Branża

Ostrożny wzrost obrotów

Roland Auer, członek Zarządu Grupy Schattdecor ds. sprzedaży i marketingu, prezes Schattdecor Polska.

Ostrożny wzrost obrotów

Rozmowa z Rolandem Auerem, członkiem Zarządu Grupy Schattdecor ds. sprzedaży i marketingu i jednocześnie prezesem Schattdecor Polska.

Od stycznia 2011 r. jest Pan członkiem Zarządu Grupy Schattdecor ds. sprzedaży i marketingu, pozostając jednocześnie prezesem Schattdecor w Polsce. Co ta zmiana oznacza dla Schattdecor Polska i dla zarządzania tą firmą? Jaki będzie, a raczej – już jest zakres Pana kompetencji w ramach całej Grupy Schattdecor?

Reklama
visby.pl banner z promocją na łóżko

W Grupie Schattdecor zmiany personalne na kluczowych dla firmy stanowiskach planowane są z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym. Tak było i w moim przypadku. Odpowiednio wcześnie przeanalizowano sytuację i przygotowano fundamenty pod zmiany. Schattdecor w Polsce, z zakładami produkcyjnymi w Tarnowie Podgórnym oraz w Głuchołazach, zarządzany jest przez trzyosobowy zarząd w składzie: Wojciech Nowicki, Mirosław Wolski i moja osoba. Kluczowymi osobami z kierownictwa są również dwaj prokurenci Paweł Fiebig i Jerzy Szejwian. Wszystkie te wymienione osoby pracują w firmie od minimum 10 lat i przyczyniły się wydatnie do rozwoju Schattdecor.

ZOBACZ TAKŻE: Budować na solidnych fundamentach

Wieloletnie doświadczenie tego zespołu jest gwarantem wysokiej kompetencji i stabilności, co stanowi w naszej branży wyjątkową i rzadko spotykaną konstelację. Dlatego też przejście mojej osoby z aktywnego prezesowania przedsiębiorstwu w Polsce na pełnienie funkcji członka zarządu całej Grupy, miało charakter bardzo płynny. Nie miało żadnego negatywnego wpływu na funkcjonowanie firmy w Polsce. Naturalnie – będę pozostawał w ciągłym kontakcie z koleżankami i kolegami w Polsce. Spędziłem tam wiele bogatych w doświadczenia lat i będę zapewne wiele spraw konsultował, korzystając z różnych kanałów komunikacyjnych. Moja nowa rola w firmie macierzystej zakłada przejęcie pełnej odpowiedzialności za marketing i sprzedaż w całej grupie Schattdecor.

W styczniu bieżącego roku w zakładzie Głuchołazach otwarta została nowa, już trzecia maszyna lakiernicza. Co dla firmy oznacza ta inwestycja? W jaki sposób wpłynie na pozycję rynkową Schattdecor w Polsce? O ile zwiększą się możliwości produkcyjne firmy i w jaki sposób zostaną „zagospodarowane”? Czy na rok 2011 firma planuje jeszcze jakieś inwestycje w Polsce?

Nowa inwestycja w Głuchołazach pozwoli nam umocnić w znacznym stopniu naszą pozycję rynkową. Maszyna lakiernicza oznacza w odniesieniu do naszych klientów zabezpieczenie produkcji, stabilizację, wysoką jakość oraz elastyczność w realizacji zamówień. Dla naszych pracowników zaś to możliwość powrotu, po ponad półtorarocznym okresie pracy na cztery zmiany, na trzyzmianowy system pracy. Nowa inwestycja podkreśla naszą silną pozycję rynkową także w kontekście konkurencyjności. Polscy klienci będą czerpać z tego korzyści, będąc zaopatrywanymi w najwyższej jakości produkty made by Schattdecor na czas i zgodnie z swoimi oczekiwaniami. Dzięki nowej maszynie nasze moce produkcyjne wzrosły z 160 mln m2 na ponad 200 mln m2 rocznie. W roku 2011 będą realizowane w Polsce kolejne inwestycje budowlane, które mają na celu poprawę funkcjonowania i modernizację polskich zakładów.

Grupa Schattdecor planuje uruchomienie w bieżącym roku w centrali firmy w Thansau centrum badawczo-technologicznego. Proszę powiedzieć coś bliżej o tej inwestycji i o tym, czym centrum będzie się zajmowało.

Inwestycja w centrali Grupy Schattdecor w Thansau w centrum badawczo-technologiczne ma zabezpieczyć rozwój Grupy w przyszłości. Będzie ona koncentrować się na takich obszarach, jak rozwój nowych technologii w zakresie wklęsłodruku, druku cyfrowego, a także nowych technik wytwarzania form drukarskich.

W ubiegłym roku obrót Grupy Schattdecor wyniósł 440 mln euro (wobec 350 mln euro w 2009 r.). Jaki obrót – a z tego, co wiem firma planuje wzrost – zakłada Grupa Schatdecor na 2011 r.? W jaki sposób zamierza je zrealizować? Czy wszystkie zakłady firmy Schattdecor notują podobne wzrosty, czy może są wśród nich zdecydowani liderzy?

Po wielu latach „sutych” w naszej historii firmy i doświadczeniu ostatniego kryzysu obecnie planujemy bardzo ostrożnie. Na rok 2011 prognozujemy wzrost 5%.

ZOBACZ TAKŻE: Z zapałem pioniera

Uruchomienie kolejnych inwestycji w Turcji i w USA oznacza, że w skład Grupy wchodzi łącznie 12 zakładów produkcyjnych. Naturalną sytuacją jest, że wyniki poszczególnych przedsiębiorstw Grupy uzależnione są od rozwoju gospodarczego lokalnych rynków. Mogą ponadto kształtować się w poszczególnych latach różnie. Należy przy tym podkreślić fakt, że nasz bardzo szeroki i stabilny fundament, co w tej branży jest ewenementem, daje nam poczucie bezpieczeństwa w sytuacjach zawirowań gospodarczych.

Jak na tle całej Grupy Schattdecor wyglądają wyniki finansowe Schattdecor w Polsce?

Oba zakłady w Polsce należą od początku swego istnienia do najbardziej rentownych w Grupie i umacniają, a nawet rozbudowują tę pozycję.

Główny Urząd Statystyczny opublikował niedawno „Informację o sytuacji społeczno-gospodarczej kraju w 2010 r.”. Wynika z niej, że produkcja sprzedana mebli w Polsce w 2010 r. spadła o 5,1%. W jaki sposób firmie Schattdecor udaje się wobec spadku sprzedaży mebli – zwiększać swoją sprzedaż?

Nasze działania rynkowe są ściśle ukierunkowane. Znamy doskonale potrzeby naszych klientów, a także mocne i słabe strony naszej konkurencji. Wykorzystujemy konsekwentnie wszystkie dane nam przez rynek szanse. Analizując statystyki dotyczące rozwoju branży meblowej w Polsce, należy wziąć pod uwagę, że liczby te wynikają często z sytuacji na rynkach eksportowych, czyli np. w Niemczech i w Anglii czy też w innych krajach z walutą euro.

Jak wygląda struktura sprzedaży Schattdecor w Polsce? Ile procentowo produkcji trafia na rynek polski, a ile na rynki zagraniczne?

W przypadku zadrukowanych papierów dekoracyjnych 70% produkcji trafia na rynek polski. Także w przypadku folii mamy w kraju wielu odbiorców.

Jak ocenia Pan obecną sytuację na polskim rynku meblowym z perspektywy dostawcy dla przemysłu meblarskiego?

Pomijając czynniki, na które nie ma się wpływu, jak zawirowania ekonomiczne czy zmiany kursu złotego w relacji do euro, warunkiem rozwoju w ramach naszej branży i pozostania konkurencyjnym na rynku są: właściwa polityka cenowa, innowacyjność, właściwa logistyka, marketing i serwis dla klienta. Nie bez znaczenia pozostaje kontrola cen materiałów bazowych i kontrola własnych finansów.

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁ: Marek Hryniewicki.

Wywiad został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 3/2011