Inne meble
28 czerwca, 2022 2023-12-08 14:39Inne meble
W ostatnim felietonie starałem się wykazać, że rynek amerykański jest inny z punktu widzenia funkcjonalności pomieszczeń, dziś pokażę Państwu różnice w konstrukcji samych mebli.
Jadąc na targi do USA można w zasadzie zawieźć te meble, które produkowane są na rynek europejski, a nie amerykański. Tyle tylko, że mało kto będzie chciał zaryzykować, aby wziąć je do dystrybucji. Oczywiście będą niszowi sprzedawcy, ale główny nurt jest odrobinę w innym miejscu niż w Europie. Przyjrzyjmy się rozwiązaniom konstrukcyjnym.
Jakie meble na rynek amerykański?
Łóżko
To najczęściej jeden z najprostszych mebli składający się z ramy, platformy bazowej lub boxspring’a i materaca. W zasadzie to 3 różne produkty. Rama to zaledwie 4 elementy pakowane do trzech płaskich paczek: zagłówek – headboard, podnóżek – footboard, listwy boczne – rails. Montowana w 5 minut na zatrzaski lub minimum osiem śrub. Suport, a w zasadzie raczej „platform base” lub boxspring kupowane są dużo rzadziej, ponieważ dla oszczędności rzadziej się je wymienia. A konstrukcja platformy bazowej musi być solidna – najczęściej metalowa – ponieważ powinna wytrzymać dwóch 150-kilogramowych Amerykanów skaczących po łóżku. Opcjonalnie możemy zaproponować pojemnik na pościel. Rama musi być tania i łatwa do wymiany. No i oczywiście w rozmiarach: Twin, Full, Queen, King.
Komody i bieliźniarki
Dwie najważniejsze cechy – ponieważ jest dużo szuflad, to prowadnice są najprostsze z możliwych, czasem wręcz na drewnianych ślizgaczach. Oczywiście im wyższy segment tym rozwiązania bardziej zaawansowane. Próżno jednak doszukiwać się cichego domyku, który w Polsce da się znaleźć już w produktach średniej klasy. Komoda ma być duża i z wieloma szufladami, ale jakość zamykania jest na drugim planie. Jeszcze jedna ważna sprawa związana z bezpieczeństwem to obniżenie środka ciężkości. Tu chodzi o przejście testu na przewracanie. Niestety, kilka lat temu zdarzyły się śmiertelne wypadki z udziałem dzieci, które wspinając się na komodę przewróciły ją na siebie z fatalnym skutkiem. Od tego momentu montuje się obciążenie w dolnej części komody. Może to być wręcz metalowa płyta, choć częściej jest to po prostu fragment pleców (np. do ¼ wysokości) wykonany z pełnej płyty.
Stoły
Stoły zanikają z amerykańskich domów. Jak usłyszałem kiedyś: U nas nie ma już „formalnych” jadalni (formal dinning room). W zasadzie u nas też nie ma. My korzystamy ze stołów rozkładanych, tak aby kilka razy w roku zorganizować przyjęcie mniej lub bardziej formalne. W USA się chodzi z gośćmi do restauracji lub do baru. Może kilka mniejszości etnicznych korzysta z dużych stołów, ale i to coraz rzadziej. W każdym razie, jeśli stół do USA to stół bez funkcji rozkładania. Mechanizm rozkładania będzie dziwnym i niepotrzebnie kosztownym wymysłem.
Krzesła
Biorąc pod uwagę koszty transportu najlepiej jest oferować krzesła demontowane lub łatwo sztaplowane. Dla utrzymania konkurencyjności w ramach tradycyjnego kartonu mieszczącego 2 krzesła należy zmieścić ich co najmniej 4 – nadal pakowane po dwa.
Sofy
Z punktu widzenia sofy dostarczanej z Europy najważniejsza jest jedna cecha – sofy należy projektować pod transport kontenerowy! Cała reszta jest pochodną. Tu pojawia się koncepcja sofy RTA, czyli gotowej do zmontowania. Odłączane podłokietniki. Składane oparcie. Wszystko najlepiej pakowane w regularne kartony.
Jak sprzedawać meble na rynek amerykański?
Warto wybrać się tam na miejsce i podpatrzeć różnice konstrukcyjne, ponieważ inaczej handlowcy będą mieli jeszcze jedną wątpliwość przed wybraniem produktu z Polski.
Mam nadzieję, że po dzisiejszym felietonie działy rozwoju produktu dostały dawkę informacji do przemyśleń. Uznałem, że warto pociągnąć temat Stanów ponieważ, po zakończeniu 2-letniej obecności ze stoiskiem w Elm 220 na targach w High Point rozpoczynamy nowy 2-, 3-letni projekt w sąsiednim budynku – prestiżowym C&D. Jeśli ktoś z Państwa, chciałby jeszcze dołączyć, to proszę się spieszyć. Na edycję jesienną 2022 jest raczej zbyt późno, ale do wiosennej 2023 możemy dołączyć kolejne firmy. Mamy potencjał na rozwinięcie obecnego – 400-metrowego stoiska o kolejne 150 metrów. Generalnie to: Yes, Yes, Yes, mamy to! Cieszę się, że udało się uruchomić drugą edycję!
TEKST: Tomasz Wiktorski