Mimo wyzwań, z którymi mierzy się branża, jesienna edycja targów Maison & Objet okazała się pozytywnym impulsem do działania. Oto tendencje wnętrzarskie, które będą królowały w najbliższych miesiącach.

Reklama

Uczestnicy wydarzenia po raz kolejny dostrzegli znaczenie osobistych spotkań branży zmagającej się obecnie z wieloma problemami. Przekonali się też, jak ważne są bezpośrednie rozmowy oraz potrzeba zobaczenia i dotknięcia przedmiotów, które będą kształtować przyszłe trendy.

Jesienna edycja targów Maison & Objet przebiegała w atmosferze ogólnego entuzjazmu. Ponad 2.200 wystawiających się marek spotkało się z prawie 59 tys. odwiedzających, którzy jak zwykle z pasją poszukiwali nowości na nadchodzący sezon.

Organizatorzy podkreślają, że opinie słyszane w trakcie targów odzwierciedlały radość z czerpania inspiracji przez 5 dni trwania imprezy w Paryżu.

Ikoniczne marki prezentują najnowsze trendy

Wraz z powrotem wielu ważnych marek, takich jak Serax, Ethnicraft czy Seletti, które zdecydowały się opuścić edycje odbywające się w czasie nasilającego się kryzysu zdrowotnego, wiele firm ponownie wyraziło chęć nawiązania kontaktu z targami oraz poznania nowych klientów i partnerów.

Organizatorzy rozpoczęli już przygotowania do zimowej edycji, która odbędzie się w dniach od 19 do 23 stycznia 2023 r., z wieloma kluczowymi wydarzeniami towarzyszącymi, a wszystko w duchu zaangażowania i odpowiedzialności społecznej.

4 trendy, które już wkrótce pojawią się we wnętrzach:

Kalejdoskop

Niedrogi, kreatywny, optymistyczny i radosny. Kalejdoskop, który stworzył François Bernard to gra z niespodziankami w zanadrzu i bardzo konkretnymi zasadami odnoszącymi się do ceny, wieku przedmiotu i stopnia pożądania. Znaleziska są przechowywane zgodnie z odpowiedziami na zagadkę: Gdybym był zapachem, krajem, zwierzęciem lub czymś pysznym..

Utopia

Marzenia są już rzeczywistością. François Delclaux umieścił je w centrum uwagi za pomocą prostych, wymarzonych przedmiotów. Kolory, które zastosował są wyblakłe, z pudrowym różem, akwafortą i pochmurną szarością. Z zawoalowanej scenerii wyłania się jak ze snu tajemniczo połyskujące oświetlenie, a lekkie meble łagodzą krawędzie codzienności. Temat utopii znajduje się w centrum eksperymentów i współczesnych debat – mówi François Delclaux. Jej kształty można już jednak dostrzec w wielu domach.

Kolor

Bogata, przemyślana paleta energetyzuje i nadaje ton wnętrzom, tak jak prowokuje nasze zmysły i emocje. Elizabeth Leriche udowodniła to, podkreślając zarówno odcienie, jak i ich nasycenie, jasność, połysk czy matowość. Wazony, tekstylia, kosze, puzderka, krzesła – to wybór, który bawi się każdym odcieniem i proponuje nowe rodzaje harmonii w ramach graficznej i zmysłowej struktury nakreślonej kolorem.

Metaverse

Dzięki tematowi „Meta sensible” wrześniowa edycja Maison & Objet pogodziła pozornie sprzeczne dążenia naszych czasów, rozdartych między tęsknotą za ucieczką do wyidealizowanego środowiska cyfrowego a pragnieniem pełnego ogarnięcia świata rzeczywistego. Świat fizyczny nie stoi już w opozycji do swojego cyfrowego odpowiednika. Co lepsze, te dwa światy łączą się i wzajemnie wzbogacają – analizował Vincent Grégoire z agencji NellyRodi, która ukuła koncepcję „Meta sensible”.

Z jednej strony marki czerpią inspirację z fantastycznych światów, które zaczęły powstawać wraz z końcem lockdownów i rosnącą popularnością Metaverse. Wnętrza te charakteryzują się subtelnymi odcieniami i niemal surrealistycznymi, zakrzywionymi kształtami, inspirując zarówno projektantów, jak i domy projektowe. Ci ostatni widzą dom jako wygodny kokon, w którym meble w stylu gumy balonowej ubrane są w płaszcze z opalizujących odcieni. Przykładem mogą być sofy włoskiej marki Saba, które są już sprzedawane w formie NFT lub zaokrąglone linie najnowszych kreacji w żywych kolorach prezentowanych przez Mojow czy Pols Potten. Z drugiej strony jesteśmy świadkami powrotu do naturalnych materiałów i faktur, dzieł sztuki i rzemiosła.

TEKST: Anna Szypulska