowy, a dla polskich meblarzy trzecia dekada tego stulecia będzie znów czasem dynamicznego rozwoju.
TEKST: Marek Hryniewicki
Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 8/2020