Design

Boris Kudlicka with Partners z prestiżową realizacją w Zurichu

Willa Lindengut w Zurichu.

Boris Kudlicka with Partners z prestiżową realizacją w Zurichu

Biuro architektoniczne Boris Kudlicka with Partners zaaranżowało wnętrza willi Lindengut, położonej w najbardziej prestiżowej dzielnicy Zurichu. Prace objęły 650 m2.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Boris Kudlicka with Partners to biuro architektoniczne, założone przez Borisa Kudlickę, Weronikę Libiszowską i Rafała Otłoga. Przystępując do prac w Zurichu architekci założyli, że projekt nie będzie wpisywać się w kanon szwajcarskiego minimalizmu. Willa Lindengut wybudowana została na początku XX w., dlatego wnętrza potraktowano bardzo indywidualnie. Poszczególne pomieszczenia są niczym oddzielne historie o wyjątkowej treści. Główną rolę grają w nich pieczołowicie dobrane meble i dywany, ale także sztuka polskich artystów.

Istniejące elementy dekoracyjne, takie jak zastane na ścianach i sufitach dekoracyjne gzymsy, architekci z pracowni Boris Kudlicka with Partners podkreślili za pomocą oświetlenia i kontrastujących kolorów mebli.
Istniejące elementy dekoracyjne, takie jak zastane na ścianach i sufitach dekoracyjne gzymsy, architekci z pracowni Boris Kudlicka with Partners podkreślili za pomocą oświetlenia i kontrastujących kolorów mebli. Fot. Sebastian Rzepka.

Budynek willi to siedziba międzynarodowej firmy konsultingowo-usługowej, która specjalizuje się w usługach family office. Subtelne i osobliwe akcenty architektoniczne, w połączeniu ze starannie dobranym wyposażeniem, tworzą przestrzeń na wskroś kosmopolityczną. Domowy charakter biura, jego komfort i duża ilość miejsc do spotkań, przemawia za ideą, że najlepsze efekty twórcze osiąga się nie w pojedynkę, ale poprzez współpracę wszystkich uczestników projektu.

Ponadczasowy styl

Ogromną inspiracją dla pracowni Boris Kudlicka with Partners był sam budynek, ponieważ zabytkowa secesyjna willa szybko nakreśliła architektom koncepcje zmian. We wnętrzach zdecydowano się na podkreślenie wszystkich detali, odzwierciedlających charakterystyczny wzór pojawiający się na posadzkach, suficie i płytkach tarasowych. Przywrócono także historyczny układ pomieszczeń. Istniejące elementy dekoracyjne, np. zastane na ścianach i sufitach dekoracyjne gzymsy, podkreślono za pomocą oświetlenia i kontrastujących kolorów mebli.

Reprezentacyjny budynek ma cztery piętra i użytkową suterenę, w której umieszczono kuchnię, szatnię dla pracowników, dodatkową salę konferencyjną i serwerownię. Na parterze znajduje się recepcja, reprezentacyjna sala konferencyjna z drewnianym stropem i świetlistymi wężami, projektu studia Tank z Amsterdamu oraz część biurowa.

Na pierwszym i drugim piętrze zaprojektowano kolejne pomieszczenia, z salą konferencyjną na kilkanaście osób, szatnią dla gości i łazienką. Poddasze to z kolei relaksacyjna strefa lounge, przypominająca swoim charakterem salon z małym zapleczem kuchennym. To właśnie tu odbywają się mniej formalne spotkania z klientami.

Biuro nowej ery

Domowy charakter biura udało się uzyskać dzięki wprowadzeniu wyjątkowych dywanów, mebli i elementów wyposażenia, spotykanych głównie w strefach domowych. Wszystkie dywany w tym biurze zostały specjalnie zaprojektowane. Zależało nam na kontrastowych barwach, które będą nie tylko tłem dla mebli, ale pomogą w zaakcentowaniu całości wystroju. Każdy został ręcznie utkany z wysokiej klasy wełny, a produkcję docelowych modeli poprzedziły liczne próby kolorystyczne, które wykonywaliśmy wspólnie z holenderską firmą ICE – mówi Weronika Libiszowska, Partner w pracowni Boris Kudlicka with Partners.

Jedna z sal konferencyjnych w Willa Lindengut, proj. Boris Kudlicka with Partners.
Jedna z sal konferencyjnych w Willa Lindengut, proj. Boris Kudlicka with Partners. Fot. Sebastian Rzepka.

Szczególną uwagę poświęcono projektowi oświetlenia. Znajdziemy tu liczne lampy podłogowe, stołowe oraz dekoracyjne kinkiety z najznamienitszych europejskich manufaktur. Zintegrowane z architekturą, zapewniają odpowiednie natężenie światła do pracy. Architekci dobrali odpowiednie formy, dlatego są praktycznie niezauważalne.

Boris Kudlicka with Partners i nieoczekiwane wyzwania

Największym wyzwaniem okazało się dostosowanie wiekowej willi do standardów współczesnego biura. Kolejnym było wprowadzenie windy gospodarczej, obsługującej kondygnację sutereny, parteru i pierwszego piętra.

Na poddaszu architekci z pracowni Boris Kudlicka with Partners umieścili relaksacyjną strefę lounge z małym zapleczem kuchennym.
Na poddaszu architekci z pracowni Boris Kudlicka with Partners umieścili relaksacyjną strefę lounge z małym zapleczem kuchennym. Fot. Sebastian Rzepka.

W początkowych założeniach winda miała transportować jedzenie aż na ostatnią kondygnację poddasza, niestety w trakcie rozbiórek okazało się że nie będzie to możliwe, przeszkodziła nam w tym istniejąca konstrukcja budynku – opowiadają architekci z pracowni Boris Kudlicka with Partners.

Podczas rozbiórek na parterze w pomieszczeniu recepcji, odkryty został fragment oryginalnej kamiennej kolumny, zasłonięty drewnianym panelem podczas jednego z remontów. Po tym odkryciu, postanowiono przeprojektować tę strefę, eksponując kolumnę w nienachalny sposób. Ograniczenia wiązały się także z wytycznymi miejscowego Konserwatora Zabytków, z którym prowadzano dialog przez cały proces projektowy.

Reprezentacyjna sala konferencyjna z drewnianym stropem i świetlistymi wężami projektu studia Tank z Amsterdamu.
Reprezentacyjna sala konferencyjna z drewnianym stropem i świetlistymi wężami projektu studia Tank z Amsterdamu. Fot. Sebastian Rzepka.

Biurowe łazienki to osobne strefy, które w założeniu miały odróżniać się od całości projektu. Traktowano je jak „pudełka z biżuterią”, dlatego użycie niezwykle dekoracyjnych kamieni typu Verde Alpi i Sodalite Blue. Detale wykonane z mosiądzu jeszcze bardziej podkreśliły unikalny styl tych przestrzeni, natomiast drewniane wykończenia ścian ociepliły wnętrza.

Finalna forma projektu spełniła początkowe założenia inwestora. Ukształtowana przez jego oczekiwania, wnosi dobre samopoczucie i przejrzystą elegancję podczas codziennej pracy. Wchodząc do środka, niemalże od progu można poczuć kameralną atmosferę „home office” i ducha tej niezwykłej zabytkowej willi – mówią o zakończonym projekcie architekci z pracowni Boris Kudlicka with Partners.

Największym wyzwaniem dla architektów z pracowni Boris Kudlicka with Partners było dostosowanie wiekowej willi do standardów współczesnego biura.
Największym wyzwaniem dla architektów z pracowni Boris Kudlicka with Partners było dostosowanie wiekowej willi do standardów współczesnego biura. Fot. Sebastian Rzepka.