Meble przyszłości
21 października, 2021 2023-12-18 15:51Meble przyszłości
O tym, jak będzie wyglądał nasz dom przyszłości zdecyduje niepowtarzalna jakość potrzeb i wrażliwość na kwestie środowiskowe i społeczne.
Dom przyszłości nie odwraca się od tego, co było, a czerpie z tradycji, zwłaszcza rzemieślniczych. Wyposażony jest w meble na tyle trwałe, że wymykające się krótkotrwałym modom i tendencjom. Jest miejscem, w którym ceni się komfort każdego mieszkańca, niezależnie od jego wieku. To przestrzeń, w której można się rozwijać, a także budować relacje.
Poza czasem
Sylwia Gulewicz-Wysocka, architekt z Galerii Wnętrz Domar jest zdania, że meble przyszłości będą wyróżniać się wysoką jakością materiału, rzetelnym wykonaniem, a także długą żywotnością. Podobnego zdania jest Marek Błażucki, współwłaściciel i główny projektant marki Bozzetti.
Wyobrażenia na temat przyszłości zawsze są pewnego rodzaju subiektywną spekulacją opartą na własnych doświadczeniach, wyobrażeniach i mniej lub bardziej wizjonerskim podejściu do tego jak może wyglądać przyszłość. W przypadku mebla myślę, że meble przyszłości mogą opierać się w dużej mierze na powrocie do przeszłości – powiedział.
Według jego opinii, będziemy obserwować odejście od sezonowości i konieczności wpisywania w zmieniające się trendy. Ważne będzie tworzenie obiektów, które opierają się próbie czasu, które mamy ochotę zabrać ze sobą do nowej przestrzeni, gdy zmienimy mieszkanie na większe lub które możemy przekazać komuś dalej. Jest to zjawisko, które znamy z przeszłości.
Na rynku znajdziemy przykłady ponadczasowych rozwiązań, będących w odwołaniu do tradycji. Kolekcja mebli „Oddity” to wynik współpracy marki Square Drop ze studiem Kosmos Project. To przykład połączenia wielopokoleniowej wiedzy rzemieślniczej pracowni mebli zabytkowych z charakterystycznym stylem projektantów. W skład kolekcji wchodzą kabinet, gondola, stolik – etażerka, biurko, kolumna, a także kabinecik.
ZOBACZ TAKŻE: Dobry scenariusz
Typologia odwołuje się do mebli historycznych, podkreślając korzenie marki Square Drop. Konstrukcja mebli i sposób ich wykończenia eksponują rzeźbiarski charakter brył. Kolekcja powstała z wykorzystaniem wyłącznie polskich surowców i przy współpracy z lokalnymi rzemieślnikami. Meble wykonane są z litego jesionu, tapicerowane tomaszowską wełną. Kamień pochodzi ze złóż Gór Świętokrzyskich, a elementy okuć żeliwnych i mosiężnych wykonują miejscowi odlewnicy i ślusarze.
Meble występują w dwóch wariantach kolorystycznych: ciemnym i jasnym. Czarna wersja jest surowa, z pozostawionym śladem narzędzi. Dodatkowo jej charakter podkreślają okucia z surowego żeliwa i stali. Jasne meble są szlifowane w celu uzyskania aksamitnie gładkiej powierzchni. Fronty zdobią eleganckie ryflowania, a żeliwo i stal, zastąpił ciepły w kolorystyce mosiądz.
Naturalne materiały, a także różnorodność faktur sprawiają, że meble odbiera się bardzo sensualnie, a światło załamuje się na ich powierzchni, zmieniając odbiór w zależności od oświetlenia. Wszystkie materiały zyskują w miarę upływu czasu, sprawiając, że meble pięknie się starzeją i nabierają szlachetności. Każdy egzemplarz jest sygnowany. Kolekcja przełamuje podział na projektowanie dla biura i domu. Odpowiada na potrzeby nowej rzeczywistości.
Biurko z dekoracyjną nogą z toczonego kwarcytu może być miejscem do pracy lub konsolą przyścienną. Stoliczki pełnią funkcję przenośnych etażerek – pomocników. Kolekcja komponuje się dobrze zarówno z nowoczesnym wzornictwem, jak i klasycznymi kształtami mebli historycznych.
Innym przykładem jest „Itthon” zaprojektowany przez Adrienn Király i Bálint Szalai. Ma on na celu wzmacnianie lokalnej społeczności rzemieślników. Jak czytamy w opisie projektu, wiele osób opuszcza miasto Ada w Wojwodinie, skąd pochodzi Bálint. Skutki tej emigracji są odczuwalne na poziomie gospodarczym i społecznym. Jednocześnie stwarza się możliwość pozytywnych zmian dzięki wzmacnianiu wartości lokalnych.
Za pośrednictwem „Itthon” staramy się zwiększyć możliwości mieszkających w Ada rzemieślników, czerpiąc z tradycji i wiedzy małych zakładów. Szczególnie kierujemy naszą ofertę do warsztatów, w których technologię wykorzystuje się w minimalnym stopniu, ale ich ogromne doświadczenie oraz wiedza pozwalają w kooperacji stworzyć kolekcję przedmiotów – mówią projektanci.
Pierwsza kolekcja zawiera krótkie serie ręcznie robionych przedmiotów domowego użytku, wykonanych z naturalnych materiałów. To na przykład pozyskane z najbliższej okolicy drewno, samodzielnie wyhodowana trzcina czy glina, którą od wieków wykorzystuje się do wyrobu garnków i naczyń kuchennych. Kolekcja zainspirowana jest kolorami ziemi oraz kulturą chłopską, kultywującą zdrowy rozsądek i umiarkowanie.
Czym jest inteligencja emocjonalna? To odczuwanie stanów emocjonalnych własnych oraz innych. Ciekawym przykładem mebli „ożywionych” wydaje się być rodzina komód „Xoxo” od Phormy. Max Kobiela, Phormy
Obiekty łączą w sobie lokalne wartości i wiedzę ze współcześnie projektowanymi narzędziami, otwierając przed społecznością nowe możliwości rynkowe. Co ważniejsze, naszym celem jest zbudowanie sieci wytwórców. Dzięki temu stworzenie jednego wyrobu będzie celowym współdziałaniem kilku warsztatów.
Jesteśmy przekonani, że lokali twórcy mogą odegrać rolę katalizatorów projektów realizowanych w małej społeczności i mających pozytywny wpływ na ich najbliższe otoczenie. Nasz projekt ma zmotywować społeczność do czerpania ze swojej rzemieślniczej spuścizny. Chcemy wskazać możliwości wykorzystania wiedzy i doświadczenia w celu zapewnienia pomyślnej i stabilnej przyszłości – powiedzieli projektanci.
Inteligentne
Już dziś, jak też w przyszłości cenione będą rozwiązania inteligentne, na co zwróciła uwagę Urszula Sieńko, specjalista ds. marketingu w firmie Tobo. Inteligentne rozwiązania zwiększające komfort to priorytet w branży meblarskiej. Umiejętne dopasowanie mebla do indywidualnych preferencji wychodzi naprzód potrzebom klienta – zaznaczyła.
Jak podkreśliła Sylwia Gulewicz-Wysocka, architekt z Galerii Wnętrz Domar, meble przyszłości będą wyróżniać się wysoką jakością materiału, rzetelnym wykonaniem i długą żywotnością. Bardzo ważna będzie też możliwość modułowego wykorzystania pewnych elementów.
Meble przyszłości będą pozwalały na w miarę dowolną konfigurację – tak, abyśmy to nie my musieli się dopasowywać do mebli, tylko meble do nas. Będą to również meble wielofunkcyjne. Przykładami mogą być stoliki z wysuwanymi blatami, sofy z zagłówkami, fotele z półeczkami, na które można odłożyć książkę czy pufa, która się przeradza w łóżko. Wracamy również do form, które kiedyś były modne – na przykład mebel, który jest na co dzień regałem, po rozłożeniu jest łóżkiem. Meble przyszłości to także meble inteligentne – powiedziała.
Meble przyszłości mogą opierać się na powrocie do przeszłości. Pytanie, czy proponowanie użytkownikom „inteligentnych” rozwiązań wspieranych elektroniką to właściwa droga – chyba niekoniecznie. Marek Błażucki, Bozzetti
O inteligentnych propozycjach branży meblarskiej opowiedział Bogdan Kamiński, twórca i właściciel Transforms ClickBed. Podkreślił, że ze względów ekonomicznych i społecznych, mieszkania o niewielkim metrażu są trendem światowym i będą stałą dla przyszłych pokoleń. Jak zaznaczył, meble kompaktowe, inteligentne lub wielofunkcyjne ułatwiają, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, codzienne życie na małym metrażu.
Najpopularniejszym z nich jest łóżko w szafie. W nowym wydaniu może być ono jednocześnie biurkiem, biblioteką, stołem, sofą, a nawet regałem na sprzęt TV. Bogdan Kamiński, podkreślił również, że dziś te rozwiązania czasem jeszcze zaskakują, ale niebawem staną się oczywistą codziennością.
Wśród przykładów rynkowych warto wymienić dostępne w salonie firmy Meble Adamski w Galerii Wnętrz Domar: narożnik „Piano” czy sofę modułową „Cava” od Natuzzi Italia. „Piano” oprócz wyprofilowanego podparcia pleców i głowy oraz chromowanych nóżek, oferuje możliwość zamontowania barku oraz lampek. Dzięki temu jest nie tylko funkcjonalny, ale również stanowi ciekawy element ozdobny. Z kolei, sofa modułowa „Cava” od Natuzzi Italia, dostępna w Galerii Wnętrz Domar, to mebel umożliwiający niemal nieskończoną ilość kombinacji. Oparcia są regulowane elektrycznie.
W zgodzie ze środowiskiem
Trudno dziś mówić o przyszłości nie uwzględniając aspektu ekologicznego. O tym, że aktualnie zmniejsza się wykorzystanie surowców chemicznych i syntetycznych powiedziała Urszula Sieńko z Tobo. Warto zaznaczyć, że firma w produkcji mebli „H20 – Health to Office” użyła materiałów o zawartości 30% drewna z recyclingu. Dodatkowo elementy tapicerowane oraz przegrody systemu „H2O” wykonano z tkaniny w 100% z wełny. Dzięki zawartości keratyny, ma naturalną zdolność absorpcyjną formaldehydu oraz drażniących zapachów z otoczenia. Jak zaznaczyła, takie rozwiązania minimalizują szkodliwy wpływ na środowisko.
Wśród produktów dostępnych na rynku warto też zwrócić uwagę na fotel „Andu” marki Tfory zaprojektowany przez Ariela Śliwińskiego. Dębowy stelaż wykonano w 100% z drewna posiadającego certyfikat FSC. Oznacza to, że pochodzi ono z upraw leśnych, prowadzonych w sposób zrównoważony, nie zaburzający naturalnego środowiska życia fauny i flory.
Jedną z propozycji na teraz i na przyszłość jest „Wire”. To system do recyklingu obiektów wydrukowanych w technologii 3D autorstwa Dennisa Teicherta. „Wire” to nowy sposób recyklingu, stworzony z myślą o odzysku odpadów i tworzyw sztucznych z gospodarstw domowych w przyszłości.
Aspekty społeczne
Warto zwrócić uwagę, że już dziś projektanci podejmują ważne kwestie społeczne, jak równość, czy wolność od stereotypów. Dzieje się to tak w zakresie mebli, jak i np. zabawek. Projekt Szymona Zakrzewskiego „Kapitalistyczne zabawki” obejmuje cztery zabawki.
Skakanka wyzysku jest na tyle długa, aby nie dało się na niej skakać samodzielnie. Potrzebne są dodatkowe trzy osoby do zabawy, które będą obracały skakanką. Tylko jedna osoba się bawi, pozostałe pracują. Plansza do rzucania samolotów ilustruje dysproporcje pomiędzy zarobkami w społeczeństwie i nierówny start młodych osób w przyszłość.
Labirynt migracji unaocznia szanse migrantów na przedostanie się do innego kraju. Z kolei układanka kredytowa pokazuje nasze możliwości ubiegania się o kredyt hipoteczny. Każdą z tych zabawek da się przerobić w taki sposób, aby wspólnie poszukać z uczniami różnych dróg wyjścia z impasu. Projekt ten ma na celu pokazanie uczniom wyzwań, jakie przed nimi staną, kiedy będą wkraczać w dorosłość, a także wytłumaczenie źródeł zjawisk, które już ich dotykają.
Tzw. meble kompaktowe, inteligentne lub wielofunkcyjne ułatwiają, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, codzienne życie na małym metrażu. Bogdan Kamiński, Transforms ClickBed
Tematyce nierówności społeczno-ekonomicznych nie poświęcano do tej pory wystarczającej uwagi w projektach i publikacjach edukacyjnych. Projekt ten jest zatem uzupełnieniem brakujących treści w podstawie programowej. Stanowi twórczą przestrzeń, w której uczniowie będą mogli samodzielnie poszukiwać rozwiązań współczesnych problemów nierówności i wykluczeń.
„Werkelküche” Christiny Ochme, który znalazł się wśród finalistów „make me!” to stanowisko pracy otwarte dla wszystkich dzieci bez względu na płeć. Umożliwia im zanurzenie się w świecie nieograniczonej stereotypami zabawy. W przeciwieństwie do zabawek przypisanych do płci, elementy „Werkelküche” oferują różnorodne możliwości zabawy.
Zaokrąglony blat roboczy może być zlewem, stołem warsztatowym lub stokiem narciarskim. Boczne przegrody będą służyć jako schowek lub piec na chrupiące bułeczki. Dzięki kolorowym i wymiennym narzędziom dzieci mogą realizować swoje pomysły i w pełen inspirującej zabawy sposób naśladować świat dorosłych.
„Werkelküche” łączy w sobie formalne i estetyczne cechy dziecięcych kuchni, a także stołów warsztatowych. Stwarza to szerokie możliwości zabawy w takich przestrzeniach, obok nich lub poza nimi, bez ograniczeń związanych ze zwyczajowym napięciem między tymi dwoma miejscami.
TEKST: Diana Nachiło
Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2021