Rankingi

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy?

obawy przedsiębiorców, płynność, poduszki finansowe

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy?

Jak bardzo COVID-19 dał się we znaki polskim firmom? Czy pandemia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i czy to dlatego przedsiębiorcy wolą dmuchać na zimne?

Reklama
Banner reklamowy reklamuj się w BIZNES.meble.pl listopad 2024 750x200

Z najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i firmy faktoringowej NFG wynika, że co drugi przedsiębiorca z sektora MŚP stoi przed wyzwaniem, jakim jest utrzymanie płynności finansowej. Jednocześnie 3/4 firm ma odłożone środki pieniężne, po które może sięgnąć w razie potrzeby.

Jakie są konsekwencje pandemii?

Utrzymanie płynności finansowej w pandemii jest wyzwaniem dla co drugiej firmy z sektora MŚP, a w największym stopniu dla mikrofirm i przedsiębiorstw budowlanych. Badanie Krajowego Rejestru Długów i NFG (Narodowego Funduszu Gwarancyjnego) „Płatności i finasowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii”, zrealizowane w kwietniu przez IMAS International, pokazuje, że epidemia dała się we znaki mikro, małym i średnim firmom. Bezpośrednią konsekwencją kryzysu dla właścicieli rodzimych biznesów są trudności w zachowaniu płynności finansowej i utrzymaniu działalności gospodarczej.

Z jakimi wyzwaniami muszą mierzyć się firmy?

Przedsiębiorcy zapytani o to, co jest dla nich obecnie największym wyzwaniem, na pierwszym miejscu wskazują utrzymanie płynności finansowej (48,7%). Na dalszych miejscach przedstawiciele firm wymieniają: pozyskiwanie nowych kontrahentów (45,2%) oraz utrzymanie stałych zleceń (40,5%). Dla co trzeciej firmy z sektora MŚP głównym wyzwaniem są terminowe płatności od kontrahentów (34,4%) oraz pozyskanie środków na prowadzenie działalności (32,4%).

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Płynność finansowa to zdolność przedsiębiorstwa do regulowania własnych zobowiązań, takich jak bieżące opłaty do ZUS-u i urzędu skarbowego, płatności za towary, materiały, usługi wobec dostawców czy wypłata wynagrodzeń i premii dla pracowników. Gdy zostaje zachwiana równowaga między wpływami a wydatkami w przedsiębiorstwie, pojawiają się kłopoty finansowe – wyjaśnia Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu firmy faktoringowej NFG.

Na co najbardziej narzekają przedsiębiorcy?

Jak wskazuje ekspert, główną przyczyną problemów w polskich firmach są opóźnione płatności od klientów, utrata dotychczasowych kontraktów czy nawet wystawianie faktur z odroczonym terminem zapłaty.

Często też firmy, które realizują wiele zleceń, mają ukryty problem: długie oczekiwanie na przelew. Środki zamrożone w fakturach uniemożliwiają im dostęp do żywej gotówki, co z kolei pociąga za sobą niemożność regulowania własnych zobowiązań w terminie. Obserwujemy, że w pandemii te problemy się nasiliły. Nic więc dziwnego, że aż połowa firm skarży się, że utrzymanie płynności finansowej stanowi dla nich ogromne wyzwanie, a w największym stopniu, bo w 57% dotyka mikroprzedsiębiorstwa – dodaje prezes NFG.

ZOBACZ TAKŻE: Ile zapłaci za pandemię sektor MŚP?

Utrata płynności finansowej jest jedną z głównych przyczyn niewypłacalności firm. Utrzymanie płynności to obecnie największe wyzwanie dla przedsiębiorstw z branż przemysłowej, handlowej, budowlanej. Wyjątkiem jest natomiast branża usługowa, dla której utrzymanie płynności finansowej stało się równie ważne jak pozyskiwanie nowych kontrahentów czy zleceń (48,5%). To akurat zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że ubiegły rok był najtrudniejszy właśnie dla dostawców usług: restauratorów, fryzjerów, kosmetyczek i in. A według danych Coface, w 2020 r. niewypłacalność ogłosiło 338 podmiotów z branży usługowej, czyli aż o 54% więcej niż rok wcześniej.

Co czwarta firma z sektora MŚP nie ma żadnej poduszki finansowej

Badanie Krajowego Rejestru Długów i firmy NFG pokazuje, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw nie jest aż tak zła, jak to wygląda na pierwszy rzut oka. Mimo obaw o płynność finansową, 75% firm ma bowiem oszczędności firmowe, z których może swobodnie skorzystać w razie potrzeby.

Jak zaznaczają autorzy badania, 42% firm mogłoby za nie przetrwać od 1 miesiąca do 3 miesięcy. Co trzecia firma deklaruje, że może finansować swą działalność ze zgromadzonych rezerw przez około 3-6 miesięcy. Natomiast 19%, czyli niemal co piąte przedsiębiorstwo, mogłoby przetrwać za zgromadzone oszczędności ponad pół roku.

ZOBACZ TAKŻE: Czy czeka nas fala bankructw?

Wszystko diametralnie się zmienia, gdy przeanalizuje się te dane pod kątem wielkości przedsiębiorstw – sytuacja finansowa firm nie wygląda wtedy już tak dobrze. W gronie firm średnich do zgromadzonych oszczędności przyznaje się 85% podmiotów. W mikrofirmach, czyli grupie najmniejszych podmiotów, taką poduszkę finansową ma zaledwie 62% przedsiębiorstw. 

Trzy czwarte firm z sektora MŚP posiadających poduszkę finansową to naprawdę dobre wieści dla gospodarki. Jednak z drugiej strony, aż 25%, czyli co czwarta firma, nie ma żadnych rezerw. A jeśli analizować dane przez pryzmat wielkości przedsiębiorstw, to jeszcze więcej, bo 38% mikrofirm nie posiada w ogóle zgromadzonych środków finansowych na czarną godzinę. To może być niebezpieczne zarówno dla kontrahentów takich firm, jak i dla ich pracowników, ponieważ już jedna nierozważna decyzja czy jedna niezapłacona faktura mogą skutecznie zachwiać płynnością finansową takiego przedsiębiorstwa – wskazuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.

Najnowsze badanie KRD „KoronaBilans MŚP” wskazuje, że przedsiębiorcy sygnalizują poprawę swojej sytuacji ekonomicznej, a także spodziewają się poprawy sytuacji w najbliższych trzech miesiącach. To, zdaniem ekspertów, najlepszy moment, by znów zacząć planować oszczędności oraz inwestycje w firmie. Tym bardziej, że obawy o płynność finansową są wciąż żywe, a pandemia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. 

ZOBACZ TAKŻE: Jak odzyskać dług z zagranicy?

Takim firmom, które czują, że ich sytuacja się stabilizuje i zaczynają wychodzić na prostą, rekomendowałbym odważniejsze lokowanie nadwyżek pieniężnych w inwestycjach lub właśnie w budowanie niezbędnej poduszki finansowej. Bieżące wydatki związane z działalnością biznesową mogą natomiast pokrywać ze środków uwolnionych w ramach faktoringu, który zresztą bardzo skutecznie chroni płynność finansową przedsiębiorstwapodsumowuje Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu firmy faktoringowej NFG.

Badanie „Płatności i finasowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii” na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i firmy faktoringowej NFG przeprowadzone przez IMAS International metodą CAWI na grupie 509 mikro, małych i średnich przedsiębiorstw.