Branża

Dyscyplina. Dlaczego bez niej Twój biznes nie pójdzie do przodu?

Anna Gąsiorowska.

Dyscyplina. Dlaczego bez niej Twój biznes nie pójdzie do przodu?

W poprzednim felietonie poruszyłam temat motywacji, dziś wypowiem się na temat czegoś o wiele ważniejszego: dyscypliny. To właśnie ona pozwala nam tworzyć trwałe nawyki w każdym aspekcie naszego życia, również tym profesjonalnym.

Reklama
Banner reklamowy reklamuj się w BIZNES.meble.pl listopad 2024 750x200

Jak zapewne wiesz, motywacja bywa chwilowa. I jeśli jako lider masz zamiar polegać tylko na niej, gdy przeminie – możesz zostać z niczym! Czytaj dalej, by dowiedzieć się, jak to działa i nad czym warto pracować, by odnieść sukces.

Z pewnością niejednokrotnie w życiu czułeś silną motywację do tego, by coś zmienić lub dopiąć konkretnego celu. To świadczy o tym, że w głębi serca pragniesz ruszyć do przodu, co jest dobrą oznaką! Mija kilka tygodni nieregularnych prób i… motywacja znika, a Ty czujesz głębokie rozczarowanie, przez co zniechęcasz się do samorozwoju. Brzmi znajomo? Dzisiaj podpowiem Ci, jak to obejść!

Dyscyplina – co mówią specjaliści?

Jak już wspomniałam, dyscyplina pozwala nam budować nawyki. Czym one są? Nawyk to nabyta skłonność do sprawniejszego, bardziej mechanicznego wykonywania jakiejś czynności (Słownik Języka Polskiego PWN) lub prościej: powtarzalna, półautomatyczna czynność. Daniel Kahneman w książce „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” mówi, że nawyki to takie czynności, które nie męczą naszej świadomości. W ten sposób dają nam wolność. Nie musimy się nad czymś zastanawiać, po prostu to robimy, co sprawia, że możemy skupić się na innych rzeczach.

Dr Rafał Albiński, psycholog poznawczy z SWPS, o dyscyplinie mówi tak: Dyscyplina często źle nam się kojarzy: z więzieniem, ograniczeniem, nudną powtarzalnością, a przecież dziś chcemy ciągłych zmian i rozrywek. Ale to właśnie ona pozwala realizować długoterminowe cele. Podnosi poczucie własnej wartości i sprawstwa. Dzięki niej czujemy, że mamy kontrolę nad własnym życiem. A co za tym idzie, jesteśmy szczęśliwsi. Poczucie sprawczości jest szczególnie ważne w życiu zawodowym. Dzięki niemu nie boimy się nowych wyznań i potrafimy wziąć sprawy w swoje ręce.

Jak stać się przywódcą?

Bestsellerowy amerykański autor i emerytowany żołnierz Navy Seal Jocko Willink mówi, że przywództwo nie jest dane – zdobywa się je poprzez dyscyplinę, odpowiedzialność i działanie. I ja, jako mentorka, podpisuję się pod tym w stu procentach. Co możesz zrobić, by stać się prawdziwym liderem z krwi i kości? Zacząć dbać o siebie poprzez dyscyplinę!

Nad jakimi nawykami warto pracować?

Od czego zacząć? Pierwszą z rzeczy, która nie podlega negocjacjom, jest dobry jakościowo i odpowiednio długi sen. Nie ma tutaj absolutnie miejsca na taryfę ulgową i oglądanie seriali do 3 w nocy. Ustal, o której godzinie musisz się kłaść, by się wyspać i zadbaj o stworzenie wyciszającej rutyny wieczornej, by sobie to ułatwić. Twój organizm z czasem przestawi się na nowy tryb funkcjonowania.

Co dalej? Ważne jest również dobre jedzenie, które zapewni Twojemu organizmowi wszystko, co niezbędne i odpowiednio odżywi Cię od środka, wspierając Twoje zdrowie. W końcu jesteś tym, co jesz: zacznij świadomie wybierać, co ląduje na Twoim talerzu. Śmieciowe jedzenie odpada!

Trzecim aspektem jest ruch. Wszyscy najwięksi ludzie sukcesu uprawiają sport. Zastanawiasz się, dlaczego? Sam pomyśl. Człowiek, po którym widać, że jest w świetnej formie i dba o swoje ciało, budzi zaufanie i staje się dla innych większym autorytetem. A to ma ogromne znaczenie w sprzedaży.

ZOBACZ TAKŻE: Mieć apetyt na sukces, czyli sekrety motywacji

To wszystko może wydawać się trudne, ale zapewniam, że z upływem czasu wejdzie Ci to w krew i prowadzenie najlepszego możliwego życia będzie Ci szło jak z płatka! Będziesz wówczas sobie wdzięczny i przekonasz się, jak wiele czasu jesteś w stanie zaoszczędzić dzięki nawykom. Jeśli potrzebujesz pomocy ze strony kogoś bardziej doświadczonego, kto Cię poprowadzi w procesie zmiany, skorzystaj z oferowanego przeze mnie mentoringu.

TEKST: Anna Gąsiorowska

Felieton ukazał się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 4/2025.