Kiedy poprawi się koniunktura na meble?
10 listopada, 2023 2023-11-10 9:10Kiedy poprawi się koniunktura na meble?
Robert Chmielewski, współwłaściciel & CEO Complet Chmielewscy, zarządzający marką Complet Furniture, o aktualnej sytuacji branży, a także wyzwaniach, przed którymi stoją polscy producenci mebli.
Czy i od kiedy firma odczuwa osłabienie popytu? Gdzie to osłabienie jest mocniej odczuwalne: w kraju czy w eksporcie?
Po dobrych pandemicznych latach 2020-21 przyszedł trudniejszy czas dla branży wyposażenia wnętrz. Nie było to jednak dla nas zaskoczeniem, gdyż pierwsze zapowiedzi recesji w branży meblarskiej pojawiły się już podczas VII Ogólnopolskiego Kongresu Meblarskiego na początku września 2022 roku. Spodziewaliśmy się zatem, że koniec roku 2022 i rok 2023 nie będą łatwym czasem dla producentów i sprzedawców mebli. Prognozy okazały się w pełni uzasadnione. Odczuliśmy, podobnie jak cała branża, spadek popytu na nasze produkty.
Aktualnie zauważamy odwrotny trend, wzrasta nam liczba zamówień zarówno ze strony klientów zagranicznych, jak i krajowych. Wydaje się, że spadek popytu na dobra konsumpcyjne do domów i mieszkań w Polsce i całej Unii Europejskiej był podobny. Europa mierzy się z analogicznymi problemami jak nasz kraj, mającymi związek z inflacją, wojną w Ukrainie, czy kryzysem energetycznym. Nieco inaczej sytuacja wygląda na rynkach pozaeuropejskich. Zainteresowanie zakupami ze strony klientów z USA jest bardziej zależne w danym momencie od aktualnej geopolityki oraz poziomu barier w wymianie handlowej z krajami Dalekiego Wschodu.
Z jakimi wyzwaniami mierzą się producenci mebli w Polsce poza słabym popytem?
Największym wyzwaniem na dziś dla producentów mebli jest… liczba wyzwań. Produkcja jest procesem bardzo mocno powiązanym z wieloma czynnikami wpływającymi na poziom rentowności firmy. Liczba składników wpływających na ostateczną cenę mebla u producentów jest bardzo duża. Mocniejsze wahnięcia choć w jednym ze składników pozycji kosztorysowej bardzo mocno zaburza przyjętą kalkulację.
Do najważniejszych wyzwań, przed którymi stoją dziś producenci mebli – oprócz spadku popytu – można zaliczyć: wysoką inflację przekładającą się na wzrost cen surowców, wysokie ceny energii elektrycznej, wzrosty płacy minimalnej, utrzymanie stanu zatrudnienia w czasie mniejszych zamówień, i z drugiej strony – pozyskanie wykwalifikowanych pracowników w momencie zwiększenia mocy produkcyjnych, obciążenia fiskalne w tym głównie składki do ZUS, problemy z dostępnością niektórych surowców z powodu wojny w Ukrainie, rosnące koszty utylizacji odpadów poprodukcyjnych, czy wreszcie spadek rentowności produkcji.
Te wszystkie czynniki powodują, że dziś trudno planować w dłuższej perspektywie. Umiejętność podejmowania kroków wyprzedzających przy dobrej analizie zmieniającej się sytuacji w branży to najważniejsza kompetencja, która może pozwolić na wyjście naprzeciw powyższym wyzwaniom.
Jak dużym problemem są aktualne obciążenia finansowe (koszty płacowe, koszty energii, koszty materiałów)?
Wszystkie wymienione koszty wpływają na spadek konkurencyjności polskiej branży meblarskiej. Inflacja dławi naszą gospodarkę, a kolejne wzrosty płacy minimalnej powodują z jednej strony spadek rentowności produkcji, a z drugiej – utratę przewagi konkurencyjnej pod względem kosztów pracy w stosunku do innych krajów z dawnego bloku wschodniego. Niepokojące są również doniesienia, że polski przemysł jest obarczany jednymi z najwyższych kosztów energii elektrycznej nie tylko w Europie, ale i na świecie.
Tymczasem obniżenie zasobności portfela klientów zmusza polskich producentów do poszukiwania oszczędności niemal na każdym etapie procesu produkcji. Dla firm stawiających na wysoką jakość swoich produktów konkurowanie ceną nie jest możliwe. Stąd, współpraca z klientami doceniającymi wysoką jakość oferowanych produktów oraz wprowadzanie innowacji produkcyjnych jest jedyną drogą, aby pozostać konkurencyjnym na rynku przy jednoczesnym utrzymaniu satysfakcjonującej rentowności.
Czy firma bierze pod uwagę inwestycje w dalszą automatyzację procesów produkcyjnych?
Inwestycje w innowacje produktowe i procesowe to dziś konieczność. W ostatnich 12 miesiącach udało nam się wdrożyć znaczącą innowację procesową w dziale, który charakteryzuje się typową pracą rzemieślniczą. Zostało stworzone autorskie oprogramowanie pokazujące krok po kroku sposób montażu wybranych kilkudziesięciu modeli mebli w dziale montowni stelaży meblowych. Udało nam się tego dokonać dzięki pozyskaniu środków unijnych w ramach programu „Bony na cyfryzację”. Ostatnie lata to również systematyczne inwestycje w park maszynowy i automatyzację wybranych procesów produkcyjnych. Planujemy zakup kolejnych urządzeń usprawniających produkcję. Na bieżąco rozglądamy się za dostępnymi instrumentami wsparcia, które pomogą nam zrealizować nasze zamierzenia.
Kiedy można spodziewać się polepszenia popytu na meble, zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach eksportowych?
My już odczuwamy wzrost popytu na nasze produkty, zarówno ze strony odbiorców zagranicznych, jak i klientów naszego e-sklepu. Nie jest to jednak spowodowane wzrostem liczby zamówień u dotychczasowych klientów, lecz poszerzeniem portfela zamówień ze strony nowych klientów. Ostatni rok był dla nas czasem wytężonej pracy w zakresie wielokanałowych działań marketingowych oraz ogromnej determinacji działu sprzedaży w zakresie pozyskania nowych partnerów biznesowych. Z mojej obserwacji wynika, że obecne czasy drastycznie weryfikują elastyczność polskich firm meblarskich do zmian, ich poziom organizacji oraz otwartości na innowacje.
ZOBACZ TAKŻE: Mniejszy popyt na meble czy regularny kryzys?
Kiedy poprawi się koniunktura na meble? Wierzę, że zgodnie z przewidywaniami ekspertów, kolejny rok przyniesie oczekiwane wzrosty zamówień dla całej branży. Tym niemniej staram się pozostać umiarkowanym optymistą i lokuję swoją aktywność w obszary, na które jako firma mamy wpływ, bacznie obserwując zjawiska, które na nas oddziałują.
Dziękuję za rozmowę.
ROZMAWIAŁ: Marek Hryniewicki
Wywiad został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl nr 11/2023