Branża

Debiut mogę uznać za udany

Piotr Oraczewski, Prezes Zarządu Expo Arena, organizatora MTM Ostróda.

Debiut mogę uznać za udany

Piotr Oraczewski, prezes Expo Arena, podsumowuje wrześniowe targi MTM Ostróda i mówi o planach na przyszłość.

Wrześniowe MTM Ostróda to Pański debiut: z jednej strony – jako prezesa Expo Areny, z a drugiej – w branży meblarskiej. Jak wypada ocena tego debiutu?

Reklama
Banner 750x100 px targi CIFF 2024

Trudno jest wystawiać ocenę samemu sobie, bowiem organizacja targów to wielomiesięczna praca całego zespołu. Zważywszy jednak na niebagatelną liczbę wystawców, dużą liczbę zwiedzających, a także nawiązane w czasie targów liczne kontakty biznesowe, mogące owocować dalszą współpracą przedsiębiorców z branży meblarskiej – można uznać, że targi były sukcesem. Idąc tym tokiem myślenia, mój debiut jako prezesa Expo Arena i nadzorującego organizację MTM Ostróda mogę uznać za udany.

Niedawna zmiana właściciela Expo Areny pociągnęła za sobą zmianę w Zarządzie firmy. Rozumiem, że to nie tylko skorzystanie z uprawnień właścicielskich, ale także swego rodzaju ocena poprzedniego Zarządu. Co zatem wskazałby Pan jako kwestie do zmiany, poprawienia?

Nie dopatrywałbym się w decyzjach nowego właściciela Expo Arena negatywnej oceny poprzedniego Zarządu. Po stronie osób zasiadających w nim leżą liczne zasługi związane z wykonaniem inwestycji. Przede wszystkim przekształcenie dawnych obiektów Europa Center w nowoczesne, pełne potencjału centrum targowo-konferencyjne. W mojej ocenie należy zintensyfikować podjęte przez poprzedni Zarząd działania, mające na celu umocnienie pozycji Expo Areny na rynku targowym. Druga rzecz to podkreślenie roli obiektu w życiu gospodarczym regionu. W tym celu w strukturze spółki został specjalnie utworzony Dział Rozwoju, któremu powierzona została realizacja wyżej wymienionych kwestii. Można więc skonstatować, że zmiany już mają miejsce.

Znaczącą część targowej powierzchni podczas tegorocznych MTM Ostróda zajęły wydarzenia w ramach „Warmia Mazury Design Festival”. Czy to oznacza, że Ostróda stawia także na design? Czy te projekty doczekają się kontynuacji w przyszłym roku?

Tak, Ostróda – jako miasto dynamicznie rozwijające się – z całą pewnością stawia na design. Organizacja „Warmia Mazury Design Festival” jest więc nie tylko konsekwencją zmieniającego się wizerunku miasta. To odpowiedź na potrzeby rynku meblarskiego, który coraz częściej jest zainteresowany nie tylko ceną produktu, ale jego estetyką i funkcjonalnością. Ponieważ „Warmia Mazury Design Festival” cieszył się wielkim zainteresowaniem, na pewno będzie kontynuowany w przyszłym roku. Doprawdy karygodna byłaby rezygnacja z tak inspirującego i korzystnego dla wszystkich jego uczestników wydarzenia. Chciałbym przy tym zwrócić uwagę na jeden bardzo ważny aspekt „Warmia Mazury Design Festival”. Otóż w czasie tej imprezy młodzi polscy designerzy, również z regionu Warmii i Mazur, mają okazję wypromować się. Mogą nawiązać czasami pierwsze kontakty biznesowe, co niewątpliwie wpływa korzystnie na rozwój całej branży wnętrzarskiej.

Domyślam się, że obejmując funkcję prezesa Expo Arena miał Pan wyobrażenie o tym, jak powinny wyglądać targi mebli. Na ile wrześniowa edycja MTM Ostróda była zgodna z Pańskimi oczekiwaniami? Czy jest Pan zadowolony z efektów tych targów?

Jak już wspominałem, moim zdaniem targi były prawdziwym sukcesem, ponieważ spełniały oczekiwania wystawców i zwiedzających, którzy bardzo pozytywnie oceniali całe wydarzenie. Skoro zatem osoby, dla których targi zostały przygotowane, opuszczały je z pełnym zadowoleniem, to ziściły się również moje oczekiwania wobec wrześniowej edycji Międzynarodowych Targów Meblowych.

MTM Ostróda organizowane są od ponad 20 lat. Pomyślane pierwotnie jako zamknięta impreza Grupy Schieder, po jakimś czasie otworzyły się także na innych producentów. W zgodnej opinii przez kilka lat były najważniejszymi targami w branży meblarskiej. Mówiło się nawet: „W Ostródzie są kontrakty, a w Poznaniu – kontakty”. Dzisiaj zarówno targi w Ostródzie, jak i w Poznaniu są w zupełnie innym miejscu. Wielu wystawców, którzy jeszcze kilka lat temu regularnie wystawiali się w Ostródzie swoją obecną wystawienniczą aktywność związało z Poznaniem? Czy jest pomysł, by skłonić ich do powrotu do Ostródy?

Oczywiście, że istnieje taki pomysł. Nie chcąc wdawać się w szczegóły strategii, tak aby nie została ona wykorzystana przez naszych konkurentów. Mogę zdradzić, że Expo Arena zamierza jak najpełniej wykorzystać potencjał swojej lokalizacji. Chcemy apewnić uczestnikom targów możliwość nawiązania relacji handlowych z przedsiębiorcami działającymi na wschodzie i północy Europy. Chcemy umożliwić wystawcom pozyskanie nowych dróg eksportu. Można stwierdzić, że nasze starania zostały już dostrzeżone i docenione przez producentów mebli. W tegorocznej edycji targów wzięła udział Grupa IMS, w ostatnich latach związana z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi.

Na jakim etapie znajdują się prowadzone w Expo Arenie inwestycje? Kiedy planowane jest ich zakończenie i jak wtedy będą wyglądały targowe obiekty?

Inwestycje te są już na ukończeniu. Obecnie dobiegają końca ostatnie prace budowlane, które będą przedmiotem odbiorów końcowych, mających odbyć się na początku 2015 roku. Po zrealizowaniu drugiego etapu inwestycji, Expo Arena będzie dysponować czterema nowoczesnymi halami o łącznej powierzchni wystawienniczej 42 tys. m2. Będzie to zatem drugi co do wielkości w Polsce obiekt targowy.

Czy kalendarz targowy Expo Areny – w kontekście imprez dedykowanych branży meblarskiej – jest już stały, czy może przewidujecie Państwo jakieś zmiany? Czy możliwe jest np. zwiększenie częstotliwości imprez lub ich połączenie?

Rozumiem, że chodzi Panu o Międzynarodowe Targi Meblowe i targi AMIA, dedykowane producentom maszyn i technologii do obróbki drewna?

Dokładnie tak.

Zamierzamy zachować dotychczasowy kalendarz targowy, a więc wiosną organizować targi AMIA, a jesienią – Międzynarodowe Targi Meblowe. Jest to bardzo dobrze sprawdzające się rozwiązanie, w związku z czym nie przewidujemy połączenia tych dwóch imprez. Niemniej jednak podkreślić należy, że zamierzamy rozszerzyć ofertę wyżej wymienionych targów, tak aby jeszcze bardziej je uatrakcyjnić.

Czy możliwa jest jakaś forma współpracy pomiędzy organizatorami targów w Ostródzie i w Poznaniu?

Expo Arena jest zawsze otwarta na współpracę, ale nie można zapominać, że Expo Arena i MTP to konkurencja. Czas więc pokaże czy współpraca obu spółek jest możliwa, a jeśli tak – czy będzie owocna.

Województwo warmińsko-mazurskie to ewenement na skalę nie tylko europejską, ale i światową. Pewnie trudno na świecie o rejon, w którym produkuje się równie dużo mebli. Potencjał działających tutaj firm z branży meblarskiej jest ogromny, a ich łączne roczne przychody liczone są w miliardach złotych. Mam jednak wrażenie, że ten potencjał tak do końca to nie jest wykorzystywany, także przez targi w Ostródzie. Co zatem zrobić, bo zmienić tę sytuację?

Przede wszystkim należy podkreślić, że decyzja o wzięciu udziału w targach zawsze należy do przedsiębiorcy. Trudno zatem w tym wypadku mówić o jakimkolwiek zaprzepaszczaniu potencjału. Expo Arena może więc jedynie jeszcze bardziej skupić się na działaniach służących promocji idei targów meblarskich na Warmii i Mazurach, uświadamianiu producentom oczywistych korzyści płynących z uczestnictwa w targach, między innymi takich, jak możliwość nawiązania nowych kontaktów biznesowych, pozyskania dodatkowych kanałów dystrybucji, zaprezentowania swojej oferty szerokiemu gronu odbiorców nie tylko z Polski, ale i ze świata. Myślę, że powodzenie poprzednich edycji targów i nawiązane relacje biznesowe skłonią kolejnych producentów do czynnego udziału w tym wydarzeniu, tak że wkrótce będą się na nim prezentować wszyscy producenci z regionu.

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁ: Marek Hryniewicki

Wywiad został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 11/2014