Maciej Kotowski, dyrektor strategiczny, członek Zarządu w firmie Dobra Forma, mówi o tym, czym są strefy chillout w biurze.

Reklama

Strefy chillout wciąż zyskują w biurze na popularności. Coraz częściej stają się jednym z elementów przyciągających nowych pracowników, szczególnie tych z pokolenia Y, którzy przy wyborze pracodawcy poza wynagrodzeniem zwracają uwagę także na dodatkowe benefity. Tworzenie stref relaksu jest wyrazem zaangażowania firmy w poziom satysfakcji pracowników. Gdy czują się dobrze w miejscu pracy, wzrasta ich motywacja i efektywność.

Strefy chillout obecne są głównie w dużych firmach i korporacjach, ale coraz częściej pojawiają się także w mniejszych biurach. Jest to również popularny trend w środowisku młodych firm oraz start-upów, które kładą duży nacisk na harmonię pomiędzy pracą a życiem prywatnym.

ZOBACZ TAKŻE: Strefa regeneracji

Strefy chillout łączą w biurze wiele funkcji, takich jak wypoczynek, rozrywka czy miejsce nieformalnych spotkań. Tworzą przestrzeń sprzyjającą integracji pracowników, co pomaga w budowaniu prawdziwej społeczności i wzmacnia poczucie przynależności do grupy. Ich różnorodny wygląd pobudza kreatywność, dlatego stopniowo stają się również miejscem, w którym można pracować.