Design

Designer jest jak joker

Richard Hutten, designer.

Designer jest jak joker

Richard Hutten to projektant o nietuzinkowej osobowości, ponadprzeciętnym potencjale i otwartym umyśle. Holenderski designer podważa tradycyjne pojmowanie projektu, które polega na rozwiązaniu problemu, mówiąc wprost: Ja nie rozwiązuję problemów, ja stwarzam możliwości.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Richard Hutten urodził się 30 marca 1967 r. w Zwollerkerspel. Jest projektantem pracującym nad różnorodnymi projektami, takimi jak meble, produkty wyposażenia wnętrz i wystawy. Po ukończeniu Akademii Projektowania w Eindhoven, jeszcze w tym samym roku – w 1991 – holenderski designer założył własne studio projektowe w Rotterdamie.

Projekt foyer jest częścią szeregu innowacji w Dutch National Opera & Ballet w Amsterdamie.
Projekt foyer jest częścią szeregu innowacji w Dutch National Opera & Ballet w Amsterdamie, które Dam & Partners wdrażają wspólnie z Richardem Huttenem. Fot. Chris van Koeverden.

Urodziłem się jako projektant, więc to nie był wybór – mówił Richard Hutten. – Wykonywałem przedmioty przez całe dotychczasowe życie, a kiedy miałem około piętnaście lub szesnaście lat, odkryłem, że to może być zawód. Niewiele brakowało, a Holender zostałby zawodowym kolarzem, co nie może dziwić w kraju, w którym wszyscy jeżdżą na rowerach.

Kiedy miałem 18 lat, stanąłem przed wyborem: zawodowy kolarz czy projektant – wyjawił Hutten. – Wszyscy wiemy, jak to się skończyło, ale fascynacja wyścigami rowerowymi i kołami pozostała.

Holenderski designer jest autorem koncepcji niewidocznego designu – „No sign of design”. Hutten jest jednym z najbardziej uznanych na świecie holenderskich projektantów. Jego prace stanowią część stałych wystaw m. in. w Centraal Museum Utrecht, Stedelijk Museum of Modern Art Amsterdam, Vitra Museum Weil am Rhein oraz San Francisco Museum of Modern Art. Philippe Starck wykorzystał niektóre z projektów wnętrz Huttena w hotelach Delano Hotel Miami oraz Mondrian Hotel Los Angeles. Projekty Huttena były również wystawiane w Mediolanie, Kolonii, Paryżu, Londynie, Berlinie, Weimarze, Toronto, Gandawie, Weronie (Abitare il Tempo), Amsterdamie (Stedelijk Museum), Rotterdamie (Kunsthal and Museum Boijmans van Beuningen), Utrechcie (Centraal Museum) ), Den Bosch (Museum het Kruithuis), Breda (Museum De Beyerd), Nowy Jork (Museum of Modern Art), Kopenhaga (Louisiana Museum), Helsinki (Industry Museum & Alvar Aalto Museum), Brema (Ubersee Museum), Montreal , Tokio (Idée, E&Y), Osaka, Stuttgart (Design Center) i San Francisco (Museum of Modern Art).

Lista firm, z którymi Holender współpracował i do tej pory współpracuje, jest imponująca, są wśród nich takie marki, jak: Artifort, Droog, Dutch Originals, Ghidini 1961, Gispen, Kvadrat, Lensvelt, Moooi, Moroso, Offecct, Qeeboo, Sawaya & Moroni oraz Skultuna.

Hutten jest dobrze znany ze swoich koncepcyjnych i zabawnych projektów i nieustannego przekraczania granic wzornictwa. Projektant otwarcie przyznał, że boi się fundamentalistów, którzy próbują narzucać swoją opinię innym ludziom. To kluczowy przedstawiciel „Droog Design”, zaangażowany w jego działalność od samego początku, od 1993 r., co czyni go jednym z głównych założycieli słynnego holenderskiego ruchu projektowego. Od 2008 r. Richard Hutten jest dyrektorem artystycznym w Gispen, drugiej co do wielkości i najbardziej znanej marki meblowej z prawie 100-letnią historią. Hutten zdobył wiele międzynarodowych nagród, w tym m.in. Red Dot Design Award, The Great Indoors Award oraz German Design Award.

„Satelite chair” marki Offecct.
„Satelite chair” marki Offecct to łatwe do obracania krzesło o wysokim komforcie i zabawnych funkcjach. Fot. Thomas Harrysson.

Holenderski designer po godzinach

Richard Hutten po pracy bawi się ze swoimi dziećmi, zanim jeszcze pójdą spać. Sam przed snem korzysta z iBooka. Przyznał się też do tego, że nie czyta gazet codziennie. Stara się nosić oryginalne rzeczy i unikać czerni. Zdarza mu się rozmawiać o pracy z przyjaciółmi, którzy są projektantami – ich dyskusje oscylują między sztywną logiką a całkowitą bezsensownością.

Dla marki Moroso Richard Hutten stworzył „X-Chair”.
Dla marki Moroso Richard Hutten stworzył „X-Chair” – krzesło, którego projekt zaczął realizować od tyłu. Jego zdaniem tył tego mebla jest o wiele bardziej widoczny niż jego przód, więc tam umieścił duży znak X, który łączy siedzisko i oparcie.

Holender często projektuje, gdy jest sam w domu. Swój styl określił jako żartobliwy, przyjazny, zaskakujący. Jak większość holenderskich artystów, bardziej interesuje mnie konstrukcja, podstawowy kształt – skomentował Richard Hutten. – Zacząłem od bardzo koncepcyjnego podejścia, które doprowadziło do przedmiotów, które nie funkcjonalne. Teraz funkcja jest dla mnie o wiele ważniejsza. Jego prace są funkcjonalnymi przedmiotami codziennego użytku , które są również zaskakujące i pełne humoru.

Pytany o to, które z jego projektów dały mu najwięcej satysfakcji, odpowiedział, że dzieci. To koprodukcja, ale to najlepsze, co kiedykolwiek zrobiłem – zażartował Hutten.

Szczególnie ceniony przez niego projektant to – podobnie jak on: Holender – Gerrit Rietveld, który wynalazł nowoczesny design i wciąż jest ogromnym źródłem inspiracji. Wśród żyjących projektantów podziwia Jaspera Morrisona, Michaela Younga oraz Konstantina Grcica.

TEKST: Anna Szypulska

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2019.