Edukacja

Rok po wyborach: sukcesy i porażki

Posiedzenie Rady Ministrów 8 października 2024 r.

Rok po wyborach: sukcesy i porażki

Wybory 15 października 2023 r. wygrała opozycja. I chociaż rząd powołano blisko 2 miesiące później, to można już podsumować rok po wyborach. Wyborach, które – owszem – przemeblowały polską scenę polityczną, ale czy zmieniły realia gospodarcze?

Reklama
Słownik meblarski. Materiałoznastwo nie tylko dla profesjonalistów. Banner reklamowy śródtekstowy 750x200 px.

Koalicja Obywatelska, największy podmiot zwycięskiej opozycji, promowała w kampanii wyborczej „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”. Lista z cyklu „dla każdego coś miłego” zawierała obietnice o różnym ciężarze gatunkowym, adresowane do różnych grup społecznych. Tych dedykowanych przedsiębiorcom było jednak niewiele. Rok po wyborach widać, że hasło „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów” było co najwyżej figurą retoryczną. Owszem – dość zgrabną, ale kompletnie nierealistyczną.

Postępy w realizacji poszczególnych punktów można śledzić na dedykowanej „100 konkretom” stronie internetowej. Lista spraw zrealizowanych na dzień 17 września 2024 roku wynosiła… 17. O zdecydowanej większości tematów możemy przeczytać, że stosowny urząd bądź ministerstwo tworzy koncepcję, prowadzi analizy, skierowało projekt, prowadzi prace legislacyjne, zgłosiło projekt, że powstał zespół ekspertów albo międzyresortowy zespół itd.

Oczywiście „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów” to program Koalicji Obywatelskiej, natomiast rząd tworzy więcej ugrupowań. Finalnie zatem ocena ostatniego roku to ocena prac rządu i parlamentu. Czy zatem polski biznes ma powody, by spoglądać na mijający rok po wyborach pozytywnie?

Rok po wyborach w oczach branży

Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, część zmian ocenia pozytywnie. Wskazuje m.in. prace nad podatkiem kasowym (PIT płacony dopiero po otrzymaniu zapłaty), a także reformy mające na celu ograniczenie kontroli mikro przedsiębiorców do 6 dni w roku. Tego rodzaju rozwiązania dają przedsiębiorcom większą elastyczność finansową i czas na efektywne prowadzenie działalności – uzasadnia.

Jednak wiele zapowiedzi gospodarczych wciąż pozostaje w fazie analizy lub przygotowań. Sprawia to, że oczekiwania biznesu nie zawsze spotykają się z rzeczywistością. Branża meblarska, jak i inne sektory przemysłu, liczyła na szybkie wprowadzenie działań wspierających eksport oraz ułatwiających funkcjonowanie na rynku krajowym. Przykładem jest ciągłe oczekiwanie na zmiany dotyczące składki zdrowotnej czy wprowadzenie ulgi podatkowej dla inwestorów kapitałowych – wylicza Michał Strzelecki.

Zdaniem Michała Strzeleckiego wiele obietnic, takich jak ulgi podatkowe czy zmniejszenie obciążeń administracyjnych, ma całkiem spory potencjał. Jednak ich faktyczny wpływ na biznes będzie zależał od skuteczności ich wdrożenia.

Jeśli chodzi o zmiany, które mają największy wpływ na naszą branżę, to warto wspomnieć o projekcie rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które wprowadza nowe regulacje dotyczące jakościowo-wymiarowych cech drewna energetycznego. Jego wprowadzenie będzie oznaczało ograniczenie spalania drewna. Tym samym zmniejszy trochę deficyt tego surowca na rynku – przewiduje Michał Strzelecki.

Branża meblarska czeka też na przywrócenie certyfikacji FSC przez Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych, które od niej odeszły w poprzednich latach.

Co mówią liczby?

Tomasz Wiktorski, właściciel firmy B+R Studio porównał ocenę barier działalności branży meblarskiej w sierpniu 2023 i 2024. I tak, rok po wyborach zmalało znaczenie takich barier, jak niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej (spadek z 50,8 punktów do 40,5). Spadło także znaczenie niejasnych, niespójnych przepisów (spadek z 39,4 punktów do 27,6).

Co ciekawe, mniejszą barierą stały się wysokie obciążenia na rzecz budżetu (spadek z 40,7 do 30,0). To doprawdy interesujące, bowiem tutaj nie zauważam istotnych zmian – dziwi się Tomasz Wiktorski.

Wzrosło natomiast znaczenie czysto gospodarczych barier, takich jak koszty zatrudnienia (wzrost z 47,4 punktów do 53,9). W tej kwestii zapewne nie należy spodziewać się poprawy. Nowy rząd nie planuje ulżyć, ale raczej kontynuować ścieżkę podnoszenia minimalnej płacy krajowej.

Wzrosło także znaczenie bariery, jaką jest niedostateczny popyt na rynku zagranicznym (spadek z 44,1 punktów do 48,7). Daje się ponadto zauważać wzrost bariery, jaką jest konkurencyjny import (wzrost z 6,6 punktów do 8,5). Pozostałe bariery albo nie zmieniły się istotnie, albo nie mają większego znaczenia – dodaje Tomasz Wiktorski.

Jak rok po wyborach wygląda realizacja 100 konkretów?

Oceniając 100 konkretów i ich realizację Tomasz Wiktorski ma mieszane uczucia. Szczególnie w odniesieniu do zapisów wprost dotyczących branży drzewnej, a także meblarskiej. Jako pierwszy przykład podaje konkret nr 14. Wyłączymy najcenniejsze przyrodniczo obszary lasów z wycinki i przeznaczymy je tylko na funkcje przyrodnicze i społeczne – brzmi jego zapis. To populistyczne hasło, niemające zbyt wiele wspólnego z realiami zrównoważonej gospodarki leśnej. Jak wiemy już obecnie, to źródło problemów i protestów w branży – nie ma wątpliwości Tomasz Wiktorski.

Duże emocje budzi także konkret nr 15. Mówi on: Zatrzymamy niekontrolowany wywóz nieprzetworzonego drewna z Polski. Surowiec z polskich lasów powinien służyć przede wszystkim polskim przetwórcom. Trudno się nie zgodzić, że niekontrolowany wywóz to przemyt i należy go zatrzymać. Ale czy ten kontrolowany również będzie zatrzymany? A ten głównie idący do Niemiec, które są największym odbiorcą polskiego drewna okrągłego? – pyta Tomasz Wiktorski.

Poza Unię trafia drewno właściwie tylko do Chiny, ale wywóz w tym kierunku od 2020 roku zmniejszył się ponad dwukrotnie. Wśród ważnych odbiorców polskiego drewna są jeszcze Szwecja, a także Czechy. Wolałbym nie blokować wywozu w tym kierunku, ponieważ my z krajów unijnych również przywozimy drewno. Nie znalazłem natomiast konkretu mówiącego o ograniczeniu spalania drewna… – dodaje Tomasz Wiktorski.

Konkrety… w lesie

Zapewnimy społeczny nadzór nad lasami i możliwość zaskarżania planów urządzenia lasu do sądu – brzmi zapis konkretu nr 51. Polskie lasy według mnie to jedne z najlepiej zarządzanych lasów w Europie i na świecie – twierdzi z kolei Tomasz Wiktorski. Społeczny nadzór będzie się równał przygotowaniu niebezpiecznego narzędzia wpływu nieznanym stowarzyszeniom i organizacjom finansowanym przez nieznanych fundatorów. Niekoniecznie muszą one przecież realizować interes „społeczny” – dodaje.

Kolejny dyskusyjny punkt to konkret nr 52. Rozliczymy partyjnych namiestników PiS za prowadzoną przez ostatnie 8 lat rabunkową gospodarkę leśną – przewiduje konkret. Trudno mi to skomentować. Faktycznie dopatrzyłem się kilku nieścisłości w reportach Lasów Państwowych na temat pozyskania drewna w ubiegłych latach. Do „rabunkowej” gospodarki to chyba jednak jeszcze daleko – polemizuje Tomasz Wiktorski.

ZOBACZ TAKŻE: Premier reaguje na problemy branży drzewnej

Właściciel B+R Studio pochyla się także nad konkretem nr 88. Skończymy z nielegalnym importem śmieci do Polski. Za rządów PiS Polska stała się śmietniskiem Europy. Będziemy stanowczo egzekwować prawo, dając stosownym organom większe uprawnienia – brzmią jego zapisy. Zdaniem Tomasza Wiktorskiego to bardzo niebezpieczne dla branży. Dlaczego? Ponieważ często rykoszetem obrywa import drewna poużytkowego… przepraszam: międzynarodowe przemieszczanie odpadów… Przy bardzo dużym eksporcie wyrobów z drewna potrzebujemy przepisów umożliwiający jego odzysk do powtórnego przetworzenia…

Tak więc branża w ciągu minionego roku raczej nie odczuła wyraźnej poprawy – podsumowuje Tomasz Wiktorski. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że kolejne miesiące będą lepsze.

TEKST: Marek Hryniewicki

Artykuł ukazał się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2024.