Branża

Brytyjska świadomość designu

Tomek Rygalik, projektant, wykładowca Royal College of Art w Londynie.

Brytyjska świadomość designu

Tomek Rygalik, projektant, wykładowca Royal College of Art w Londynie, o stylach w brytyjskich mieszkaniach.

Jaki styl dominuje w brytyjskich mieszkaniach?

Reklama
visby.pl banner z promocją na łóżko

Brytyjczycy są ogromnymi tradycjonalistami, zarówno w modzie, jak też w urządzaniu domów. Są zdecydowanie bardziej zachowawczy od mieszkańców europejskich krajów kontynentalnych. Widać to również we współczesnym brytyjskim wzornictwie, które odwołuje się do konserwatywnych i tradycyjnych założeń. Jednocześnie, w Wielkiej Brytanii a szczególnie w Londynie, schodzą się dwie mentalności: z jednej strony duch konserwatyzmu wciąż rozpamiętujący czasy wiktoriańskie, a z drugiej wywrotowe myślenie: eksperymentalne i dążące do radykalnych rozwiązań. Ich spotkanie jest bardzo ciekawe i inspirujące.

Bez jakich przedmiotów nie można byłoby mówić o brytyjskim wnętrzu?

Elementem, ważnym kulturowo, jest wykładzina. Jest tam wszechobecna, co może wydawać się dziwne z perspektywy większości kontynentalnych Europejczyków, którzy traktują ją jako coś nieeleganckiego i wręcz niehigienicznego. Popularne są też tapety, różnego rodzaju wzory – nośniki dekoracji tradycyjnych. Jest to w sprzeczności ze współczesną, bardziej oszczędną estetyką.

Czy młody design nie ma tam szans?

Generalnie, Wielka Brytania jest krajem o bardzo wysokiej, jeśli nie najwyższej, świadomości designu. Być może dlatego, że „design” to brytyjskie słowo, które po prostu znaczy projektować. Bardzo powszechna jest świadomość przemysłowej kultury materialnej i tego, że wszystko wokół nas zostało zaprojektowane. Niezależnie czy jest to budka telefoniczna, taksówka, oświetlenie, narzędzie pracy czy wnętrze. Każdy Brytyjczyk wie, że zostały przez kogoś zaprojektowane. Design nie kojarzy się wyłącznie z udziwnionymi rzeczami, które można podziwiać na okładkach kolorowych pism czy na wystawach. Design to słowo przyziemne.

Można też powiedzieć, że w Wielkiej Brytanii jest świadomość designu, nie ma natomiast gustu. Uważam, że Brytyjczycy, jako społeczeństwo, są go pozbawieni. Do współczesnego brytyjskiego wzornictwa najwięcej wnoszą projektanci z zagranicy. Jeśli popatrzymy na znane nazwiska to widać, że, poza paroma wyjątkami, najważniejsi tam designerzy pochodzą z różnych części świata i tak się tylko złożyło, że skończyli dobre brytyjskie szkoły a teraz pracują w międzynarodowym środowisku. Mimo wszystko uważam, że wszystkie dobre rzeczy w temacie wzornictwa mogą się zdarzyć właśnie w Wielkiej Brytanii, ze względu na powszechną świadomość designu i edukację na wysokim poziomie. Istnieje więcej paradoksów.

ZOBACZ TAKŻE: Mój rynek jest moją twierdzą

Bardzo istotny jest np. aspekt przemysłowy, na co niekoniecznie zwracają uwagę Włosi. Za niezbyt istotny uważają fakt, czy dany przedmiot jest unikalny czy też wyprodukowano go w ilości stu tysięcy egzemplarzy. W Wielkiej Brytanii bardzo ważne są tradycje przemysłowe, ale de facto, nie ma przemysłu. Większość przedsiębiorstw, nawet najbardziej otwartych na eksperymentalne rozwiązania wzornicze, to niewielkie firmy o zasięgu lokalnym. Londyn jest  europejskim centrum designu, ale dobry design powstaje zazwyczaj na styku z przemysłem, dlatego projektanci mieszkający w stolicy Wielkiej Brytanii pracują dla firm z innych części świata. Z tych samych powodów, intensywnie rozwija się tam w ostatnich latach również projektowanie przedmiotów jednostkowych. 

Czy Brytyjczycy przywiązują wagę do jakości?

W Polsce fakt, czy łyżeczka jest srebrna czy posrebrzana, nie ma tak dużego znaczenia, jak w Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy lubią analizować specyfikę przedmiotu. Ich wielkim hobby są antyki. Ludzie lubią produkty z historią a zwłaszcza opowieść: skąd dany produkt pochodzi, jak i z czego został wykonany. Brytyjczycy potrafią rozpoznać specyfikę przedmiotu i docenić jego jakość. Mają to w swojej naturze. Większość narodów w naszej części Europy nie ma takiej świadomości. W każdym społeczeństwie są klasy, które doceniają jakość, ale u Brytyjczyków jest to demokratyczne. Nawet jeśli ktoś jest niezamożny, to wie, że bardziej oszczędnie jest kupić lepszą i droższą rzecz, ale mieć ją dłużej. Ceni się rzeczy trwałe, dobrze zaprojektowane i wykonane. Pożądane są przedmioty, które nie wyjdą szybko z mody ani z użytku.

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁA: Diana Nachiło

Wywiad został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 1/2010