Branża

Historia marki czerwonej podeszwy

Iwona Jakubiak vel Wojtczak, rzecznik patentowy, prawnik, prowadzi dział IP w SLS Seredyński Sandurski Kancelaria Radców Prawnych.

Historia marki czerwonej podeszwy

Podobno jeden z bohaterów opisywanego dzisiaj orzeczenia Trybunału UE, Christian Louboutin, powiedział Nie zniósłbym, gdyby ktoś spojrzał na moje buty i powiedział „O Boże! Wyglądają na takie wygodne!”. Zdecydowanie projektant stawia na estetykę swoich butów i na ich rozpoznawalność wynikającą ze specyficznego wyglądu.

Reklama
Banner targów IFFINA 2024 750x109 px

Wspomniane orzeczenie dotyczy tego, czy podeszwę butów (czerwona, naturalnie) można zarejestrować jako znak towarowy. Choć na pierwszy rzut oka temat jest dość odległy od meblarstwa, to jednak łatwo znaleźć analogię. Można na przykład zadać sobie pytanie, czy znakiem towarowym zarejestrowanym może być charakterystyczny kolor ścianki mebla? Czy zarejestrujemy kształt mebla jako znak towarowy?

Na gruncie dotychczas obowiązującej unijnej dyrektywy znak towarowy mógł składać się z jakichkolwiek oznaczeń, które można przedstawić w formie graficznej. Pod warunkiem jednak, że oznaczenia takie umożliwiają odróżnianie towarów lub usług jednego przedsiębiorstwa od towarów lub usług innych przedsiębiorstw. Zatem, chodzi przede wszystkim o to, żeby znak zapadał w pamięć odbiorcy. I by mógł identyfikować towary czy usługi na rynku jako pochodzące z danego przedsiębiorstwa. Przy tym musi spełniać na przykład przesłankę możliwości jego odpowiedniego przedstawienia tak, by bez problemu dało się określić, co podlega ochronie.

Znak musi poza tym spełniać szereg innych warunków rejestracji. Zgodnie z dyrektywą, między innymi nie rejestruje się oznaczenia, które składają się wyłącznie z kształtu zwiększającego znacznie wartość towaru (art. 2 i art. 3 ust. 1 lit. e pkt iii Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/95/WE z 22.10.2008 r. mającej na celu zbliżenie ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do znaków towarowych).

Meble a znaki towarowe

Oznaczenia, które składają się wyłącznie z kształtu zwiększającego znacznie wartość towaru to sformułowanie dość enigmatyczne. Wyjaśnienie również nie jest intuicyjne, ale pomocne. Znaki towarowe mogą przybierać formy przestrzenne, w tym kształty towarów. Jednak spośród nich prawodawca wybrał część, która nie nadaje się do rejestracji. Między innymi chodzi o sytuację, w której znak to kształt towaru i ten kształt zwiększa znacznie wartość towaru.

Jeśli na przykład  kształt determinuje wybór towaru, ponieważ ma dużą wartość estetyczną, to nie powinien być on chroniony jako znak. Chodzi o to, że znak towarowy może być chroniony nieskończenie długo. Tymczasem na przykład wzór przemysłowy, charakterystyczna forma rejestrowa dla ochrony designu, jest chroniony przez ograniczony czas. Wydłużanie czasu trwania monopolu na używanie takiego kształtu towaru byłoby niekorzystne dla rynku.

Oceniając spełnienie przesłanki oznaczenia, które składa się wyłącznie z kształtu znacznie zwiększającego wartość towaru należy brać pod uwagę różne elementy oceny. To postrzeganie przez przeciętnego konsumenta, natura rozpatrywanej kategorii towarów, wartość artystyczna danego kształtu, jego odmienność od innych kształtów powszechnie używanych na danym rynku, znaczna różnica ceny w stosunku do wyrobów podobnych lub wypracowanie strategii promocyjnej podkreślającej głównie estetyczne właściwości danego towaru. Tak wskazał Trybunał UE w innym znanym wyroku – tym razem z branży. Wyrok dotyczył znaku obejmującego krzesełko „Tripp-Trapp” (wyrok Trybunału UE z 18.09.2014, C-205/13). Sądy lokalne, przed zadaniem pytań Trybunałowi, unieważniły to prawo na podstawie tego, że znak składa się wyłącznie z kształtu zwiększającego znacznie wartość towaru i wynikającego z charakteru samych towarów.

Znak a kształt

Wniosek do Trybunału w sprawie butów, od której zaczęliśmy, został przedstawiony w związku z toczącym się postępowaniem o naruszenie znaków między Christianem Louboutinem i spółką Christian Louboutin SAS a Van Haren Schoenen BV, która to spółka miała naruszać znaki Louboutin (wyrok Trybunału UE z 12.06.2018 w sprawie C-163/16). Znak Louboutina zarejestrował wcześniej Urząd Własności Intelektualnej Państw Beneluksu. Przedstawiał zarys buta na obcasie z czerwoną podeszwą, który to zarys wedle opisu znaku miał być wyłączony z ochrony. De facto trudno więc było powiedzieć, czy znak obejmował „kształt towaru”, o którym mowa w opisywanym przepisie dyrektywy. Dlatego też, w związku z pozwem wniesionym przez Louboutin, Van Haren Schoenen podniosła, że znak Louboutina podlega unieważnieniu.

Trybunał uznał, że znak Louboutina nie przestawia „kształtu”. W związku z tym przeszkoda rejestracji w postaci składania się znaku wyłącznie z kształtu zwiększającego znacznie wartość towaru, nie została spełniona. Z kolei czerwoną podeszwę z tego punktu widzenia można zarejestrować jako znak towarowy.

Jak uzyskać ochronę znaku towarowego?

To orzeczenie nie tylko daje obraz tego, jak daleko sięgają możliwości rejestracji różnych znaków towarowych. To przede wszystkim przykład tego, jak można potencjalnie uzyskać nieograniczoną w czasie ochronę znaku towarowego, który w istocie wywodzi się z designu samego towaru nim oznaczanego. Czy jednak jest to dobra taktyka? Należy mieć na uwadze różny zakres ochrony znaków i innych praw, np. wzorów przemysłowych. Znak towarowy co do zasady podlega ochronie przed używaniem oznaczenia podobnego dla podobnych towarów i usług, jeśli istnieje ryzyko wprowadzenia odbiorcy w błąd.

Natomiast prawo z rejestracji wzoru przemysłowego obejmuje każdy wzór, który na zorientowanym użytkowniku nie wywołuje odmiennego ogólnego wrażenia. Jeśli najbardziej zależy nam na czasie ochrony, wybór rejestracji jako znaku towarowego jest klarowny. Trzeba jednak uwzględnić niepewność co do jakości takiej rejestracji.

TEKST: Iwona Jakubiak vel Wojtczak

Autorka jest rzecznikiem patentowym, prawnikiem, prowadzi dział IP w SLS Seredyński Sandurski Kancelaria Radców Prawnych.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 9/2018