Nowy punkt widzenia
23 października, 2020 2023-04-24 11:14Nowy punkt widzenia
Na nowo definiując przestrzeń życiową, zapytaliśmy ekspertów: jak się zmieniło widzenie domu od początku pandemii, czy któreś z wnętrz stało się szczególnie ważne i jak kształtują się dziś postawy konsumenckie.
Definicja domu na przestrzeni ostatnich miesięcy znacznie się zmieniła. Tak na pytanie, jak zmieniło się widzenie domu od początku pandemii, odpowiedział Przemek Maziarz z Modoso Interiors.
Wiele osób zaczęło to miejsce wykorzystywać w inny sposób. W ostatnich latach otwieraliśmy przestrzenie, łącząc kuchnie z salonem, strefę dzienną z nocną. To wszystko miało sprzyjać integracji rodziny, tak aby mogła jak najlepiej wykorzystać wieczory i weekendy. Jednak kwarantanna oraz praca i nauka zdalna sprawiły, że zaczęliśmy spędzać ze sobą bardzo dużo czasu. Okazało się, że w domach brakuje intymności i warunków do skupienia. Zaczynamy szukać własnych stref, ciesząc się każdą chwilą samotności. W pędzie otwierania przestrzeni zapomnieliśmy o akustyce pomieszczeń, która ma bezpośredni wpływ na nasze samopoczucie – skomentował architekt. Podobnego zdania są eksperci z wielu dziedzin branżowych.
Zmiana definicji
Z perspektywy Bakata Design widać, że pandemia zmusiła ludzi do traktowania swojego domu także jako miejsca pracy i to w sposób bardzo poważny. Aleksandra Skowrońska z Bakata Design powiedziała: Wielu z nas, pracując podczas lockdownu i później zdalnie doceniło komfort środowiska pracy w swoich firmach: ergonomiczne fotele, regulowane biurka, możliwość skupienia się dzięki eliminacji hałasu czy wygodne miejsca do prowadzenia rozmów telefonicznych i telekonferencji. Widzimy, że zwłaszcza ci, którzy mają w perspektywie dalszą pracę z domu, zaczynają się interesować zaimplementowaniem tych biurowych rozwiązań do home office.
Zdaniem ekspertki, można więc powiedzieć, że w sposób może nie najbardziej przyjemny, ale bardzo szybki, wzrosła nasza świadomość jeśli chodzi o znaczenie ergonomii, komfortu akustycznego, właściwego oświetlenia. Praca, która już wcześniej „rozlewała” się poza tradycyjnie pojmowane biura dzięki technologiom IT i Internetowi, „rozlała” się jeszcze bardziej – pracujemy wszędzie, ale też zyskaliśmy świadomość, że wszędzie zasługujemy na pracę w odpowiednich, komfortowych warunkach.
ZOBACZ TAKŻE: Fotel do home office
Według Barbary Olesiak, marketing manager AQForm, jeszcze nie tak dawno dom była to nasza przestrzeń prywatna, a dziś praktycznie tej granicy nie ma: Odkryliśmy, że możemy pracować z każdego miejsca – kuchni, sypialni, czy balkonu. Zaczęliśmy kreatywnie wykorzystywać przestrzeń. Dostrzegliśmy, że jakość przedmiotów, które nas otaczają naprawdę mają duże znaczenie. Myślę, że ten czas to ogromny test dla naszego domu i naszych wnętrzarskich wyborów zakupowych.
Filip Kuchareczko z Dekomy zwrócił uwagę, że wszyscy z pewnością doświadczyliśmy tego, że na nasze domy patrzymy teraz uważniej. Tygodnie lockdownu i ograniczenia wynikające z pandemii sprawiły, że we własnych czterech kątach spędzamy więcej czasu i wyraźniej dostrzegamy wszystko to, co nam przeszkadza, czego nam brakuje, ale też to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność, daje możliwość wygodnego wypoczynku i przyjemnego spędzania czasu.
Pandemia paradoksalnie wielu z nas zainspirowała (albo wręcz zmusiła) do zmian we własnych domach: remontów, zakupu nowych mebli czy dodatków, doposażenia lub stworzenia domowych miejsc pracy czy nauki. Niektórzy znaleźli czas na ambitne projekty DIY czy nowe hobby związane z urządzaniem wnętrz: odnawianie mebli, szycie, uprawę kwiatów doniczkowych czy rękodzieło. Wydaje się, że nasza relacja z naszymi domami, z naszym otoczeniem stała się głębsza, bardziej zaangażowana, wkładamy w nią więcej energii, pracy, kreatywności. Zależy nam, żeby nasze domy stały się wygodniejsze, ładniejsze, żeby spełniały nasze potrzeby – powiedział Filip Kuchareczko.
Jak zaznaczyła Katarzyna Drabik z Komandora, pandemia pokazała jak ważną przestrzenią i miejscem do życia jest nasz dom. Udowodniła, że nie warto w jego urządzaniu godzić się na półśrodki i kompromisy oraz rozwiązania tymczasowe.
Przestrzeń domu powinna być jak najlepiej dopasowana do domowników i ich stylu życia, aby mogli dobrze razem funkcjonować na określonym metrażu. Dom stał się nagle całym światem, a nie tylko miejscem chwilowego przystanku. Dla jednych stał się azylem i bezpieczną przystanią, dla innych klatką, która nagle okazała się za mała, a znajdujące się w niej meble i przedmioty niefunkcjonalne i niedostosowane – powiedziała.
Ważne wnętrze
Zapytaliśmy ekspertów, które z wnętrz stało się szczególnie ważne? Przemek Maziarz z Modoso Interiors jest zdania, że świat zmierza w kierunku przestrzeni wielofunkcyjnych, które są w stanie pogodzić potrzeby wszystkich domowników.
Okazuje się też w praktyce, że trudno jest pracować przez kilka godzin przy stole w jadalni czy na kanapie. A odpowiedzią na to są wielofunkcyjne meble. Obserwując tę potrzebę stworzyliśmy przyjazny i funkcjonalny, system mebli modułowych. Wiemy, że nie każdy klient ma możliwość wydzielenia w mieszkaniu dodatkowego pokoju do pracy. Dlatego „Modulla”, nie jest typowym biurkiem wstawionym do salonu. Patrzymy na nią bardziej jak na regał na książki i dokumenty, ale też może być świetną alternatywą dla dodatkowego przepierzenia przestrzeni, bo występuje w wersji wolnostojącej. W każdym momencie możemy dodać dodatkowy blat roboczy lub go usunąć. Ten system też pomysłowo odpowiada na potrzebę osób, które nie chcą lub nie mogą pracować na siedząco. Bez problemu można podnieść stanowisko pracy na odpowiednią wysokość, dzięki perforacji w systemie ram. Zaadaptowaliśmy też rozwiązania typowo biurowe w formie paneli tapicerowanych. A gdy tylko chcemy znowu znaleźć się w domu zamykamy szufladę i zapominamy o pracy – skomentował.
Zdaniem Katarzyny Drabik z Komandora, każde z domowych wnętrz stało się szczególnie ważne, bo nagle każde musiało diametralnie zmienić swoją dotychczasową funkcję. Wydaje mi się jednak, że salon i sypialnia to pomieszczenia, które przeszły największą rewolucję. Salon – dotychczasowe miejsce rodzinnych i towarzyskich spotkań ze strefy rozrywki stał się szkolną klasą, placem zabaw dla malucha, gabinetem szefa i biurem. Stół, kojarzony ze smakami i wzajemnymi rozmowami zamienił się w przestrzeń roboczą, ze stertą dokumentów, laptopami, porozrzucanymi kredkami i podręcznikami. Drugim wnętrzem, które musiało ulec metamorfozie i przeobrażeniu była sypialnia. Jako najcichsze miejsce w domu, stała się miejscem home office i przestrzenią dla ważnych zdalnych konferencji oraz spotkań – zaznaczyła.
Klienci coraz chętniej skłaniają się ku nowoczesnym aranżacjom i rozwiązaniom, które pozwolą zaspokoić wszystkie nasze potrzeby w przypadku potencjalnych ograniczeń związanych np. koniecznością izolacji i zapewnią nam odpowiedni komfort użytkowania danej przestrzeni. Joanna Węgłowska, architekt wnętrz Decoroom Pracownia Architektury Wnętrz
Barbara Olesiak z AQForm odpowiedziała: Myślę, że o tym decydowało „wyposażenie” tej przestrzeni – wygodne miejsce, gdzie można usiąść i swobodnie położyć komputer oraz dokumenty. Nagle mamy możliwość sprawdzenia, czy fotel kupiony kilka miesięcy temu będzie wygodny. Podobnie jest z oświetleniem. Czy to wybrane nad stół, czy też blat kuchenny nie męczy naszych oczu, czy zły montaż nie powoduje, że w zasadzie zasłaniamy sobie sami dostęp do światła.
Zdaniem Filipa Kuchareczko z Dekomy, trudno chyba wskazać jednoznacznie takie miejsce: Moim zdaniem ważny stał się po prostu dom, który siłą rzeczy stał się naszym schronieniem, miejscem dającym nam poczucie bezpieczeństwa i to w dosłowny sposób. Pandemia przyniosła nam tak wiele zmian, negatywnych emocji, lęków i zagrożeń, że szukamy miejsca, które da nam spokój, ukojenie, odpoczynek.
Również zdaniem Aleksandry Skowrońskiej z Bakata Design, trudno wskazać takie miejsce. My siłą rzeczy skupiamy się w naszych obserwacjach na zmianach dotyczących domowych miejsc pracy. Marki oferujące wyposażenie biur z którymi współpracujemy szybko zareagowały na nowe potrzeby klientów dotyczące home office. Dotyczyło to zarówno specjalnych akcji promocyjnych (np. Work From Home firmy Hermann Miller), jak i stworzenia nowych produktów – dostosowanych w różny sposób do domowego użytku (łatwy montaż, mniejsze, kompaktowe rozmiary, design dopasowany do domowych wnętrz). Wiele z nich postawiło także w ostatnich miesiącach na działania edukacyjne, radząc jak zorganizować miejsce pracy w domu, jak zarządzać swoim czasem, jak zadbać o aktywność fizyczną, zdrowie i dobre samopoczucie – powiedziała.
Zmiana w postawach konsumentów
Na pewno powstała potrzeba mebli wielofunkcyjnych, modułowych. To już było widać kilka lat temu, gdy na dobre zagościły w naszych domach kanapy modułowe, które możemy dowolnie konfigurować. Myślę, że klienci na pewno z coraz większą świadomością podejmują swoje decyzje zakupowe, zwracając uwagę na miejsce produkcji, skład, jakość materiałów. Uwagę konsumentów zaczynają przyciągać produkty wykonane lokalnie, z dobrych materiałów z dopracowanym detalem. Mija czas jednorazowych mebli, które po chwili nie nadają się do użytkowania – tak na pytanie o zmianę w postawach konsumentów odpowiedział architekt Przemek Maziarz z Modoso Interiors.
Barbara Olesiak z AQForm zaznaczyła znaczący wzrost świadomości, jeśli chodzi o wybór oświetlenia. Klienci firmy zadają znacznie bardziej wnikliwe pytania, skupiają się na funkcjonalności i parametrach. Zaczęli doceniać rozwiązania multifunkcjonalne i jakość. Wybierając oświetlenie, biorą pod uwagę wiele scenariuszy – od oprawy, która będzie ładnie wyglądać na stołem po oprawę, która dobrze oświetli przestrzeń do pracy.
Długie przebywanie w domu w wielu przypadkach obnażyło jego niedoskonałości, niefunkcjonalność mebli i dotychczasowych rozwiązań. Klienci zaczęli bardziej zwracać uwagę na komfort codzienności, a tym samym na jakość mebli, ich użyteczność, możliwość dopasowania do sytuacji i wielozadaniowość. Funkcjonalność i właściwa organizacja wnętrza stały się bardzo pożądanymi cechami– powiedziała Katarzyna Drabik z firmy Komandor.
Personalizacja mebli pod względem wymiarów, dopasowania do potrzeb, a także do przestrzeni, w której się znajdują, nabrały jeszcze większego znaczenia. Na nowo odkryto meble i rozwiązania na wymiar, które w procesie personalizacji pozwalają na naprawdę dużą swobodę i elastyczność. Szafa, jako mebel to już nie tylko miejsce do schowania ubrań. Dobrze zaprojektowana szafa to także miejsce na ukrycie domowego biura, biblioteczka na książki, idealna strefa na sprzęt RTV czy mebel oddzielający strefę snu od strefy dziennej– dodała.
Na znaczeniu zyskała więc nowa przestrzeń domowa – home office. Zauważyliśmy wzrost sprzedaży przez Internet biurek oraz krzeseł biurowych. Ludzie poszukiwali głównie mniejszych biurek, często narożnych. Zanotowaliśmy też większą sprzedaż dodatków do biura, takich jak: szuflady pod klawiaturę czy podstawki pod monitor. Bożena Datczuk, współwłaścicielka Tobo
Toaletka, która dotychczas służyła jako miejsce porannej i wieczornej pielęgnacji poprzez dodatkowe elementy zyskała nową funkcjonalność. Dzięki dodatkowym szufladom i blatowi na wymiar w razie potrzeby może stać się w ciągu dnia biurkiem lub blatem szkolnej ławki. Ażurowy regał nie tylko przechowuje książki, pamiątki czy eksponuje kwiaty, ale także dzieli pomieszczenie na funkcjonalne strefy i pomaga zachować odrobinę intymności. Zupełnie inaczej spojrzeliśmy na nasze otoczenie i zmieniliśmy nasze oczekiwania co do przedmiotów, które nas otaczają – podsumowała Katarzyna Drabik z firmy Komandor.
Tak jak wspominałam, coraz większej grupie klientów indywidualnych zależy na komfortowym wyposażeniu miejsca pracy w domu. Zainteresowaniem cieszą się więc fotele biurowe, niewielkie biurka, ale także dodatkowe wyposażenie: lampy biurkowe, organizery, mobilne parawany akustyczne. Klienci instytucjonalni z kolei stawiają na biuro bezpieczne (np. parawany, przesłony, wykończenia antybakteryjne powierzchni), ale też pozwalające skuteczniej łączyć pracę tradycyjną z pracą zdalną: kabiny do rozmów, tele- i videokonferencji, rozwiązania akustyczne, więcej miejsc do spotkań – zaznaczyła Aleksandra Skowrońska z Bakata Design.
Według Filipa Kuchareczko z Dekomy: Po zahamowaniu zakupów, które pojawiło się w kwietniu i maju, czerwiec, lipiec i sierpień były według naszych obserwacji miesiącami nadrabiania opóźnień – liczba zamówień była znacznie wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W tej chwili sytuacja się stabilizuje i wracamy do normalnego trybu pracy z naszymi stałymi odbiorcami.
Jego zdaniem, kontynuacją pewnych rynkowych tendencji widocznych jeszcze przed pandemią jest wzrost zainteresowania tkaninami o wysokich parametrach akustycznych (np. z przeznaczeniem na parawany i elementy wyposażenia biur) oraz tkaninami haptycznymi.
TEKST: Diana Nachiło
Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2020