Dorota Terlecka, projektantka, Biuro Kreacja, o kobietach i ich znaczeniu w świecie projektowym.

Reklama

Dlaczego udział kobiet w świecie projektowym należy do mniejszości? Myślę, że to nie jest do końca prawda. Zapewne większość mężczyzn jest na najwyższych stanowiskach związanych z projektowaniem. Tak jest w designie, architekturze, ale również w wielu innych dziedzinach.

Daleko mi do feministki i naprawdę nie mam z tym problemu. Myślę, że jest tak nie tylko dlatego, że mężczyźni są w jakiś sposób faworyzowani. Spowodowane jest również tym, że łatwiej podejmują ryzyko i potrafią koncentrować się na jednej dziedzinie. Oczywiście uogólniam, ale my mamy wiele innych predyspozycji, które powodują, że często czas dzielimy na pracę, dom, pasje, znajomych.

ZOBACZ TAKŻE: Wszyscy powinniśmy być feministami?

Naprawę rzadko widuje kobiety, które potrafią jak mężczyźni zatracić się w pracy. Kobiet w projektowaniu jest dużo. Nawet jeśli pod danym projektem podpisał się mężczyzna, to nie wyklucza, że w jego pracowni pracuje wiele kobiet, które opracowywały dany projekt. Pytanie czy pod projektami nie powinny podpisywać się całe zespoły projektowe, a nie właściciele pracowni. Czasem oczywiście tak jest, ale to nadal nie jest regułą. Kiedy czytamy, że projekt zaprojektował przykładowo Philippe Starck, no to wiemy, że to była jego pracownia, a niekoniecznie on sam.

Myślę, że nasza rola w procesie projektowym jest naprawdę duża, ale na pewno mniej widoczna. Z tą przypadłością stykam się przy projektowania wnętrz czy wystaw. W każdym z tych środowisk bardziej widoczni są mężczyźni: architekci, kuratorzy, dyrektorzy instytucji kulturalnych, ale za tymi mężczyznami zawsze stoi cała rzesza pracujących przy projektach kobiet.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 8/2023