Garderoba haute couture
20 maja, 2020 2024-02-02 9:39Garderoba haute couture
Gdy kobieta mówi: Nie mam co na siebie włożyć!, a mężczyzna: Potrzebuję przestrzeni!, to znak, że w ich związku potrzebna jest… garderoba z prawdziwego zdarzenia. Najbardziej kuszące są rozwiązania skrojone na miarę. Pozwólmy sobie więc na kobiece królestwa próżności i męskie romanse z przestrzenią.
Imponujące rozmachem garderoby można od wielu lat podziwiać na targach w Mediolanie, na ekspozycjach takich firm, jak Lema, Molteni & C, Poliform czy Porro – niekwestionowanych liderów w tym segmencie branży. W Polsce ta tendencja dopiero od niedawna jest zauważalna. Targi, jak „Meble Polska” i „Warsaw Home” stają się arenami prezentacji rozwiązań marek Anegre, Raumplus czy Ernerst Rust. To, na co jeszcze do niedawna nie było miejsca czy funduszów, czyli garderoba – dopomina się o należne jej miejsce.
Na Zachodzie bez zmian
W krajach Europy Zachodniej, ale również w Rosji, garderoby nie są niczym niezwykłym. W Rosji te tradycje sięgają panowania carów. 2 lata temu świat obiegła informacja, że inkrustowaną szafę, która była ozdobą Pałacu Zimowego za czasów cara Mikołaja II wystawiono na sprzedaż za niebagatelną kwotę 98 tys. funtów.
Garderoby doskonale sprawdzają się w Stanach Zjednoczonych. Według badań rynku, które przeprowadziła Freedonia Group, zapotrzebowanie na produkty do organizacji przestrzeni w USA ma wzrosnąć w br. o 3,5% do poziomu 10,5 mld dolarów. Co prawda serial „Seks w wielkim mieście” był emitowany kilkanaście lat temu, ale to właśnie na fali tej produkcji garderoby zyskiwały popularność. Najważniejszą przestrzenią w apartamencie Carrie Bradshaw, głównej bohaterki, w którą wcieliła się Sarah Jessica Parker, była właśnie garderoba, a Amerykanki oglądały i zazdrościły.
Garderoba we włoskim stylu
Garderoby, których nie da się nie zauważyć w Mediolanie, to w głównej mierze dzieła Włochów. Monumentalne formy, funkcjonalność i wzorniczy minimalizm – oto najbardziej trafne określenia, które w dużym skrócie opisują propozycje włoskich firm. Prezentując nowości, w ubiegłym roku na terenie Rho Fierra Milano, podczas targów Salone Internazionale del Mobile, marka Porro koncentrowała się na podkreśleniu luksusowego charakteru jej rozwiązań.
Jednym z kluczowych elementów w stworzonych przez nią produktach stały się tkaniny umieszczane wewnątrz systemów przechowywania, w otwartych szafach i garderobach. W ten sposób przekształcały się one w cenne skrzynie, w których można umieszczać ubrania i różne inne przedmioty. Firma osiągnęła niebywałe efekty, tworząc garderoby w synergii z oświetleniem. Zadziałało to fenomalnie dzięki wprowadzeniu całkowicie zintegrowanego systemu oświetlenia, który można dowolnie rozmieszczać.
Nie bez echa przeszły propozycje kompatybilne z filozofią Porro, polegającą na dokładnych badaniach wykończeń i dbałości o każdy, nawet najmniejszy detal. Ta skrupulatność znalazła swój wyraz w prezentacji nowego, wbudowanego metalowego uchwytu ze skórzaną powłoką, który w Mediolanie odnotował swój debiut.
Zmiany, zmiany, zmiany…
Wszystkie te ewolucje są często niedostrzegalne, bo przebiegają wyłącznie w zaciszu garderoby. Tłumaczy to, dlaczego zupełnie niepostrzeżenie projekty Porro przechodzą w stan coraz bardziej efektywnego mariażu technologicznej awangardy i prostoty.
Na ubiegłorocznych targach w Mediolanie nie można było nie zauważyć, bardziej niż zazwyczaj, wyrazistych wykończeń. W końcu chcąc przechowywać w garderobach swoje ubrania, inwestorzy przyczyniają się do powstawania sekretnych pokojów w ich domach. Przyszedł czas, by stały się one dobitnym tłem do demonstrowania osobowości użytkowników.
Prawdziwą gratką dla zwiedzających Salone del Mobile była zapewne garderoba Porro w postaci modułów z zamykanymi drzwiami z przezroczystego szkła i z wypolerowanymi, mosiężnymi profilami. Dzięki nim widoczne pozostały miękkie, skórzane oparcia w duchu haute couture oraz półki z ekologicznej skóry, zapewniające przyjemne wrażenia dotykowe.
W ten oto sposób burżuazyjne i wysmakowane garderoby potrafią tworzyć niewielkie wszechświaty. Są one spersonalizowane dzięki miękkim tkaninom na panelach, półkom pokrytym ekologiczną skórą i światłu zaprojektowanemu tak, że zamienia dany obiekt w rzeźbiarską instalację.
Garderoba: czas na rewolucję
Ostatnie lata były dla systemów organizacji wnętrza wyjątkowe pod wieloma względami. Warto jednak skupić się na jednym fenomenie. Dzięki wprowadzeniu systemu oczyszczania powietrza, marka Lema po raz kolejny zrewolucjonizowała koncepcję garderoby.
Dla przypomnienia – to pierwsza firma, która wprowadziła na rynek włoski w latach 80. wyjątkową, dostosowaną do indywidualnych potrzeb konfigurację, znaną pod nazwą „Armadio al Centimetro”, a tym razem znów wszystkich zaskoczyła. Innowacyjny i opatentowany system czyszczenia powietrzem umożliwia odkażanie odzieży, obuwia i wszystkich innych przedmiotów.
ZOBACZ TAKŻE: Mobilna garderoba.
W dzisiejszych czasach niemal każdy dużą część codziennego życia spędza poza domem, w miejscach takich jak biura, centra handlowe, restauracje, hotele i sale gimnastyczne, korzysta również z transportu publicznego, gdzie jakość powietrza jest niska z powodu niewłaściwego recyklingu. Bakterie, alergeny, pleśnie, przenikają przez odzież, powodując nieprzyjemne zapachy.
Mając na uwadze ten intensywny współczesny styl życia, Lema skoncentrowała uwagę na swoich klientach, skupiając się na poprawie ich samopoczucia. Rezultat trwających ponad dwanaście miesięcy badań to system oczyszczania powietrza firmy Lema. Wykorzystuje on nanotechnologię i specjalną lampę UV do generowania reakcji fotochemicznej, a ta naturalnie niszczy zanieczyszczenia, bakterie i pleśń. Oczyszcza wnętrze szafy i eliminując ponad 90 % nieprzyjemnych zapachów pochodzących z przechowywanej odzieży, a także z obuwia.
Coś jest na rzeczy
Bez wątpienia przyszłość należy do rozwiązań, które proponują włoskie firmy, na czele z marką Lema i jej innowacyjnym systemem. Gdyby jednak sięgnąć do przeszłości, zadając sobie pytanie – kiedy i gdzie powstały garderoby – to na pewno nie można pominąć Francji.
Obliguje do tego nie tylko etymologia, bowiem garde-robe w języku francuskim oznacza szafę, ale też to, że za pierwowzór garderoby należy uznać buduar. Ten wytwornie umeblowany i wykwintnie zdobiony, niewielki pokój był zajmowany przez panią domu i zazwyczaj umieszczany między salonem a sypialnią. Pierwsze buduary powstały we francuskich pałacach w XVIII w., a moda na nie przetrwała do XIX w., choć uważa się, że jeszcze na początku XX w. występowały w luksusowych apartamentach.
ZOBACZ TAKŻE: Jak wyposażyć garderobę?
Zdecydowanie mniej przekonywujące wydaje się doszukiwanie się podobieństw do garderoby w atrium. Mimo to, można się spotkać z tym, że specjalnie wydzielona przestrzeń, która została zaaranżowana przy pomocy systemów organizacji wnętrza, bywa określana jako atrium w nowej formule.
Cudze chwalicie, swego nie znacie
Mylą się ci, którzy sądzą, że garderoba dopiero niedawno pojawiła się na polskim rynku, jako coś absolutnie nowego i nieznanego. Raczej po latach niebytu, powraca ona do łask inwestorów. Jeśli tylko jest taka możliwość, to podczas projektowania apartamentu czy domu architekci lub architekci wnętrz, starają się wyodrębnić przestrzeń, która będzie pełniła funkcję garderoby.
Jej miejsce jest zazwyczaj pomiędzy sypialnią a łazienką, zdarzają się także połączenia z pokojem kąpielowym. Garderoba otwiera również możliwości do zagospodarowywania wszelkich wnęk i skosów, a gdy ich nie ma – świadomie wyznacza się powierzchnię, która stanowi odrębne wnętrze. To przestrzeń spersonalizowana przede wszystkim pod kątem funkcjonalności. Na polskim rynku nie brakuje propozycji, które te kryteria spełniają i warto po nie sięgać, jeśli wnętrze garderoby ma być „szyte na miarę”.
TEKST: Anna Szypulska
Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 1/2019.