Drewno jest z lasu, to i pieniądze były z lasu
11 czerwca, 2024 2024-06-16 11:22Drewno jest z lasu, to i pieniądze były z lasu
Misternie skonstruowany mechanizm przepływu środków Lasów Państwowych i pieniędzy z Funduszu Leśnego, m.in. do prawicowych mediów, rozpadł się niczym domek z kart. Szkody szacuje się na miliony złotych.
Lasy Państwowe są kolejną po Funduszu Sprawiedliwości instytucją publiczną, którą wyzyskiwali politycy Suwerennej Polski. Przypomnijmy choćby konkurs „Drewno jest z lasu”, który miał zwrócić uwagę na leśne pochodzenie drewna. W rzeczywistości służył wyprowadzaniu środków z LP. To tylko jeden z przykładów inicjatywy budzącej poważne wątpliwości. A takich pomysłów ówczesnemu kierownictwu Lasów nie brakowało.
Z lasu do polityki
Audyt tylko potwierdził przypuszczenia, iż ówczesne kierownictwo Lasów Państwowych świadomie nadużywało swoich kompetencji.
Fundusz Leśny i środki Lasów Państwowych stały się łupem i skarbonką polityków Suwerennej Polski, którzy w latach 2020-23 zachłannie po nie sięgali. Nowe kierownictwo Lasów Państwowych rozpoczęło swoje działania od przeprowadzenia audytu w Dyrekcji Generalnej i jednostkach podległych. W toku trwającej w Dyrekcji Generalnej i Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych kontroli wykryto mechanizm wykorzystywania środków instytucji publicznej do celów politycznych, bardzo zbliżony do tego ujawnionego w Funduszu Sprawiedliwości – poinformowały 7 czerwca Lasy Państwowe.
Jak zauważa DG LP, audyt naświetlił nieprawidłowości dotyczące finansowania mediów. Te z kolei mogły mieć również wpływ na finansowanie kampanii wyborczej członków Suwerennej Polski. Centrum Informacyjne Lasów Państwowych zlecało artykuły prasowe, które miały promować działalność Lasów Państwowych. W rzeczywistości służyły one promowaniu polityków, niemających związku ze strukturą Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe.
Nieuzasadnione, niecelowe i niegospodarne wydatkowanie środków finansowych na cele promocyjne realizowane przez podmioty z grupy „Polska Press”, inne wydawnictwa o charakterze prawicowo–katolickim, Telewizję Publiczną oraz telewizje o profilu prawicowym, to często powtarzający się, w analizowanych dokumentach, schemat. Ustalono, że podmioty te zwracały się o finansowanie, co stanowi zasadnicze odstępstwo od zasad promowania, gdzie to promowany, a nie promujący występuje o wykonanie konkretnych usług. Ceny usług nie były uzasadnione ekonomicznie i rynkowo, a opłacanych treści nie przygotowywała redakcja, a pracownicy LP. Większość tych publikacji nie miała charakteru informacyjnego, edukacyjnego, ani nie promowała działalności Lasów Państwowych, a polityków jednej partii (SP) – czytamy w komunikacie DG LP.
Jaka w tym wszystkim była rola Centrum Informacyjnego?
Z audytu wynika, że Centrum Informacyjne Lasów Państwowych było podręcznym funduszem kampanii wyborczych Józefa Kubicy i jego partyjnego środowiska. Szereg inicjatyw i konkursów budzi poważne wątpliwości co do gospodarności i rzetelności oraz rzeczywistych celów.
Należą do nich finansowanie:
- Kół Gospodyń Wiejskich,
- ochotniczych straży pożarnych,
- różnego rodzaju programów i tzw. konkursów (np. „Dobre z Lasu”, „Drewno jest z lasu”, „Drewno surowiec wszechczasów”).
Szacowana wartość szkody to kwota około 20 milionów złotych. Środki te były przeznaczane na promowanie partii politycznej (SP).
Ponadto prowadzony w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych audyt doprowadził do wykrycia nieprawidłowości w przekazywaniu środków związkom wyznaniowym, fundacjom, stowarzyszeniom. Ich siedziby pokrywają się z okręgami wyborczymi członków Suwerennej Polski. Dobitnie pokazuje to mapa beneficjentów darowizn. Ze środków Lasów Państwowych finansowano kampanię wyborczą byłego dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józefa Kubicy. Z dużym prawdopodobieństwem podobny sposób działania i wydatkowania środków Lasów Państwowych dotyczył innych działaczy partyjnych, także tych zatrudnionych w Lasach Państwowych. Kwota szkody liczona jest w milionach złotych. Zawiadomieniami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostanie objętych kilkanaście osób.
Fundusz Leśny jak Fundusz Sprawiedliwości
Mechanizm działania i wydatkowania środków publicznych jest tożsamy z mechanizmami wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych oraz podległe jej regionalne dyrekcje Lasów Państwowych dobrowolnie i z własnej inicjatywy poddały audytom funkcjonowanie jednostek w zakresie:
- struktury zatrudnienia i wynagrodzeń,
- nabywania oraz zbywania nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa,
- ochrony danych osobowych i przestrzegania zasad cyberbezpieczeństwa,
- zawisłych sporów sądowych,
- przestrzegania przepisów związanych z przeciwdziałaniem mobbingowi i dyskryminacją w miejscu pracy,
- rozliczania zawieranych umów cywilnoprawnych.
Lasy Państwowe stoją na stanowisku, że ujawnienie i rozliczenie winnych wykrytych nieprawidłowości to jedyna droga do odbudowy zaufania społecznego do instytucji Państwa i zbudowania odporności organizacji na nadużycia władzy i wpływów zewnętrznych w przyszłości. Dobre imię leśników i organizacji musi być oczyszczone, a bez tego rozliczenia faktycznie winni pozostaną bezkarni – podsumowuje Witold Koss, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych.
ZOBACZ TAKŻE: Lasy, drewno i branża meblarska w debacie wyborczej
Póki co, efektem przeprowadzonych analiz są systematycznie kierowane zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw w związku z wykrywanymi nieprawidłowościami. Dotyczą one m.in fikcyjności etatów, nierealizowania zawieranych umów, poświadczania nieprawdy w dokumentach. Wypłynęły również kwestie niegospodarności w wydatkowaniu środków na zakup nieruchomości, łamania ustawy prawo zamówień publicznych, a także nieprawidłowego ewidencjonowania czasu pracy i rozliczania delegacji służbowych. Wątpliwości budzą działania promocyjne, finansowanie remontów dróg oraz odgórne sterowanie przyznawanymi darowiznami, o akcji billboardowej nie wspominając.
Źródło: Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych, oprac. Anna Szypulska.