Branża

Czas na przedkryzysowe porządki w fakturach

Anna Gąsiorowska, właścicielka firmy Negocjator.

Czas na przedkryzysowe porządki w fakturach

Wszyscy widzimy, jak mocno drożeją drewno, stal i inne surowce, i to nie rok do roku, a często – z tygodnia na tydzień. A niektóre spore podwyżki, jak ceny energii – dopiero przed nami.

Eksperci, bazując na danych płynących z gospodarki, ogłaszają początek kryzysu gospodarczego i wieszczą kilka lat recesji. Warto się na ten czas przygotować i zacząć od porządku w fakturach.

Według danych makroekonomicznych, inflacja miesiąc do miesiąca wyniosła 1,5%. Zatem wystawiając fakturę z odroczonym terminem płatności w maju, z płatnością w czerwcu o te 1,5% mniej są warte nasze pieniądze (a biorąc pod uwagę, że koszyk inflacyjny jest mocno ograniczony, dla wielu firm ten wskaźnik będzie jeszcze wyższy). Jeśli weźmiemy fakturę wystawioną choćby w marcu, z terminem płatności w kwietniu – nasze pieniądze będą warte jeszcze mniej (inflacja miesiąc do miesiąca w kwietniu i maju wyniosła odpowiednio 2 i 1,7%) – minęły „tylko” 3 miesiące, a siła naszych zamrożonych pieniędzy spadła aż o 5,2%. A przecież dla wielu firm 3 miesiące to okres, podczas którego nie podejmują żadnych zdecydowanych kroków, by odzyskać swoje pieniądze. Ba, w wielu branżach 30- czy 60-dniowy termin płatności to standard.

Stać Was na to, by udzielać rabatów Waszym dłużnikom? Mnie też nie. Jednym z rozwiązań jest faktoring, ale też zajęcie się niezapłaconymi fakturami „na poważnie”, bez czekania kolejnego dnia, tygodnia, miesiąca. Chciałabym wierzyć, że każdy przedsiębiorca ma świadomość, które i na jaką kwotę posiada wystawione faktury i kiedy minął ich termin płatności (w praktyce wygląda to bardzo różnie). Zakładając, że mamy te informacje na wyciągnięcie ręki lub na jeden klik myszką, czas przejść do działania.

Wiem, że dla kogoś, kto nigdy nie prowadził negocjacji windykacyjnych, pierwszy krok bywa bardzo stresujący. Aby zyskać na pewności siebie, przygotujcie sobie scenariusz takiej rozmowy, napiszcie sobie, co chcecie powiedzieć, jakie informacje chcecie uzyskać… Często wyzwaniem staje się już ustalenie osoby kompetentnej, z którą można na ten temat porozmawiać lub dotarcie do niej. Zapomnijcie o drukarce i wysyłaniu wezwań do zapłaty, przynajmniej przed pierwszym krokiem.

Uwierzcie mi – każda kolejna rozmowa z dłużnikiem pójdzie łatwiej i będziecie mieli nad nią coraz większa kontrolę. Już najwyższy czas, aby przestać tylko mówić lub myśleć o niezapłaconych fakturach, ale by zacząć realnie odzyskiwać swoje pieniądze.

TEKST: Anna Gąsiorowska