Branża

Narodowy Holding Meblarski

Zdzisław Sobierajski.

Narodowy Holding Meblarski

Czasy mamy takie, że z samych kosztów firma nie wyżyje. Od kilku lat czytam wypowiedzi ekspertów branży drzewnej i meblarskiej, o nieakceptowalnym poziomie eksportu naszego drewna i systematycznie pogarszającej się rentowności produkcji.

Reklama
Banner reklamowy reklamuj się w BIZNES.meble.pl listopad 2024 750x200

W ciągu ostatnich czterech lat wyeksportowaliśmy 15 milionów kubików, a tylko w 2020 roku eksport okrąglaków wyniósł około 4,5 mln. Co ciekawe, wśród czołowych odbiorców polskiego drewna są Chiny (ok. 40%), nieznacznie wyprzedzając Niemcy (30%). Eksportując okrąglaki do naszych zachodnich sąsiadów, równocześnie importujemy od nich drewno liściaste w dużych ilościach. Transporty pochłaniają olbrzymie ilości paliwa, a pewnie nie są to samochody napędzane na „holzgas”, tylko zwykłe diesle. Wpływ transportu na środowisko jest fatalny. Dziwacznym „zbiegiem okoliczności”, polskie tanie drewno eksportujemy głównie do największych konkurentów w produkcji mebli na rynku światowym.

Skala wywozu drewna za granicę, od wielu lat negatywnie wpływa na rozwój branży tartacznej, która musi pokrywać permanentne niedobory importem droższego surowca głównie z Białorusi, Czech, Niemiec i Ukrainy. Idąc dalej, wysoka cena krajowej tarcicy, negatywnie przekłada się na zyski producentów płyt drewnopochodnych i mebli. Polscy tartacznicy kupują okrąglaki znacznie powyżej cen, które płacą importerzy.

Dzieje się tak wkrótce po tym, jak polska branża meblarska z trudem przebiła się do pierwszej trójki producentów mebli na świecie. Czy polityka sprzedażowa Lasów Państwowych, zaprzepaści szansę na dalszą ekspansję krajowych meblarzy? Coraz częściej się zastanawiam, czy Lasy Państwowe naprawdę są jeszcze państwowe? Czy to już tylko oksymoron?

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

A może już przyszła pora na generalne uporządkowanie rozchwianego rynku. Może czas na konsolidację? Może warto brać przykład z innych branż? Wszak wiosną tego roku powołano do życia Narodowy Holding Spożywczy. Sercem projektu jest Krajowa Spółka Cukrowa, wokół której ma nastąpić konsolidacja różnych spółek z branży rolno-spożywczej. Celem jest stworzenie grupy firm, która wzmocni ich pozycję rynkową. Narodowy Holding Spożywczy ma przyśpieszyć rozwój polskiego przemysłu spożywczego i producentów rolnych na rynku krajowym i międzynarodowym. Dzięki temu, nowa grupa kapitałowa ma ułatwić konkurencję polskich producentów z zagranicznymi korporacjami. A czyż nie o te same cele walczy od lat polska branża meblarska?

A gdyby tak wokół Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, skonsolidować narodowy holding drzewno-meblarski? Holding wzmacniający pozycję, przyśpieszający rozwój, stabilizujący ceny, ułatwiający konkurencję na rynkach etc, etc.

Zniknęłoby wiele dzisiejszych problemów. W ramach jednej organizacji działaliby producenci drewna, przetwórcy, producenci surowców drewnopochodnych, gąbek, tkanin tapicerskich, obowiązkowo fabryka formaldehydu, oraz producenci okuć, śrubek, wkrętów, mebli, a do tego jeszcze hurtownie, sklepy i bezwarunkowo jedna, branżowa centrala handlu zagranicznego…

Ech, rozmarzyłem się i chyba tylko przez to zapomniałem, że przed powołaniem Narodowego Holdingu Spożywczego, cukier był w każdym sklepie i kosztował dwa trzydzieści, a w parę miesięcy po powołaniu cukru w sklepach już nie było. W prawdzie pojawił się niedawno, ale już po sześć pięćdziesiąt i reglamentowanych ilościach. No ale, jak mawiają mądrzy ludzie w mojej wiosce, cyt.: „kto trzyma zapasy, ten ma teraz dużo kasy”.

Przyszłość branży da się projektować, ale nie każdy przedsiębiorca ma taką możliwość. Co innego jaśnie panujący nam aktualnie politycy. Projektują nam życie póki mogą. A może ten holding meblarski to jednak nie jest zły pomysł?

TEKST: Zdzisław Sobierajski