Branża

Co z nas zostanie, gdy zniknie marketingowa otoczka naszej firmy?

Anna Gąsiorowska, właścicielka firmy Negocjator.

Co z nas zostanie, gdy zniknie marketingowa otoczka naszej firmy?

Gdy od naszej firmy odejmiemy wizerunkową i marketingową otoczkę, gdy przyjrzymy się jej podstawom, możemy dojść do bardzo ciekawych wniosków i odkryć, na jakich fundamentach stoi i na jakich filarach się wznosi.

Reklama
Banner targów IFFINA 2024 750x109 px

Często bardzo ciężko odróżnić, czy to fundament naszego biznesu, czy tylko marketingowa otoczka. Za przykład niech nam posłuży nasz budżet firmowy. Pieniądze są ważne, bez nich ciężko inwestować, rozwijać się czy nawet – prowadzić codzienną działalność. Czy to jednak wystarczające, by uznać je za fundament naszej firmy? Co, gdy ich zabraknie? Jestem skłonna zaliczyć ten element każdej firmy do filaru – a najlepiej – do filarów, by w przypadku nieoczekiwanych wydarzeń – nasza firma dalej funkcjonowała, oparta na innych źródłach dochodów.

Czy macie w swoich biznesach osoby kluczowe, które wydają się niezastąpione? I choć nie ma pracowników niezastąpionych, to jednak możemy na wielu z nich zbudować swoje filary. Przestrzegam jednak przed budowaniem na nich ścian nośnych – są różne sytuacje w życiu i nie wszystko możemy przewidzieć. Prawdziwym skarbem są ludzie, którzy są z nami na dobre i na złe, którzy utożsamiają się z firmą, dla których praca to coś więcej niż tylko sposób na utrzymanie się. Nie obawiajmy się im zaufać, a co równie ważne – słuchajmy ich pomysłów, zgłaszanych uwag i je analizujmy

Przecież kelnerka w restauracji wie lepiej od nas, o co pytają klienci, na co zwracają uwagę, czego im brakuje, niż właściciel. Kucharz – zdecydowanie lepiej od nas zaplanuje menu. W branży meblarskiej także wiele możemy się dowiedzieć od stolarzy, tapicerów, sprzedawców. Pamiętajmy również o delegowaniu zadań – nie musimy przecież pilnować wszystkiego od A do Z. Jak już wspomniałam – nie ma ludzi niezastąpionych, a dotyczy to także nas – właścicieli firm. Pilnowaniem terminowych płatności może się zająć handlowiec, odbieraniem telefonów, odpisywaniem na maile – jeden z pracowników. Pamiętajmy przy tym, by wraz z przekazaniem uprawnień – przekazać też odpowiednie narzędzia i zgodę na podejmowanie decyzji w naszym imieniu.

Jak zmienia się otoczka marketingowa firmy?

Przejdźmy teraz do fundamentów. Tak, to my, ale też – nasz pomysł na biznes – unikalny, wyróżniający się. Nawet, jeśli tworzymy kolejną firmę meblarską – to nasza będzie inna. Inny design, inna filozofia tworzenia produktów. Nie oznacza to jednak, byśmy nie inspirowali się innymi. Zawsze lepiej jest uniknąć błędów, które popełnił ktoś inny. Fundamentami jest także nasze doświadczenie życiowe i biznesowe i jestem skłonna uznać je za najważniejszy element. Wystarczy, że zadamy sobie pytanie: Co byś powiedział samemu sobie, gdybyś mógł cofnąć się w czasie o 5, 10, 15 lat? – zapewne mielibyście dla siebie mnóstwo rad – poradzilibyście sobie, by zainwestować w jakiś projekt albo porzucić inny.

Nikt nie będzie pamiętał numerów totolotka sprzed kilku lat, ale doskonale będziemy pamiętać o naszych sukcesach i wyzwaniach, przed którymi postawiły nas okoliczności czy też my sami, swoim działaniem. I jestem przekonana, że – gdybyśmy cofnęli się w czasie – zdecydowanie lepiej byśmy sobie poradzili z rzeczywistością. To jest właśnie fundamentem naszej firmy. Nauczymy się tylko wyciągać odpowiednie wnioski z każdej sytuacji i iść naprzód – mimo wszystko, mimo tego – że w powszechnym przekonaniu, doświadczenie życiowe i biznesowe często zdobywamy po tym, gdy go potrzebowaliśmy. Ja uważam, że wykorzystujemy je w każdej chwili – jednak nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawy. Zaufajmy sobie, swoim filarom i fundamentom.

TEKST: Anna Gąsiorowska