Strategia zorientowana na meblarstwo
20 stycznia, 2014 2024-05-20 11:13Strategia zorientowana na meblarstwo
Ponad 130 lat tradycji i około 600 firm związanych z branżą meblarską wystarczająco mocno przemawiają za potencjałem radomszczańskiego zagłębia meblarskiego. Nic więc dziwnego, że w aktualizowaną obecnie strategię rozwoju miasta Radomska wpisane jest meblarstwo. Przemysł meblarski zawsze odgrywał ogromną rolę w lokalnej gospodarce, teraz przyszedł czas na nowe wyzwania.
W opinii Tomasza Wiktorskiego, właściciela firmy B+R Studio i eksperta Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, o potencjale regionu stanowią, oprócz trzech dużych firm: Fameg, Mebin, Krysiak, głównie firmy małe i mikro. Według danych Urzędu Miasta Radomsko to około 600 firm.
Historyczne wzmianki o meblach w Radomsku pojawiają się wraz z budową fabryki mebli giętych przez synów Michaela Thoneta – informuje Tomasz Wiktorski. Mowa tu o roku 1881. Kontynuatorem nieprzerwanej produkcji od 134 lat jest Fameg. A tak duży przedział czasu budzi respekt w Europie. Większość osób w okolicy albo sama pracowała kiedyś przy meblach giętych, albo ma w rodzinie kogoś kto przy nich pracował. Tradycja fachu oraz obcowanie z eksportem mebli, to naturalna sytuacja dla osób z rejonu Radomska.
Radomsko to biznesy rodzinne
Na ten aspekt zwraca również uwagę Andrzej Binkowski, właściciel firmy Mebin. Z regionem radomszczańskim wiążą nas silne i długoletnie więzi, oparte na tradycji rodzinnego biznesu – wyjaśnia Andrzej Binkowski. Moi rodzice pracowali w branży meblarskiej, a teść do dziś prowadzi zakład stolarski. Sięgając dalej, praktycznie w każdej rodzinie w regionie znajdują się osoby, w ten czy inny sposób od lat związane z branżą. Tej ponad 130-letniej tradycji nie przerwały nawet siermiężne czasy PRL-u, ani trudne lata transformacji ustrojowej, w których borykaliśmy się z brakiem wszystkiego: materiałów, maszyn, technologii. Dzięki ciężkiej pracy, wysiłkowi i nieustannej nauce, ale również dzięki współpracy między producentami zdołaliśmy wznieść się na fali wzrostu gospodarczego lat 90. Teraz, jako nieformalna grupa radomszczańskich przedsiębiorców meblowych, z pewnością jesteśmy lepiej przygotowani do zmiennych warunków i okoliczności rynkowych.
Tomasz Wiktorski zwraca uwagę na fakt, iż to właśnie tradycja i historia powodują, że praktycznie cały biznes meblarski regionu to firmy rodzinne. Firmy te nie przeniosą produkcji do krajów Dalekiego Wschodu – zapewnia Tomasz Wiktorski. I dodaje: Potencjał to również technikum drzewne i szkoła zawodowa ze specjalnościami technik technologii drewna oraz stolarz, tapicer.
Trzeba podkreślić, że Zespół Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska w Radomsku to szkoła, która funkcjonuje od 1947 r. Wprawdzie od tego czasu przeszła wiele przeobrażeń strukturalnych i zmian w programach nauczania, ale idea kształcenia profesjonalistów pozostała bez zmian. O znaczeniu zaplecza, jakie tworzy szkoła z tradycjami, do której kiedyś przyjeżdżała młodzież z całej Polski, mówi także Andrzej Binkowski. W jego opinii, po latach zastoju i nietrafionych eksperymentów edukacyjnych, szkolnictwo zawodowe znowu zaczyna wracać do łask.
Potrzeba promocji
Dysponujemy doświadczonymi fachowcami – mistrzami stolarstwa, którym przekazywano wiedzę z pokolenia na pokolenie i świetnie wykształconymi menedżerami, którzy szlifowali umiejętności również za granicą – oznajmia Andrzej Binkowski. Brakuje nam tylko promocji, ale i to powoli się zmienia. Myślimy o zorganizowaniu wspólnej wystawy lub udziale w targach branżowych: krajowych i zagranicznych. Jest już projekt i obiecane wsparcie Urzędu Miasta Radomsko. Nie chcemy zmarnować dorobku naszych ojców, nie przekreślamy wieloletniej tradycji, ale możemy i pragniemy wnieść do niej ducha nowoczesności, postawić na markę i zbudować wizerunek regionu, który kojarzy się z dobrze prosperującym biznesem, udanymi transakcjami i oczywiście pięknymi meblami.
ZOBACZ TAKŻE: Nowa jakość producentów mebli w Polsce?
Z informacji uzyskanych od Agnieszki Chrząszcz, kierownik Biura Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miasta Radomska, wynika, iż aktualizowana obecnie Strategia Rozwoju Miasta Radomska mocno podkreśla meblarstwo, jego potencjał i rolę w rozwoju gospodarki lokalnej. Nasz pierwszy cel strategiczny to rozwój innowacyjnej gospodarki lokalnej z wykorzystaniem tradycji historycznych – przekonuje Agnieszka Chrząszcz. Nawiązaliśmy współpracę z grupą producentów, chcemy w 2014 r. rozpocząć działania promocyjne, pracujemy także nad koncepcją centrum wystawienniczo-technologicznego. Obiekt miałby połączyć naszą tradycję i jakość produktów oraz być ośrodkiem innowacyjnym – zarówno dla klientów, jak i producentów. Oczywiście tę koncepcję wspiera cały szereg działań „miękkich”, które z pewnością widoczne będą już w nadchodzącym roku. Centrum to skomplikowany projekt, którego realizacja wymaga kilku lat. Stawiamy jednak coraz odważniejsze kroki.
Jak promować Radomsko?
Decyzje o podjęciu działań promocyjnych pochwala Tomasz Wiktorski. W toku analiz mocnych i słabych stron regionu prowadzonych na zlecenie Urzędu Miasta wysnuto wnioski, że region powinien promować się za pomocą branży meblarskiej – wyjaśnia Tomasz Wiktorski. Z mojego punktu widzenia jest to prawdziwe i słuszne. Przemawia za tym tradycja, emocjonalny związek ludzi z tym przemysłem i lokalne osadzenie biznesu meblarskiego, które gwarantuje, że miejsca pracy nie zostaną przeniesione z miesiąca na miesiąc do krajów o korzystniejszej strukturze kosztów.
Tomasz Wiktorski do atutów Radomska zalicza centralne ulokowanie w Polsce i dobrą komunikację z aglomeracjami: Warszawą, Łodzią, Katowicami, Krakowem, a także z rynkami austriackim i słowackim. Radomsko nie jest to jednak region wolny od problemów. W odczuciu Tomasza Wiktorskiego problemy są podobne do tych w całej Polsce, a oddziaływanie sytuacji gospodarczej jest analogiczne do innych części kraju. Uważam, że firmy małe i mikro w wielu przypadkach mają do nadrobienia lekcje ze wzornictwa – mówi Tomasz Wiktorski. Kwestie współpracy z projektantami przez wielu dziś postrzegane są jedynie przez pryzmat ryzyka. A to niestety blokuje rozwój regionu.
Andrzej Dębski, dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego, które funkcjonuje w ramach Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców w Radomsku, przypomina, że zapoczątkowana w 2006 r. inicjatywa stworzenia klastra meblarskiego nie została zrealizowana. Konkurs o Złoty Strug wraz ze zmianą władz samorządowych zakończył swój żywot – mówi Andrzej Dębski. Z informacji Starostwa Powiatowego w Radomsku wynika, że na terenie powiatu nie ma zapotrzebowania na tego typu imprezę. W 2008 r. nikt nie zgłosił się do udziału w konkursie, stąd decyzja Starostwa, by nie organizować kolejnych edycji.
Jak osiągnąć sukces?
Zdaniem Andrzeja Binkowskiego strategia rozwoju regionu, by przynieść rezultaty, musi się ściśle wiązać z wykorzystaniem potencjału radomszczańskiego zagłębia meblarskiego. Istnieją dwa modele dochodzenia do sukcesu w działalności gospodarczej: pierwszy opiera się na poszukiwaniu nisz i wchodzeniu na rynek z towarem, bądź usługą, na którą jest największe zapotrzebowanie i nikt przed nami tego nie robił, ale to jest zjawisko coraz rzadsze. Drugi sposób polega na wykorzystaniu potencjału najbliższego otoczenia – surowca, technologii, kapitału ludzkiego itp. w taki sposób, aby umiejętnie zagospodarować to dobro i dzięki efektowi synergii uzyskać maksymalne wyniki – dla siebie, jako indywidualnego przedsiębiorcy, ale i dla tych kilkuset firm, z którymi na co dzień współpracujemy, i dzięki którym osiągnęliśmy powodzenie – stwierdza Andrzej Binkowski.
Czy kooperacja firm funkcjonujących w Radomsku i okolicach może wreszcie przybrać formalny charakter i przynosić wymierne korzyści? Pierwsze efekty współpracy grupy producentów mebli, a także rezultaty działań promocyjnych przy wsparciu urzędu, będzie można zaobserwować już w tym roku.
TEKST: Anna Szypulska
Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 1/2014