O projektowaniu rzeczywistości
10 kwietnia, 2020 2023-12-20 13:00O projektowaniu rzeczywistości
Światowa pandemia koronawirusa codziennie odkrywa nam prawdę o tym, jak zaprojektowane są państwa. Dzisiaj wyraźnie widać że politycy na ogół okazują się dyletantami. Zaprojektowali nam same prowizorki.
Słowo „design” kojarzymy z pięknymi przedmiotami. Ale przecież to słowo oznacza tylko i aż „projektowanie”. O projektowaniu i stylizowaniu mebli napisano już wszystko, więc może dzisiaj coś o projektowaniu rzeczywistości, w której przyjdzie nam meble produkować. Warto pamiętać, że dzisiejszą rzeczywistość, wydesignowali nam lobbyści i politycy.
Gdy w lutym 1989 roku rejestrowałem swoją pierwszą firmę, napisana przez Mieczysława Wilczka ustawa o działalności gospodarczej miała kilka stron i 54 artykuły. ZUS wynosił 18% wynagrodzenia pracownika. Raz w miesiącu wysyłałem prosty formularz z listą nazwisk, wysokością wynagrodzenia i wysokością składki. Za choroby pracownika płacił ZUS. Przez lata nie musiałem zatrudniać księgowej.
Takie warunki gospodarcze brzmią dzisiaj jak opis bajkowego Eldorado. Eldorado trwało niedługo. Ustawę Wilczka, w miarę „rozkręcania” polskiej przedsiębiorczości, lobbyści i politycy zaczęli „poprawiać”. W roku 2000 była już tylko karykaturą oryginału.
Minęło kolejne dwadzieścia lat i mamy dzisiaj zgoła inne warunki i kompletnie przeregulowaną gospodarkę. Pracodawca z własnych środków finansuje trzydzieści trzy dni zwolnień lekarskiego pracowników. Obciążenie wynagrodzenia pracownika wynosi dzisiaj ponad 60%. Zwolnienia z pracy obciążone są trzymiesięczną odprawą. Trudno się dziwić, że umowa o pracę na czas nieokreślony, jest luksusem pożądanym, ale trudnym do zrealizowania przez większość „drobnych” pracodawców, prowadzących swoje biznesy z miesiąca na miesiąc, od zamówienia do zamówienia.
Co oznacza pandemia koronawirusa?
Teraz jeszcze dopadł nas COVID-19, koronawirus siejący grozę wśród ludzi oraz spustoszenie w gospodarce. Pracownicy w kwarantannie nie produkują, ale nie mają zobowiązań wobec pracodawcy. Pracodawcy przebywający w kwarantannie, mają zobowiązania wobec pracowników, ZUS-u, Skarbówki, dostawców, etc.
Lobbyści i politycy okazali się kiepskimi projektantami naszej rzeczywistości. Nie zaprojektowali miejsca dla niewypłacalnych nie ze swojej winy, drobnych przedsiębiorców. Zacierają ręce windykatorzy, komornicy i handlarze długami. Nadchodzi czas ich hossy. Zarobią krocie, o ile tylko sami przeżyją.
Skutki medyczne COVID-19 da się przewidzieć i na miarę wydolności polskiej administracji do nich przygotować, ale czy nasi politycy są na tyle rozumni, by przewidzieć skutki gospodarcze w środowisku pracodawców? Drobni i więksi przedsiębiorcy to kluczowi ludzie, dzięki którym rośnie gospodarka i dobrobyt wszystkich Polaków. To jest grupa, przynosząca Polsce kasę. Nie da się tego powiedzieć o politykach.
Administracja, służby specjalne, wojsko, medycy, szkolnictwo, policja, nie wytwarzają dochodu narodowego, tylko go konsumują. Dochód wypracowują jedynie odpowiedzialni za los milionów polskich rodzin przedsiębiorcy i zatrudnieni przez nich pracownicy. Tylko oni są lokomotywą polskiej gospodarki.
Co nam teraz zaprojektują nasi politycy? Rozwiązania czy półśrodki? Biurokratyczne bariery, namiastki ulg i głodowe zasiłki, czy nowy system gospodarczy?
Wkrótce tego doświadczymy.
Póki co pamiętajmy, że 30 kwietnia będzie 6. rocznica śmierci Mieczysława Wilczka. Projektanta najprostszego na świecie systemu gospodarczego. Systemu przyjaznego każdemu, komu chciało się pracować.
Szkoda, że nie widać dziś nikogo, kto by go potrafił naśladować.
TEKST: Zdzisław Sobierajski