Newsroom

Przychody zamiast przyrody

Ministerstwo Środowiska chce od 1 lipca br. wprowadzić czasową zmianę definicji drewna energetycznego.

Przychody zamiast przyrody

Ministerstwo Środowiska, pod pretekstem pandemii, pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o OZE i chce od 1 lipca br. wprowadzić czasową zmianę definicji drewna energetycznego.

W Rządowym Centrum Legislacji znalazł się projekt ustawy tworzonej w pośpiechu, bez konsultacji społecznych, a konsekwencje jej wprowadzenia mogą mieć niewyobrażalnie negatywne skutki. Główne założenie to czasowa zmiana definicji drewna energetycznego, czyli takiego, które może być spalane m.in. w elektrowniach jako biomasa. Ustawa ma wejść w życie 1 lipca br. Przepisy będą obowiązywały do 31 grudnia 2021 r.

Nowelizacja zakłada zmianę ustawy o odnawialnych źródłach energii z 20 lutego 2015 r. Przemysł drzewny i branżę meblarską najbardziej powinny zainteresować art. 184e i art. 184f w brzmieniu:

Art. 184e. Od dnia 1 lipca 2020 r. do dnia 31 grudnia 2021 r., za drewno energetyczne uznaje się:

  1. surowiec drzewny niebędący drewnem tartacznym i skrawanym, stanowiącym dłużyce, kłody tartaczne i skrawane oraz niebędący materiałem drzewnym powstałym w wyniku  procesu celowego rozdrobnienia tego surowca drzewnego;
  2. produkty uboczne będące efektem przetworzenia surowca drzewnego, niezanieczyszczone substancjami niewystępującymi naturalnie w drewnie;
  3. odpady, będące efektem przetworzenia surowca drzewnego, niezanieczyszczone substancjami niewystępującymi naturalnie w drewnie, zagospodarowywane zgodnie z hierarchią sposobów postępowania z odpadami.

Art. 184f. W okresie od dnia 1 lipca 2020 r. do dnia 31 grudnia 2021 r., do drewna energetycznego w rozumieniu art. 184e nie stosuje się przepisów wydanych na podstawie art. 119a.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Epidemia powodem zmiany definicji drewna energetycznego?

W uzasadnieniu ustawy można przeczytać, że w związku z trwającą epidemią drewno pozyskane w lasach nie jest odbierane. Według ustawodawcy nagromadzenie takiego drewna będzie skutkować zwiększeniem zagrożenia pożarowego w lasach oraz staje się ono miejscem do rozwoju szkodliwych owadów, których gradacja może spowodować zamieranie drzewostanów, jak również przełożyć się na jakość surowca drzewnego pozyskanego w przyszłości. Dodatkowo brak rozszerzenia rynków zbytu surowca drzewnego będzie skutkował stratami dla Skarbu Państwa, którego majątkiem zarządza Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, jak również przyczyni się do zatrzymania pozyskania w lasach, co może skutkować bankructwem przedsiębiorstw w branży usług leśnych.

Z oceny skutków regulacji wyraźnie wynika, że legislator proponuje zastosowanie definicji drewna energetycznego wprost w ustawie na czas epidemii oraz okres po jej zakończeniu. Takie uregulowanie pozwoli na wykorzystanie nieodbieranego surowca drzewnego, który pozostawiony w lesie będzie ulegał deprecjacji oraz stwarzał zagrożenie dla zrównoważonej gospodarki leśnej oraz pożarowe – można przeczytać w ocenie skutków regulacji.

Znamienne, że wśród podmiotów, na które oddziałuje projekt na pierwszym miejscu pojawia się Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. Nowelizacja ustawy ma doprowadzić do zwiększenia bazy odbiorców surowca drzewnego oraz zwiększenia możliwości sprzedaży drewna posiadającego obniżone wartości techniczne i użytkowe dla przemysłu. Ustawodawca nie zapomina również o zakładach przemysłu drzewnego, informując o 18 tys. 455 podmiotach. Według legislatora oddziaływanie projektu ustawy na te przedsiębiorstwa będzie polegało na zwiększeniu możliwości wykorzystania produktów ubocznych i odpadów po przetworzeniu surowca drzewnego jako drewno energetyczne.

Z projektem ustawy, która stwarza gigantyczne pole do nadinterpretacji, można się zapoznać w Rządowym Centrum Legislacji.