Edukacja

Eksport do USA pod znakiem zapytania. Trump grozi cłami

Donald Trump chce wyrównać bilans handlowy USA z UE, a drogą do tego ma być nakładanie ceł na europejskie towary.

Eksport do USA pod znakiem zapytania. Trump grozi cłami

Czy zaprzysiężenie nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa, które odbyło się 20 stycznia uruchomi lawinę zmian? Jak wpłynie na światową gospodarkę? Czy zapowiedzi nakładania ceł na europejskie towary dotkną również eksporterów mebli?

Reklama
Banner reklamowy reklamuj się w BIZNES.meble.pl listopad 2024 750x200

Szumnie zapowiadanymi przez nowego prezydenta USA reformami emocjonuje się nie tylko Ameryka. Cały świat z uwagą będzie śledził to, co od teraz dzieje się na Kapitolu. Tym bardziej, że decyzje Donalda Trumpa mogą wpłynąć nawet na eksport mebli z Polski do USA. I to już niebawem.

  • Donald Trump zapowiada, że chce wyrównać bilans handlowy USA z UE. Zamierza to osiągnąć nakładając cła na europejskie towary.
  • Około 1,2 miliona miejsc pracy w Niemczech zależy od eksportu do USA. Ucierpieć mogą m.in. eksporterzy mebli czy produktów rolnych.
  • Firmy z tych branż nie powinny bezczynnie czekać. Zdaniem ekspertów najbliższe tygodnie lepiej poświęcić na poszukiwania nowych rynków zbytu czy porządkowanie finansów.

Eksport do USA: kto powinien bać się wprowadzenia ceł?

Stany Zjednoczone mają w handlu z UE ogromny deficyt – około 210 mld dol. Nowy prezydent będzie dążył do jego zmniejszenia, a narzędziem do tego mają być cła nakładane na produkty z Europy. Zapowiadane nieoficjalnie taryfy mają wynosić od 10% do 20% na wszystkie towary, z możliwością wyższych stawek dla niektórych produktów. Trump potrzebuje przychodów z ceł, aby sfinansować zapowiadaną w kampanii obniżkę podatków.

Według danych Eurostatu, w 2023 r. eksport towarów z Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych wyniósł łącznie 553 mld euro, czyli 19,7% całkowitego eksportu UE. Wspólnota wysyła za ocean m.in. maszyny i sprzęt elektroniczny, samochody i części samochodowe, produkty farmaceutyczne i chemiczne, a także dobra luksusowe, jak wina czy perfumy. USA są największym odbiorcą towarów z UE.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Eksporterzy mebli coraz lepiej radzą sobie na amerykańskim rynku

Eksport z Polski obejmuje podobne towary, choć można by do listy dodać meble i artykuły wyposażenia wnętrz, produkty drewniane i papiernicze czy rolnicze. W 2023 roku wartość eksportu z Polski do USA wyniosła 29,1 mld zł. Te wartości rosną. Według danych Krajowej Izby Gospodarczej przez pierwsze osiem miesięcy 2024 r. Polska wysłała do USA towary za 7,7 mld euro, z 7% wzrostem r/r.

Gdyby scenariusz zakładający wprowadzenie ceł się potwierdził, oznaczałoby to problemy dla polskich producentów. Co prawda krajom BRICS Trump grozi 100-procentowymi cłami (w przypadku odejścia od dolara amerykańskiego), więc „nasze” 10% nie wygląda tak źle. Jednak nawet taki poziom obniżyłby opłacalność eksportu i marże producentów. Największy niepokój panuje w branży motoryzacyjnej i meblarskiej. Widzimy, że firmy z tych sektorów starają się porządkować swoje finanse, np. przyspieszając przepływ pieniądza, przygotowując się na być może trudny czas – zwraca uwagę Magdalena Martynowska-Brewczak, członek zarządu eFaktor, firmy oferującej faktoring dla MŚP.

Jaki jest potencjał rynku meblarskiego w USA?

Jak szacuje Statista, przychody na rynku meblarskim w Stanach Zjednoczonych wyniosą w 2024 r. 264,20 mld dol. Według prognoz rynkowych branża ma odnotować roczną stopę wzrostu na poziomie 3,82% w latach 2024–2029. Statista podaje, że największy segment rynku stanowią meble do salonu, których wolumen rynkowy ma wynieść 73,08 mld dol w 2024 r.

ZOBACZ TAKŻE: USA największym odbiorcą mebli na świecie

Rynek meblarski w Stanach Zjednoczonych odnotowuje wzrost popytu na materiały przyjazne dla środowiska i wykonane w sposób zrównoważony. Jest to odzwierciedleniem rosnącego zainteresowania konsumentów produktami przyjaznymi dla środowiska – informują eksperci Statista.

Według analityków, jednym z kluczowych trendów na rynku meblarskim w Stanach Zjednoczonych jest wzrost zakupów online. Wraz z pojawieniem się platform e-commerce i rosnącą wygodą zakupów online coraz więcej klientów decyduje się na zakup mebli przez Internet. Trend ten został jeszcze bardziej przyspieszony przez pandemię COVID-19. Internetowi sprzedawcy mebli oferują szeroką gamę produktów, konkurencyjne ceny i wygodne opcje dostawy. Innym trendem na rynku meblarskim w Stanach Zjednoczonych, na który wskazują eksperci, jest rosnąca popularność personalizacji.

Co czeka branżę meblarską?

W przypadku branży meblarskiej cła byłyby kolejnym ciosem. Ta gałąź gospodarki staje się coraz mniej konkurencyjna z powodu utrudnionego dostępu do drewna i wysokich kosztów energii. Producenci mebli utrzymywali wysoką pozycję w europejskim eksporcie kosztem niższych marż. Branża już wcześniej zmniejszała zatrudnienie. W styczniu zapowiedź dużych zwolnień ogłosiło Black Red White.

Poważne problemy mogą też mieć producenci rolni. Według danych faktura.pl małe firmy z kategorii rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo były jednymi z najdłużej czekających na przelew z wystawionej faktury – średnio aż 18,5 dnia w IV kw. 2024 roku.

Co spowoduje wprowadzenie ceł?

Eksportowane do USA towary dają pracę milionom Europejczyków i ogromne wpływy podatkowe. Zmniejszenie eksportu poprzez nałożenie ceł mogłoby oznaczać zwolnienia i pogorszenie sytuacji gospodarczej. Według obliczeń niemieckiego Instytutu Makroekonomii i Badań nad Koniunkturą (IMK) cła Trumpa zagrożą 300 tys. miejsc pracy w Niemczech. Instytut Prognos szacuje, że około 1,2 miliona miejsc pracy w Niemczech jest zależnych od eksportu do USA. Już teraz spadały barometry nastrojów w strefie euro.

Obecnie to Donald Trump ustala agendę, ale zamiast się domyślać jakie są intencje prezydenta USA, polskie firmy powinny działać i zabezpieczać swoją przyszłość na różne sposoby. Chodzi o rozwijanie nowych rynków zbytu, unowocześnianie procesów produkcyjnych, czy zabezpieczanie dostępu do finansowania zewnętrznego. To może być kluczowe w zachowaniu płynności finansowej, która z pewnością okaże się potrzebna w niepewnej sytuacji po przekazaniu władzy. Z pewnością okres przejściowy, zanim dowiemy się czy i jakie cła będą wprowadzone, będzie dla firm ważny. Trzeba mieć poduszkę bezpieczeństwa, która pozwoli przetrwać okres negocjacji UE z nową administracją amerykańską – przekonuje Magdalena Martynowska-Brewczak.

Jest jedno wyjście…

Eksperci wskazują na jedno wyjście z tej sytuacji. Przypominają, że Donald Trump chciałby, żeby po europejskich drogach jeździło więcej amerykańskich samochodów, a na stołach lądowało więcej produktów rolnych zza oceanu. To będzie trudne do osiągnięcia w krótkim czasie, ale Europa może wyrównać bilans handlowy w inny sposób. Byłoby to możliwe poprzez zakupy większej ilości amerykańskiej ropy i gazu, częściowo także produktów przemysłowych. Sam Trump przyznał to wprost w grudniowym wpisie na amerykańskiej społecznościowej Truth Social: Poinformowałem Unię Europejską, że muszą nadrobić swój ogromny deficyt ze Stanami Zjednoczonymi poprzez masowe zakupy naszej ropy i gazu. W przeciwnym razie będą to CŁA!!! Warto jednak pamiętać, że ewentualne nałożenie ceł będzie napędzać inflację w USA. A to miałoby poważne konsekwencje dla amerykańskiej gospodarki, w tym dla branży meblarskiej.

W opinii analityków Statista wzrost rynku meblowego w Stanach Zjednoczonych można przypisać kilku podstawowym czynnikom makroekonomicznym.

  1. Po pierwsze, silna gospodarka i niska stopa bezrobocia doprowadziły do wzrostu siły nabywczej konsumentów, umożliwiając klientom inwestowanie w meble i wystrój wnętrz.
  2. Po drugie, rozwijający się rynek nieruchomości doprowadził do wzrostu zakupów domów i renowacji, co napędza popyt na nowe meble.
  3. Po trzecie, wzrost urbanizacji i mniejsze przestrzenie mieszkalne stworzyły potrzebę kompaktowych i wielofunkcyjnych rozwiązań meblowych.

Rynek meblarski w Stanach Zjednoczonych odnotował również wzrost ze względu na zmieniające się preferencje klientów w kierunku bardziej nowoczesnych i zrównoważonych projektów, rozwój e-commerce i rosnące zapotrzebowanie na personalizację. W ostatnich latach amerykańscy importerzy i dystrybutorzy chętniej spoglądali w kierunku Europy w poszukiwaniu nowych dostawców. Coraz częściej wybierali współpracę z polskimi producentami. Teraz eksport mebli do USA, nie tylko z Polski, ale z całej Europy, stoi pod dużym znakiem zapytania.

Źródła: Brandscope, Statista.