Design

Teraz Francja

Adrien Garcia.

Teraz Francja

Po latach, w których podczas Maison & Objet promowano młode talenty z Włoch, Libanu, Chin i USA, kapituła Rising Talent Awards postanowiła uhonorować pięcioro francuskich projektantów i duet projektowy z kraju nad Sekwaną.

Adrien Garcia

Reklama
Banner targów IFFINA 2024 750x109 px

Nominowany przez Pierre’a Yovanovitcha, projektanta wnętrz. Po ukończeniu studiów w Paryżu i w Berlinie, wyspecjalizował się w projektach wellness i SPA. W ub.r. założył własną firmę i obecnie jest w trakcie opracowywania swojej debiutanckiej kolekcji mebli.

Potrzebuję pustych, nieco zrujnowanych przestrzeni, w których marzę i wyobrażam sobie nowe rzeczy – mówi Adrien Garcia. – Wszystkie moje meble mają dość skomplikowaną stolarkę i są dość rzeźbiarskie. Nie chcę tworzyć rzeczy, które są na chwilę. W ogóle mnie to nie interesuje. Wszystkie materiały, których używam, są mniej lub bardziej naturalne. Jeśli nie, są one przetwarzane lub przetwarzane przez rzemieślnika.

„Installation”, proj. Adrien Garcia.
„Installation”, proj. Adrien Garcia. Fot. AG.

Mam naprawdę dużą awersję do plastiku – dodaje Adrien Garcia. – Nie mogę go znieść. Poza tym jestem też fanem stali. Podoba mi się fakt, że jest to solidny, autentyczny materiał. Wydaje mi się, że we Francji mamy niesamowity savoir-faire (know-how – przyp. red.).

Chcę prowadzić dialog z rzemieślnikami, ponieważ naprawdę mogę się od nich czegoś uczyć, zwłaszcza jeśli są Francuzami i mówimy w tym samym języku. Ponadto podoba mi się możliwość natychmiastowego tworzenia rzeczy. Gdyby ci rzemieślnicy byli po drugiej stronie świata, nie byłoby takiej możliwości – mówi Adrien Garcia.

Julie Richoz

Nominowana przez Didiera Krzentowskiego. Francusko-szwajcarska projektantka zdobyła Grand Prix Jury podczas Design Parade w Villa Noailles w 2012 r. oraz Swiss Design Award w 2015 r. Pomagała Pierre’owi Charpinowi przez trzy lata przed założeniem własnej firmy, od kiedy tworzy przedmioty i meble dla producentów takich, jak Louis Poulsen, Tectona i Manufacture de Cogolin. Jej prace są również prezentowane w Galerie kreo w Paryżu i Libby Sellers Gallery w Londynie.

Julie Richoz.
Julie Richoz. Fot. ED.

Zawsze bardzo podobały mi się przedmioty Poula Kjærholma, ponieważ udało mu się stworzyć rzeczy, które są naprawdę eleganckie, ale z dużą dozą racjonalności – wyjawia Julie Richoz. – Podziwiam również podejście Charlotte Perriand. Była bardzo odważna w swoich projektach. Są pomysłowe, inteligentne i po prostu piękne. Podoba mi się to, co dają, jeśli chodzi o wizerunek kobiecości. Jej prace łączą w sobie kwestie równowagi, pomysłowości, wrażliwości na kształty i inteligencji w sposobie wykonania.

Julie Richoz na „Maison & Objet 2020”.
Julie Richoz na „Maison & Objet 2020”. Fot. Anne-Emmanuelle Thion.

Do każdego projektu podchodzę z takim samym podejściem. W każdym przypadku interesuje mnie savoir-faire, precyzja wykorzystania materiałów i to, że rzeczy są wykonywane z pasją – dodaje Julie Richoz. – Lubię pracować z ludźmi, którzy są oddani temu, co robią, z perfekcjonistami. Ostatecznie nie ma znaczenia, czy obiekt jest replikowany tylko raz czy tysiąc razy. Możesz przekazać te same odczucia, wrażliwość i wizję świata za pomocą ręcznie dmuchanego szklanego wazonu lub przemysłowej lampy.

Laureline Galliot

Nominowana przez René-Jacquesa Mayera, dyrektora École Camondo. Laureline Galliot została przeszkolona jako tancerka i kolorystka tekstylna, zanim uzyskała dyplom w dziedzinie projektowania w Paryżu. Tworzy przedmioty korzystając z iPada i oprogramowania do wirtualnej rzeczywistości, początkowo opracowanego dla przemysłu filmów animowanych.

Laureline Galliot.
Laureline Galliot. Fot. Anne-Emmanuelle Thion.

W masowej produkcji wszystko jest przeważnie białe, szare lub czarne po prostu dlatego, że są to najtańsze odcienie – wyjaśnia Laureline Galliot. – Stworzyłam proces, który jest w połowie drogi między projektowaniem a malowaniem. Dla mnie ważne jest umieszczenie koloru w sercu mojej pracy, aby odwrócić paradygmat. Zaczęłam od iPada, ale największą spełnioną fantazją była możliwość malowania w 3D.

Fragment ekspozycji Laureline Galliot podczas „Maison & Objet”.
Fragment ekspozycji Laureline Galliot podczas „Maison & Objet”. Fot. Anne-Emmanuelle Thion.

Jest to coś, co udało mi się zrobić dzięki oprogramowaniu do wirtualnej rzeczywistości, które po raz pierwszy odkryłem w Disney Research Lab w Stanach Zjednoczonych, gdzie służy do rysowania postaci z kreskówek – mówi Laureline Galliot. – To rodzaj Photoshopa w trzech wymiarach. Wkładam słuchawki i trzymam joystick, którym maluję w wirtualnej przestrzeni. Następnie wystarczy nacisnąć przycisk i wydrukować to w 3D.

Mathieu Peyroulet Ghilini

Nominowany przez projektanta, Pierre’a Charpina. Mathieu Peyroulet Ghilini po raz pierwszy zyskał uznanie po zdobyciu głównej nagrody jury podczas Design Parade w Villa Noailles w 2013 r. za swój projekt „Wyrafinowanie”. Jego prace, które charakteryzują się wzajemnym oddziaływaniem prostych form geometrycznych, były wystawiane w Centrum Pompidou w Paryżu i Instytucie Francuskim w Kolonii.

Mathieu Peyroulet Ghilini.
Mathieu Peyroulet Ghilini. Fot. Anne-Emmanuelle Thion.

Myślę, że to ogólne podejście do projektowania jest związane z rozprawą, którą napisałem – podkreśla Mathieu Peyroulet Ghilini. – Zasadniczo interesuje mnie to, dlaczego rzeczy o tej samej funkcji mają różne formy. Dlaczego jedna noga stołu może być bardzo prosta, a inna mieć naprawdę płynną formę? Dlaczego projektant wybiera jedną estetykę, a nie inną? To był punkt wyjścia w moim projekcie „Wyrafinowanie”.

Instalacja, którą Mathieu Peyroulet Ghilini przygotował na styczniowe targi w Paryżu.
Instalacja, którą Mathieu Peyroulet Ghilini przygotował na styczniowe targi w Paryżu. Fot. Anne-Emmanuelle Thion.

Rysunki są absolutnie niezbędne. Projektowanie obiektów jest bardzo skomplikowane. Zawsze masz do czynienia z logiką producentów, którzy twierdzą, że powinni być tacy lub tacy. Musisz uważać, aby wynik końcowy nadal odpowiadał istocie projektu. Z moimi rysunkami jest zupełnie odwrotnie. Dają mi całkowitą swobodę. Służą mi jako rodzaj odniesienia – dodaje Mathieu Peyroulet Ghilini.

Natacha & Sacha

Nominował ich Françoise Seince, dyrektor Ateliers de Paris. Paryski duet Natacha Poutoux i Sacha Hourcade zamierza zrewolucjonizować świat domowych urządzeń elektrycznych i wprowadzić projekt na pola, w których często się go ignoruje. Oboje pracowali z jednymi z najbardziej wybitnych nazwisk współczesnego designu – bracia Bouroullec i Stefan Diez – Natacha, India Mahdavi – Sacha. Założyli własną firmę w 2017 r.

Duet projektowy Natacha & Sacha.
Duet projektowy Natacha & Sacha. Fot. Natacha & Sacha.

W dzisiejszych czasach inżynierowie projektują przedmioty techniczne lub elektryczne, podczas gdy my chcielibyśmy podejść do projektowania ich w taki sam sposób, jak do projektowania krzesła. Chcemy również wprowadzić różne materiały i własne savoir-faire. Obecnie firmy zwykle wykonują wszystko z plastiku – przekonuje Natacha.

„Air Humidifier”.
„Air Humidifier”. Fot. Natacha & Sacha.

Na przykład stworzyliśmy nawilżacz powietrza, w którym pojemnik na wodę jest wykonany ze szkła. To rodzi nowe pytania dotyczące jego cyklu życia. Co potem z tym zrobisz? I czy umieszczasz go gdzieś w miejscu widocznym, czy nadal ukrywasz go tak jak większość innych nawilżaczy? – pyta Sacha.

Wendy Andreu

Nominował ją Guillaume Houzé, prezes Lafayette Anticipations – Fondation. Wendy Andreu, absolwentka szkół w Paryżu i w Eindhoven, kładzie szczególny nacisk na materiały. W 2017 r. zdobyła nagrodę Dorothy Wasman Textile Design Award, podczas nowojorskiego miesiąca tekstylnego, za innowacyjną tkaninę „Regen”. Reprezentuje ją prestiżowa galeria designu Nilufar z Mediolanu.

Wendy Andreu.
Wendy Andreu. Fot. Ringo Gomez.

Studiowałam ślusarstwo w Ecole Boulle, a następnie zrobiłam licencjat z projektowania w Eindhoven – mówi Wendy Andreu. – Sposób, w jaki podchodzę do moich projektów, jest bardzo fizyczny. Lubię testować rzeczy i widzieć, jak reagują ze sobą materiały. Niekoniecznie jest to obecnie modne.

Fragment ekspozycji Wendy Andreu na wystawie „Rising Talent Awards”.
Fragment ekspozycji Wendy Andreu na wystawie „Rising Talent Awards”. Fot. Anne-Emmanuelle Thion.

Wszyscy szaleją na punkcie technologii, w której wszystko jest wirtualne i dzieje się za pośrednictwem niematerialnych rzeczy, takich jak aplikacje – konkluduje Wendy Andreu. – Dla mnie proces jest niemal ważniejszy niż efekt końcowy. Ważne jest też wymyślenie technik, w których niczego nie trzeba odrzucać.

TEKST: Anna Szypulska

Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 3/2020