Branża

Królestwo równowagi

Beata Osiecka.

Królestwo równowagi

Beata Osiecka, prezes Zarządu firmy Kinnarps Polska, o tym jaka jest Szwecja i jakim wartościom hołduje.

Jakie wartości biznesowe są ważne dla firmy Kinnarps? Które z nich wynikają ze szwedzkich korzeni firmy?

Oczywiście większość wartości bliskich naszej firmie, to wartości, uniwersalne, ogólnoludzkie, jednak wiele z nich czerpie swoje źródło z humanistycznego podejścia do pracy i biznesu charakterystycznego dla Skandynawii. Kluczowe z nich koncentrują się wokół ludzi – zarówno jako pracowników, współpracowników, partnerów biznesowych, jak i klientów. Wśród nich wymieniłabym: partnerstwo, ergonomię, zaufanie, uczciwość, budowanie długotrwałych relacji, a także samodzielność, odpowiedzialność, etykę, zrozumienie powiązań, rzetelność i pragmatyzm, zamiłowanie do jakości nie tylko produktów, ale także rozwiązań, które służą człowiekowi, dobrą organizację pracy, odpowiedzialny proces decyzyjny. W kręgu tych wartości ważny jest każdy człowiek, stąd demokratyczny sposób zarządzania firmą, płaska struktura i sprawna komunikacja.

Jak dużą wartość ma ekologia?

Z uczciwością, zaufaniem i całościowym spojrzeniem na biznes wiążą się takie kategorie, jak jakość i szacunek dla środowiska. Czyli tak modna dziś ekologia. W Skandynawii bez ekologii nie mam mowy o odpowiedzialności w biznesie. Można więc śmiało powiedzieć, że w przypadku Kinnarps nie ma to nic wspólnego z trendami marketingowymi. To po prostu sposób prowadzenia działalności gospodarczej zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Nie bez znaczenia jest również fakt, że Kinnarps jest firmą rodzinną, od 70 lat pozostającą w rękach rodziny założycieli, znanych w niewielkiej przecież Szwecji z imienia i nazwiska. Dzięki wartościom, na które na początku istnienia firmy postawili założyciele Kinnarps, Jarl i Evy Anderssonowie, firma urosła bardziej niż ktokolwiek przewidywał, stając się jeszcze za ich życia europejskim potentatem w swojej branży. Wartości przenikające całą firmę, tworzą niepowtarzalną i bardzo przyjazną kulturę organizacyjną.

Miała Pani okazję pracować przez pewien czas w Szwecji. Jakie wrażenie wywarli na Pani Szwedzi?

W Szwecji pracowałam w końcu lat 80., głównie z Polakami, w polskich placówkach, więc, niestety, nie znam Szwedów z tego okresu. Za to od 20 lat współpracuję ze Szwedami w Kinnarps Polska, zarówno ze Szwedami z naszej firmy, jak i wieloma szwedzkimi klientami i partnerami biznesowymi.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Szwedzi to ludzie niesamowicie pracowici i dobrze zorganizowani. Jeśli pracują – to na 101%, a gdy odpoczywają – to nie pracują (czasem odwrotnie niż w Polsce). Doskonale rozumieją potrzebę zachowania równowagi pomiędzy życiem zawodowym a rodzinnym. Sami nie pracują w weekendy i nie oczekują tego od innych, ponadto skrupulatnie wykorzystują urlopy.

Nie wszystkim Szwedom łatwo przychodzi podejmowanie decyzji. Często potrzebują więcej czasu i wielu dodatkowych spotkań i uzgodnień, ale gdy decyzja zostaje podjęta – sprawy toczą się bardzo szybko.

Charakterystyczną cechą szwedzkich szefów jest to, że obdarzają współpracowników dużym zaufaniem i dają wiele swobody. Stąd też praca dla szwedzkich pracodawców bardzo przypomina prowadzenie własnej firmy. Istnieją natomiast granice, których nie można przekroczyć – nie można nadużyć ich zaufania – wtedy współpraca kończy się natychmiast.

Szwedzi jako przełożeni nie narzucają rozwiązań. Słuchają i przy dobrej argumentacji akceptują większość pomysłów – tym samym pozostawiając odpowiedzialność za decyzje pomysłodawcy.

Co ceni Pani najbardziej w Szwedach?

Najbardziej sobie cenię rozmowy w małym gronie szwedzkich współpracowników, gdyż Szwedzi ze swoim taktem i skłonnością do unikania kontrowersji rzadko kiedy bywają twórczy podczas dużych spotkań, trudno o otwartą dyskusję i burzę mózgów, gdy nie chce się nikogo urazić lub skrytykować na forum. Ale w mniejszym gronie Szwedzi są bardzo otwarci na nowe pomysły. Lubią pracować z Polakami, których uważają za ludzi odważnych, pomysłowych i przedsiębiorczych. Chętnie też chwalą ich za dobre pomysły a jeszcze bardziej za ich pozytywne efekty.

Szwedzi nie są przebojowi, trzymają się utartych konwenansów – wolą nie wchodzić w zakres obowiązków innych osób i nie wtrącają się, co czasami bywa przez nas odbierane jako brak zainteresowania lub zaangażowania. Chętniej chwalą, niż ganią i w tym kontekście są, niestety, słabymi coachami. Jeśli już mówią, że coś poszło nie tak, to zwykle oznacza duży problem, a czasem nawet brak drugiej szansy, ale wierzą w ludzi i poproszeni o pomoc zawsze wspierają.

Stereotypy się więc nie potwierdzają?

Polski stereotyp Szwedów mówi, że są sztywni i z rezerwą. Nasze doświadczenia zupełnie tego nie potwierdzają – bawią się tak samo dobrze, jak my! Być może to przekonanie o szwedzkim chłodzie wynika ze stylu, w jakim się komunikują. Są bardzo rzeczowi, mówią językiem zrozumiałym, opierają się na faktach i prawdzie, co przez ekspresyjnych i nieraz nadmiernie elokwentnych Polaków bywa odbierane jako komunikacja pełna rezerwy.

Oczywiście szwedzcy pracodawcy, jak wszyscy na świecie, oczekują rezultatów, ale ich charakterystyczną cechą jest działanie i planowanie w długiej perspektywie. Oznacza to, że wynik bieżący jest ważny, ale ważniejsze są tendencje i wynik spodziewany w przyszłości. Dzięki Bogu nie są eksperymentatorami – wolą sprawdzić, przemyśleć i wprowadzać ponadczasowe rozwiązania.

Czego możemy nauczyć się od Szwedów w prowadzeniu biznesu?

Wiele z tego, co już zostało powiedziane odnosi się do tej kwestii. Przede wszystkim od Szwedów możemy nauczyć się umiejętności rozdzielania spraw prywatnych od służbowych i umiejętności odpoczywania przy zachowaniu pełnej równowagi. Poza tym Szwedzi są z zasady optymistami i nie narzekają na przeszkody – skupiają się na tym, co i jak zrobić, zamiast wynajdywać przeszkody, żeby czegoś nie zrobić.

Szwedzka powściągliwość i spokój to bardzo cenne cechy, które zbawiennie chłodzą nasze polskie, gorące głowy. W kulturze Szwecji ważny jest szacunek – do siebie, innych, do środowiska – wszyscy są tak samo ważni – to również ważne, pozytywne cechy, którymi Polacy, niestety, nie grzeszą w nadmiarze, być może po prostu Szwedzi lepiej panują nad swoim ego.

Szwed w stosunku do typowego Polaka jest też bardziej asertywny i wie, kiedy się wycofać z błędnej decyzji – nie musi za wszelką cenę udowadniać wszem i wobec własnych racji, dzięki czemu oszczędza siły na sprawy istotne, mniej się denerwuje, żyje dłużej i zdrowiej.

Szwedzi nie są tak bardzo podatni na krótkie trendy i mody, są też bardziej skromni i oszczędni niż Polacy. Mimo legendarnych już częstych przerw w pracy, przeciętny pracownik szwedzki jest bardziej wydajny w pracy niż Polak. Wszystkie wymienione cechy bardzo pomagają im w przezwyciężaniu kryzysu i być może dlatego szwedzka gospodarka ma się tak dobrze.

Jaka jest Szwecja?

Szwecja jest piękna i pozytywna energetycznie. Przebywając tam mam wrażenie, że życie toczy się spokojniej, ale i energii wokół jest więcej. Wiele spraw biegnie swoim naturalnym rytmem, a zdarzenia i rzeczy mają swój sens i uzasadnienie. Wracając ze Szwecji do Polski zawsze mam wrażenie, że wracam do zwariowanego świata…

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁA: Anna Andrejczuk.

Wywiad został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 2/2012