Branża

Nasze plany wiążemy z klientem

Józef Kosiorek, prezes Zarządu firmy Fargotex.

Nasze plany wiążemy z klientem

Józef Kosiorek, prezes Zarządu firmy Fargotex, o kierunkach sprzedaży firmy i dostawcach, a także o targach tkanin.

Fargotex ma za sobą kilkanaście lat działalności – firma powstała w 1999 r. Czy od początku profil jej działalności obejmował tkaniny obiciowe, czy też może – przynajmniej w pierwszym etapie – były jakieś inne koncepcje jej działania?

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Od początku działalności specjalizujemy się w tkaninach obiciowych. Oczywiście kilkanaście lat temu były to tkaniny o zupełnie innej jakości – dominowały floki czy welwety. Z czasem zmieniały się jednak trendy, zmieniały się również oczekiwania klientów, w związku z czym także i nasza oferta ewoluowała. W pierwszych latach działalności otwieraliśmy swoje filie – przede wszystkim w regionach, w których było wielu producentów mebli tapicerowanych: w Kępnie, Kalwarii Zebrzydowskiej. Naszym celem było umacnianie w tych regionach marki Fargotex, ale przede wszystkim chcieliśmy dotrzeć do klientów z pełna ofertą, jaką wtedy mieliśmy.

Mówi Pan o tworzeniu filii firmy w kraju. Czy to oznacza, że kluczowym rynkiem dla firmy Fargotex był i jest rynek krajowy, czy też wychodzicie Państwo ze swoją ofertą także poza granice Polski?

Polska to dla nas bardzo ważny rynek, bo nasz kraj jest jednym z największych światowych producentów mebli tapicerowanych – warto w tym miejscu przypomnieć, że w kryzysowym okresie 2008-2009 wyprzedziliśmy pod względem produkcji mebli tapicerowanych Włochy oraz Malezję. Jednak nie ograniczamy się wyłącznie do odbiorców krajowych i eksportujmy nasze tkaniny także za granicę.

Oczywiście Państwa tkaniny wyjeżdżają z Polski także na eksportowanych przez rodzimych producentów meblach…

Jak najbardziej, poza tym nasze tkaniny trafiają do zagranicznych producentów mebli tapicerowanych – aktualnie mamy odbiorców w 27 krajach świata. W niektórych z nich stawiamy pierwsze kroki, w innych jesteśmy obecni od lat. Eksport aktualnie stanowi od 25 do 30% naszej sprzedaży.

Głównymi odbiorcami są – jak się domyślam – kraje Unii Europejskiej?

Rzeczywiście najważniejszymi naszymi odbiorcami – poza Polską – są kraje Unii Europejskiej, przede wszystkim Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Litwa, Łotwa, Estonia, ale także Holandia, Francja, Grecja.

A skąd pochodzą Państwa dostawcy? W jaki sposób są pozyskiwani i – bo to jest chyba kluczowe – weryfikowani pod kątem choćby jakości produktu czy terminowości dostaw?

Ta staranność w doborze dostawców jest rzeczywiście bardzo ważna. Jesteśmy odpowiedzialni za swoich dostawców, to my ich wyszukujemy, my ich dobieramy biorąc pod uwagę przede wszystkim jakość oferowanych przez nich tkanin i atrakcyjne wzornictwo. Większość naszych dostawców to firmy europejskie, przede wszystkim z Turcji, która od wieków znana jest ze znakomitych tkanin. Mamy też dostawców z Dalekiego Wschodu – wspomnę tutaj o Chinach, gdzie kupujemy poliuretan spieniony.

Jak wygląda kontrola jakości u tych dostawców? Czy Państwo na miejscu macie osoby, które nadzorują wszystkie procesy związane z produkcją i dostawą?

Trzeba tutaj rozróżnić dwie kwestie. Są firmy, z którymi współpracujemy od lat, znamy się, mamy do siebie zaufanie – mimo to stale, każdego dostawcę kontrolujemy. Poza tym jeśli chcemy pozyskać nowego dostawcę, to – oprócz certyfikatu, który nam przedstawia – jeszcze przed zamówieniem sprawdzamy pierwsze próbki tkanin w Instytucie Włókiennictwa w Łodzi. Tam weryfikujemy ich jakość, by mieć pewność, że zaoferujemy odbiorcom produkt najwyższej jakości.

Mówi Pan o jakości, ale ważne jest też zapewnienie ciągłości dostaw.

Oczywiście. Cały czas usprawniamy nasz serwis, który dzisiaj funkcjonuje na bardzo wysokim poziomie, a chcemy, by był jeszcze lepszy. Aktualnie ponad 99% zamówień realizujemy w ciągu 24 godzin od złożenia zamówienia. Wszystkie tkaniny z naszej oferty są dostępne w magazynie.

Rozmawiamy na targach „Meble Polska” w Poznaniu. Państwo się na nich wystawiacie. Niespełna dwa miesiące temu Grupa Fargotex wystawiała się też na targach „Heimtextil”. Na ile imprezy targowe – zarówno krajowe, jak i zagraniczne – są ważne dla firmy?

Naszym celem jest obecność nie tylko w Polsce, ale także na rynkach europejskich. Na targach „Heimtextil” byliśmy już po raz szósty. Frankfurcka impreza to największe, najważniejsze targi tkanin, nie tylko w Europie, ale i na świecie. Gromadzą najwięcej dostawców i producentów tkanin. Z jednej strony prezentujemy tam swoją ofertę – zawsze na przełomie roku wchodzi nasza główna kolekcja, z drugiej – uczymy się, dzięki czemu później łatwiej nam dopasować ofertę do naszych klientów, zarówno krajowych, jak i eksportowych. Biorąc pod uwagę, jak dużo wyprodukowanych w Polsce mebli tapicerowanych trafia na rynki eksportowe można przecież stwierdzić, że w zdecydowanej większości to zagraniczni klienci oceniają nasze tkaniny.

Ale „Heimtextil” czy „Meble Polska” to nie jedyne nasze targi. W lutym byliśmy na targach mebli w Sztokholmie, bo jesteśmy obecni także na rynkach skandynawskich. Wystawiamy się także w Bułgarii, w Rumunii, a gościnnie pojawiamy się na targach „Proposte” w Como, na których pokazywane są chyba najbardziej odważne kolekcje tkanin, na kwietniowych targach w Mediolanie, na których jest bardzo dużo mebli tapicerowanych, na „Maison & Objet” w Paryżu oraz na targach w Szanghaju.

W portfolio firmy są trzy marki: Fargotex Furniture Fabrics – w tym popularna linia tkanin łatwoczyszczących Magic Home, Cosmanova Fabric Design i Subrella. Czym się różnią i komu są dedykowane?

Fargotex Furniture Fabrics to oferta tkanin meblowych. Wśród nich najpopularniejsza jest linia Magic Home – innowacyjne tkaniny łatwoczyszczące. Te tkaniny mają bardzo dobre parametry jakościowe i wzornicze. Z kolei Cosmonova Fabric Design to wysokiej jakości tkaniny dekoracyjne, czyli firany, zasłony oraz inne produkty gotowe, które charakteryzują się nienaganną jakością szycia. Jeśli chodzi o Sunbrellę, to jesteśmy przedstawicielem na Polskę francuskiej firmy Sunbrella z Lille. Jest to oferta tkanin in- i outdoorowych, dedykowanych głównie do mebli na tarasy i do ogrodów. Standard życia Polaków poprawia się i coraz częściej będziemy korzystać z tego typu mebli, dlatego nie możemy zapominać o tej części rynku.

Jak dużą grupę odbiorców stanowią producenci mebli tapicerowanych? Czy tylko oni są Państwa klientami?

Producenci mebli tapicerowanych stanowią znaczący udział ogółu naszych odbiorców, ale nie są to jedyni nasi klienci. Poza nimi współpracujemy z projektantami wnętrz, dekoratorniami oraz inwestorami w branży HoReCa. Z tego względu stworzyliśmy w Warszawie swoją pracownię – showroom Cosmonova, który jest miejscem pracy dla projektantów, a także szwalnią, w której powstają nasze produkty gotowe, szyte na zamówienie. Oczywiście największą część naszej oferty stanowią tkaniny meblowe. Od trzech lat postawiliśmy na brand, który ułatwia życie w domu – Magic Home. Są to tkaniny, które nie przyjmują plam, inaczej mówiąc – łatwoczyszczące. Bardzo mocno stawiamy obecnie na tę grupę tkanin i widzimy bardzo duży progres w sprzedaży tego typu tkanin. Chcemy jeszcze mocniej komunikować się z konsumentem jeśli chodzi o tego typu tkaniny, by konsument miał świadomość, że może mieć w domu czystość, komfort i łatwe życie.

Rozumiem, że tutaj ważną rolę do odegrania ma Małgorzata Rozenek, tegoroczny ambasador marki Magic Home?

Tak. Mamy bardzo dobrą komunikację z producentami mebli tapicerowanych, dzięki targom nasz przekaz trafia także do sieci handlowych i właścicieli sklepów. Teraz mamy również ambasadora marki Magic Home – Małgorzatę Rozenek, która będzie polecała nasze tkaniny, które są łatwe w użytkowaniu.

Produkcja mebli w Polsce, w tym także mebli tapicerowanych, z roku na rok rośnie. Domyślam się, że dla takich firm, jak Fargotex ta sytuacja jest odczuwalna w postaci choćby wzrostu sprzedaży?

Rzeczywiście, od kilku lat wzrost naszej sprzedaży w stosunku rok do roku sięga 20%. Na ten rok założyliśmy nawet większy wzrost.

Jaki?

No, więcej niż 20%. (śmiech)

Ale jest to dwucyfrowy wzrost, nie trzycyfrowy?

Nie, nie – dwucyfrowy. Trzycyfrowa dynamikę można mieć zaczynając biznes, ale po kilkunastu latach istnienia ponad 20% wzrost sprzedaży to bardzo ładny wynik. Wszyscy wierzymy, że założony na ten rok wynik jest realny.

Czy Państwa odbiorcy – mam na myśli kluczowe firmy – mają jakieś tkaniny czy kolekcje na wyłączność, czy też jest to ta sama, standardowa oferta?

Polski rynek się zmienia. Jeszcze kilkanaście lat temu naszymi odbiorcami były przede wszystkim hurtownie, rzadziej – producenci. Obecnie odbiorcami są głównie producenci, ale współpracujemy także z sieciami sprzedaży i salonami meblowymi. Praca nad kolekcją tkanin, czyli nad tym, jakie będą meble tapicerowane to praca zarówno nasza, jak i producenta mebli oraz salonu czy sieci meblowej. Rzeczywiście, od pewnego czasu nasi kluczowi odbiorcy mają tkaniny na wyłączność.

Gdyby miał Pan w kilku zdaniach zachęcić potencjalnego odbiorcę i powiedzieć, dlaczego powinien postawić na Fargotex, to co by Pan powiedział?

Dlaczego Fargotex? Budujemy naszą markę i nadal ją będziemy budować – na różnych płaszczyznach: marketingu i komunikacji, handlowej i serwisowej, a także by być innowacyjnym. Nowa kolekcja – nieważne, czy atrakcyjna, czy nie – to dzisiaj standard, także serwis to standard, którego oczekuje odbiorca. My pracujemy nad tym, aby w domach naszych klientów żyło się łatwiej – z tą myślą oferujemy tkaniny łatwoczyszczące. Pracujemy także, by żyło się bezpieczniej – dlatego oferujemy tkaniny trudnopalne, tkaniny ekologiczne, przyjazne dla środowiska, bez metali ciężkich.

A plany firmy na bliższą i dalszą przyszłość? O jednej rzeczy Pan wspomniał – jeszcze większy wzrost sprzedaży, niż to miało miejsce w ostatnich latach.

To jest to, o czym przed chwilą mówiłem, gdy pytał Pan: „dlaczego Fargotex?”. Nasze plany wiążemy i zawsze będziemy wiązali z klientem, by dać my w domu spokój, komfort i poczucie bezpieczeństwa.

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁ: Marek Hryniewicki

Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 5/2016