Biuro jako miejsce, w którym chce się być
30 sierpnia, 2017 2023-04-19 9:37Biuro jako miejsce, w którym chce się być
Marta Badura, konsultant ds. badań i rozwoju przestrzeni pracy w Grupie Nowy Styl, o tym, po co jest strefa relaksu w biurze.
Tempo działania jest obecnie bardzo duże. Pracodawcy oczekują od ludzi maksymalnego zaangażowania i wielozadaniowości, jednak trudno jest przez cały dzień pracować na wysokich obrotach. Dlatego aranżując biuro, coraz częściej uwzględniamy strefę, w której można się zrelaksować, a nawet zdrzemnąć, a następnie zebrać myśli i wrócić z nową energią do swoich zadań.
Strefa regeneracji jest jednym z elementów przyjaznego miejsca pracy. Ludzie coraz częściej szukają alternatyw dla pracy w biurze, np. w postaci pracy zdalnej. A nie jest to trend korzystny dla pracodawców, ponieważ w zespole łatwiej wygenerować wartościowe dla firmy, innowacyjne pomysły. Dlatego firmy starają się, żeby biuro było postrzegane nie jako miejsce, do którego trzeba przychodzić, ale w którym po prostu chce się być.
ZOBACZ TAKŻE: Strefa regeneracji
Czy jest to standard? Jeszcze nie, ale na pewno rosnący trend, zwłaszcza w przypadku korporacji czy firm działających w obszarze, w którym trudno jest pozyskać pracowników (np. IT). To jeden z elementów „employer brandingu”, ponieważ zapewnienie odpowiedniego komfortu pracy w biurze pomaga przyciągać i zatrzymywać utalentowanych pracowników.