Branża

Dom inteligentny to nie science fiction

Monika Komalska, CEO w firmie YAK, o tym, czym jest dom inteligentny. Fot. Iwona Dziuk.

Dom inteligentny to nie science fiction

Monika Komalska, CEO w firmie YAK, o tym, gdzie zaczyna się i kończy dom inteligentny, a także o edukacji, budowaniu świadomości i działaniu na rzecz profesjonalizacji rynku.

Z danych Statista wynika, że przychody na polskim rynku smart home w 2024 r. mają osiągnąć poziom 538,6 mln dol. To oznaczałoby wzrost o 19,7% r/r. Z kolei do 2028 r. blisko 30% gospodarstw domowych w Polsce postawi na rozwiązania smart home. Czy to oznacza, że polski rynek tak dynamicznie się rozwija? Czy może wcześniej byliśmy w tyle, a teraz staramy się dogonić świat?

Reklama
Banner reklamowy reklamuj się w BIZNES.meble.pl listopad 2024 750x200

Ta dynamika rynku w mojej ocenie bierze się z dwóch aspektów. Po pierwsze: w jakimś sensie na pewno nadrabiamy to, co nasi zachodni sąsiedzi przepracowali już jakiś czas temu. Rozwiązania, które z powodzeniem przyjęły się w Polsce pochodzą przede wszystkich od naszych zachodnich, europejskich sąsiadów. Na takich rynkach, jak np. rynek niemiecki, już od bardzo dawna instalacje elektryczne muszą być projektowane pod kątem ich zgodności z otwartym, uniwersalnym i najbardziej popularnym standardem, jakim jest protokół KNX. Produkty i oprogramowanie w tym standardzie pozwalają tworzyć zaawansowane systemy automatyki i budynku inteligentnego. Nie chodzi o to, że te wszystkie obiekty muszą instalację budynku inteligentnego posiadać na starcie. Jednak w każdym momencie tę funkcjonalność można do nich dodać bez ponoszenia kosztów dostosowania czy wymiany elementów okablowania. Takie rozwiązanie nieznacznie podnosi koszt całej instalacji, ale potem zwraca się, gdy z jakiś względów chcemy unowocześnić budynek.

W Niemczech wyszli ze słusznego założenia, że budynek inteligentny to po prostu budynek posiadający nowoczesną elektroinstalację, a nie jakieś science fiction. I że opłaca im się inwestować w nowoczesne budownictwo. To jest podejście, którego w Polsce nadal się uczymy, choć muszę przyznać, że polscy inwestorzy są już coraz bardziej świadomi, co niezmiernie nas cieszy. Doświadczony integrator systemów budynkowych potrafi przekonać klienta, by myślał perspektywicznie. W efekcie coraz więcej osób świadomie buduje domy z myślą o swoich potrzebach w przyszłości, a nie tylko dziś. I co najważniejsze – stać nas, by w taki dom inwestować.

A ten drugi aspekt, o którym Pani wspomniała?

Musielibyśmy zapytać, czym w ogóle dla ankietowanych jest smart home. Tak naprawdę dziś, jeśli pójdziemy do dowolnego dyskontu czy marketu, znajdziemy w nim rozwiązania, które sklasyfikowano jako smart. My Polacy lubimy zabawki, gadżety i elektronikę. Smart home to pojęcie, które polubiliśmy i trochę się nim zachłysnęliśmy. Co do tego nie mam wątpliwości. Mam tylko obawę, że dla wielu ze wspomnianych ankietowanych dom inteligentny zaczyna się i kończy na poziomie pojedynczej lampki sterowanej za pomocą smartfona. W firmie YAK, która realizuje profesjonalne systemy automatyki budynku, nieustannie propagujemy holistyczne podejście do każdego wnętrza i dążymy do współpracy wszystkich urządzeń i napędów instalowanych w budynkach naszych klientów w ramach zintegrowanej instalacji. I to jest smart – mądre.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

W których obszarach, jeśli chodzi o dom inteligentny, można się spodziewać największej dynamiki?

We wspomnianym przeze mnie obszarze ogólnie rzecz biorąc elektroniki użytkowej i gadżetów smart na pewno. Tego jest masa – poczynając od takich cenionych producentów, jak Samsung, Philips czy Apple, po niestety urządzenia nabywane często na AliExpress. Tutaj mamy efekt skali – szybko i masowo je kupujemy, szybko i masowo je psujemy, więc kupujemy nowe.

My w YAK tworzymy inteligentne budynki, które dają znacznie więcej – wygodne, lepsze, zdrowsze oraz efektywniejsze życie. W segmencie profesjonalnych systemów budynkowych, jakie stosujemy w YAK i które dają największe korzyści dla naszego dobrostanu, w najbliższych latach najwięcej będziemy inwestować w obszarze efektywnego zarządzania zużyciem energii oraz dążyć do niezależności energetycznej – dom ma sam produkować prąd i ciepło w możliwie dużym zakresie. Już na pompy ciepła czy fotowoltaikę wydaliśmy olbrzymie pieniądze z dofinansowań i własnego portfela. A zbilansowanie domowych źródeł OZE i naszej konsumpcji (ogrzewanie, wentylacja, urządzenia AGD/RTV, oświetlenie) staje się możliwe dopiero, gdy zaczniemy korzystać ze zintegrowanych systemów sterowania w domu inteligentnym.

Dzięki systemom automatyki budynku jesteśmy w stanie np. sprawić że pewne urządzenia w domu będą uruchamiać się, gdy wyprodukujemy nadwyżkę energii. Dynamiczne zarządzanie całym systemem i bieżące reagowanie na zmiany tak naprawdę umożliwia jedynie dobrze zaprojektowana i zaprogramowana instalacja inteligentna. Dzięki niej oszczędzamy pieniądze, zasoby i czas. Dlatego, tak jak aktualnie inwestujemy w pompy ciepła czy fotowoltaikę, tak będziemy inwestować w systemy smart home do ich obsługi – bo tylko wtedy inwestycja w domowe źródła OZE przyniesie nam realne oszczędności.

Dlaczego zainteresowanie inteligentnymi budynkami oraz liczba realizacji z takimi systemami rosną z roku na rok?

Wydaje mi się, że w znacznym stopniu już odpowiedziałam na to pytanie. Bo tych systemów i rozwiązań jest coraz więcej, są powszechnie dostępne. A my oswoiliśmy się z terminem smart home, nie boimy się go. A przede wszystkim: mamy pieniądze. Na inwestycje. I chcemy mieć ich więcej. Więc inwestujemy w rozwiązania, które pozwolą nam w dalszej perspektywie jeszcze więcej oszczędzać. Nie wiem, czy kwestia wygody jest przed czy za tymi wymienionymi wcześniej, ale… chcemy żyć wygodniej. A dom inteligentny to zapewnia. Najprostszy przykład: dobrze zaprogramowane sceny świetlne w domu zsynchronizowane ze stacją pogodową, to jest dla wielu osób game changer, jeśli idzie o komfort przebywania w domu. Światło, które elastycznie dostosowuje się do otoczenia, potrafi znacząco wpływać na nasz nastrój i rytm życia, a tym samym realnie przekłada się na nasze zdrowie.

Obserwuje Pani branżę przez pryzmat dwóch dekad doświadczenia zawodowego. Co z tej perspektywy jest dzisiaj według Pani największym wyzwaniem?

Z jednej strony zachłyśnięcie się smart home może spowodować chaos. Lubimy nadmiar, lubimy mieć wybór, a zarazem mamy często problem z podejmowaniem decyzji. A wciąż brakuje ekspertów, którzy potrafią swoim autorytetem poprowadzić klienta do dobrej decyzji. Nasz rynek musi dojrzeć – elektroinstalatorzy, dostawcy i integratorzy systemów budynkowych muszą stać się przewodnikami po tym świecie dla swoich klientów. W YAK staramy się dawać wzór – operujemy na zaufanych markach, które dają gwarancję jakości. ABB, Basalte, Jung, Gira, Philips, Modular Lighting Instruments – pracując z nimi dajemy klientowi szeroki wybór. Ale nigdy nie boimy się rekomendować konkretnych rozwiązań, bo za nie ręczymy. Podobnie jak za swoją pracę i usługi.

Do najpoważniejszych wyzwań bez wątpienia należą kwestie bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwa. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy dom inteligentny jest bezpieczny? Co Pani odpowiada osobom, które mają wątpliwości?

Standard KNX, w którym projektujemy większość naszych elektroinstalacji, jest standardem opartym na komunikacji przewodowej. Większość nowoczesnych urządzeń z nim zgodnych musi mieć zaimplementowane wbudowane rozwiązania, które chronią instalację przed dostępem przez osoby niepowołane. Tego od ponad 30 lat pilnuje sam standard. Na poziomie technologicznym wszystkie profesjonalne systemy smart home – czy to działające w standardzie KNX, czy takie autorskie rozwiązania jak ABB-free@home – oferują dziś najwyższe dostępne rodzaje zabezpieczeń. Wykonana przez profesjonalną firmę instalacja posiada szereg warstw i poziomów kontroli. Włamanie się do takiego domu wymaga naprawdę olbrzymiego wysiłku i umiejętności hakerskich, a zazwyczaj i tak fizycznego wejścia do obiektu.

Spojrzałabym jednak na to jeszcze inaczej – pomyślmy o domu bez monitoringu zdalnego, automatycznych blokad drzwi, kontroli sieci elektrycznej, czujników dymu czy zalania. Gdy go opuścimy pozostaje nam liczyć, że w razie jakiejś awarii czy próby włamania nasz sąsiad odpowiednio szybko zareaguje. Dom inteligentny wyśle nam powiadomienie i transmisję z domowej kamery, gdy wykryje intruza przy drzwiach, odetnie dostęp wody przy nawet najmniejszym rozszczelnieniu instalacji wodnej albo wezwie straż pożarną, gdy wykryje pożar.

YAK Living Space Experience to 170 m² w pełni funkcjonalnego apartamentu, jak powstała ta przestrzeń i na jakie potrzeby odpowiada?

Tworząc firmę YAK wiedzieliśmy, że pracujemy w branży, która dla wielu osób jest abstrakcją. Zarówno dla klientów ostatecznych jak i architektów. Smart home jest modne, ale tak naprawdę wiele osób nie wie jeszcze do końca, co to jest i jak to działa. Stworzyłam podobne do YAK Living Space Experience miejsce dla mojej firmy macierzystej, z którą byłam związana wiele lat, dla firmy ABB. Wiedziałam, że możliwość pokazania w praktyce, jak działa dom inteligentny i jakie daje możliwości zdziała więcej, niż nawet najbardziej barwne opowieści. Gdy ktoś chce „poczuć” smart home na własnej skórze, mówię mu: przyjdź do nas do salonu, a zapewnimy ci to. To działa.

Niebawem minie rok od premiery odnowionego showroomu YAK Living Space Experience. Czy obecny układ przestrzeni i sposób prezentacji rozwiązań, które Państwo oferują, są optymalne, czy to jeszcze nie koniec zmian?

YAK Living Space Experience nigdy nie będzie produktem końcowym. Nasz wyjątkowy showroom zmienia się tak, jak zmienia się nasza branża. Ale powiem Pani ciekawostkę: choć nasz showroom przeszedł już trzy remonty i zmiany wyposażenia, to od prawie dekady ma wciąż tę samą, zbudowaną na bazie elementów marki ABB, elektroinstalację w standardzie KNX. Rozdzielnia, elementy sterujące i cała instalacja nie były w ogóle wymieniane. Na rynek wchodzą coraz to nowocześniejsze rozwiązania, które bez problemu działają w dobrze przemyślanym systemie okablowania. I jestem pewna, że aktualizacja w tym obszarze nie będzie konieczna jeszcze bardzo długo. Ale wygląd, wystrój miejsca się zmienia.

Nasz showroom to nie dom, a salon pokazowy. To oczywiste, że chcemy pokazywać odwiedzającym nas klientom najnowsze i najlepsze rozwiązania. Dlatego mogę powiedzieć, że w showroomie firmy YAK wciąż zatrudniamy tych samych dobrych i sprawdzonych aktorów (potocznie w naszej branży tak nazywamy aktuatory, czyli elementy wykonawcze zintegrowanej instalacji KNX), tylko nieustannie piszemy im nowe scenariusze.

Jakie są dzisiaj najważniejsze idee, które przyświecają Państwa firmie?

Biznesowo? Naszym celem jest kompleksowo tworzyć budynki i domy inteligentne. Od doradztwa, przez projekty wykonawcze, po wykonawstwo, dostawę komponentów i programowanie. Możemy zintegrować nawet najbardziej zaawansowane instalacje. Bardzo ważna jest też obsługa posprzedażowa. Ideowo? Zawsze wierzyłam, że wszystkie budynki mogą być dobrze przemyślane, komfortowe i bezpieczne. Tak było kiedy pracowałam w ABB, tak jest gdy tworzę własną firmę – YAK. Ciężko z naszym zespołem pracujemy, by YAK był czymś więcej niż tylko firmą handlowo-usługową.

Przez ostatni rok dwa razy w miesiącu w naszym showroomie organizowaliśmy bezpłatne warsztaty Start O’SMART dla architektów i projektantów wnętrz. Dla wielu był to pierwszy w życiu kontakt z tego typu technologią. Edukacja, budowanie świadomości i działanie na rzecz profesjonalizacji rynku są dla nas bardzo ważne. Dlatego od tej jesieni nie tylko wróciliśmy z naszymi szkoleniami podstawowymi, ale też w naszej ofercie znalazły się szkolenia poszerzające wiedzę w danych obszarach. Chcemy pracować z profesjonalistami i dzielić się wiedzą, tak by budynki i wnętrza naszych klientów były coraz lepsze.

Jakie rozwiązania są według Pani must have w dzisiejszym domu? A co ma szansę stać się takim must have w przyszłości?

Wspomniane na początku inteligentne zarządzanie zasobami i zużyciem mediów to w mojej ocenie kwestia, dla której przede wszystkim powinniśmy inwestować w dom inteligentny. Ale jeśli miałabym być troszkę mniej pragmatyczna i pomyśleć o rzeczach, dzięki którym uczynimy nasz dom po prostu milszym miejscem do życia… wskazałabym na inteligentne ogrzewanie i termostaty, dzięki którym zadbamy o komfort cieplny, na automatykę rolet, które wspierają domowe systemy ogrzewania i oświetlenia oraz zaawansowany system alarmowy i monitoringu, który zapewnia bezpieczeństwo naszej posesji. To jest niezbędnik.

Wyjątkowo dynamicznie rozwija się branża inteligentnego oświetlenia, które dzięki precyzyjnej kontroli opraw, ich natężenia i temperatury barwowej też jest w mojej ocenie must have. Jednym słowem bez inteligentnego oświetlenia nie widzę domu przyszłości. Precyzja ustawiania parametrów oświetlenia, programowanie dynamiki automatycznych scen będących połączeniem oświetlenia, przesłon, ogrzewania, muzyki itd. w domu i ich dopasowanie do naszego rytmu życia i stanu organizmu (np. poprzez pobieranie danych ze smartfona czy smartwatcha) będzie wchodziło na wyższy poziom. Klimat w naszym domu będzie się zmieniał i dopasowywał do naszych aktualnych potrzeb zawsze wtedy, gdy będziemy tego chcieli.

Czy dostrzega Pani zagrożenia związane z mnogością rozwiązań, które pojawiają się na rynku? Jakaś część z nich to nietrwałe, niewiadomego pochodzenia produkty, a w konsekwencji niebezpieczne gadżety. Czy ta fascynacja technologiami przybiera na sile? Czy jednak zwycięża rozsądne podejście i dokonujemy coraz bardziej świadomych zakupów, korzystając z wiedzy specjalistów?

Nie podejmę się prognozowania rozwoju społeczeństwa, prawodawstwa, gospodarki czy naszych zwyczajów. Na pewno, co już wspomniałam, uważam że zachłyśnięcie się gadżetami jest zagrożeniem. Dlatego ich unikam i firma YAK nie wchodzi w ten segment. Nikt nie potrzebuje jeszcze większej góry śmieci, nie będziemy dokładać do tego swojej kupki. UE podejmuje próbę regulacji w obszarze elektroniki i elektrośmieci – oby skutecznie. Zarazem wiem, pracując przy poważnych i profesjonalnych systemach automatyki budynku, że nowoczesna instalacja jest rozwiązaniem na dekady. Firma YAK, a także wiele firm z naszej branży, nasi partnerzy i konkurenci, stowarzyszenia branżowe – my wszyscy działamy, by edukować, promować i pokazywać dobre praktyki. Jestem przekonana, że gdy klient dostanie rzetelną wiedzą i wyliczenia, gdy pokaże mu się szeroką perspektywę zysków (ekonomicznych, środowiskowych, realną poprawę komfortu życia), będzie w stanie podjąć mądrą decyzję. I wybierze rozwiązania, które nie będą zabawką.

Czym dla Pani jest dom przyszłości? Czy w Polsce mamy już domy przyszłości, czy one dopiero się pojawią?

Mogłabym snuć różne futurystyczne wizje, ale wydaje mi się, że w naszej rozmowie odmalowałam dość barwnie, jak może już dziś wyglądać nowoczesny dom. I że jest to dom naprawdę wygodny i komfortowy. Taki, w którym dobrze się żyje naszej rodzinie. Dom dobry dla nas i dla naszej Planety. Powtórzę raz jeszcze: dom inteligentny, to nie science fiction. To nowoczesny dom, który pozostaje takim mimo upływu czasu, bo jest w stanie bez problemu podążać za naszymi potrzebami w rytmie postępu technologicznego.

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁA: Anna Szypulska

Wywiad ukazał się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2024.