Branża

Ten jeden krok, który wszystko zmienia…

Anna Gąsiorowska, właścicielka firmy Negocjator.

Ten jeden krok, który wszystko zmienia…

Pewnie wiele razy byliście w takim momencie swojego życia, w którym mówiliście sobie: „Teraz albo nigdy”.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Tak zapewne było, gdy wielu z Was zakładało swoje firmy czy też postanowiło zmienić coś ważnego w swoim życiu. Nigdy nie jest to łatwa decyzja i zdarza się, że nie prowadzi nas tam, gdzie byśmy chcieli. Częściej jednak żałujemy, że czegoś nie zrobiliśmy, niż że na coś się zdecydowaliśmy.

Wiele firm w początkowej fazie pandemii wstrzymało swoje działania windykacyjne. Zbyt wiele było znaków zapytania, zbyt wiele zamkniętych branż. To zrozumiałe. Niezrozumiałe jest dla mnie jednak to, że do tej pory niektórzy jeszcze ich nie wznowili. Trzeba zrobić ten krok. I to jak najszybciej. I to może być krok przełomowy, jeśli się do niego dobrze przygotujemy i wykonamy go samodzielnie.

Negocjacje windykacyjne w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej to nie tyle przekonania dłużnika, by spłacił dług wobec nas, ale dotarcie do prawdy o jego faktycznej sytuacji finansowej. Każdy słyszał i sam mógł się przekonać o tym, że na przykład branża fryzjerska była zamknięta. Jednak niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nie zna nikogo, kto w tym czasie nie skorzystał z fryzjerskiego podziemia… W branży meblarskiej były to przerwane łańcuchy dostaw czy zamknięte sklepy w centrach handlowych. Próbując jednak dojść do prawdy, może się okazać, że dostawy zostały już dawno przywrócone, sklepy – być może były otwarte, ze względu na naszą polską cechę narodową – omijania nakazów i zakazów. Zamiast generalizować kondycję poszczególnych branż, przejdźmy do szczegółu – analizy konkretnego przypadku.

Inną kwestią są nasze obawy, czy sobie z tym poradzimy. Na przeszkodzie do wykonania tego kroku stoi tylko nasz strach. Jeśli go pokonamy – mamy szansę na rozwój. Przecież na początku rozwoju motoryzacji istniała wielka obawa, co się stanie z ludzkim ciałem po przekroczeniu zawrotnej prędkości 100 km/h. Ktoś się jednak na to odważył. Podobnie mitologia grecka przez wieki opierała się na założeniu, że bogowie mieszkają na górze Olimp. Dodajmy, że górze wcale nie tak niedostępnej i nie tak trudnej do zdobycia. Wystarczyło przecież się na nią wspiąć, by poznać prawdę lub ucztować z bogami. Podejrzewam, że śmiałkowie, którzy tego dokonywali i przekonywali się, że bogów tam nie ma, tworzyli własne mity, ze sobą w roli głównej. Wielu z nich zapewne stało się herosami, bohaterami swoich społeczności.

Pokonywali strach, docierali do prawdy, a przy tym – otwierali sobie drzwi do dalszego rozwoju, bo każdy kolejny krok był łatwiejszy, pewniejszy. Nie musimy sami uczyć się, jak chodzić, jak dzieci, które dopiero zaczynają się poruszać na dwóch nogach – mamy przecież swój bagaż doświadczeń, możemy korzystać z wiedzy, doświadczenia, a nawet błędów innych – tych, którzy na ten krok zdecydowali się przed nami, którzy przecierali szlak.

Lubimy oszukiwać – przede wszystkim samych siebie – że czegoś nie potrafimy, że do czegoś się nie nadajemy, że coś jest poza naszym zasięgiem. Zanim wykonamy krok, który może wiele zmienić w naszym życiu – prywatnym, zawodowym czy też w naszych finansach, powinniśmy dotrzeć do prawdy o samym sobie, jaka by ona nie była. Prawda to nie to samo co fakty. Fakty są niepodważalne, a my mamy przecież tę moc, by sprawić, by coś stało się prawdą.

TEKST: Anna Gąsiorowska