Test sprawności
26 maja, 2017 2024-01-30 14:56Test sprawności
Czas jest wrogiem, chociaż bywa też sprzymierzeńcem producentów mebli. Ci, którzy chcą się z nim ścigać, a tym samym udowodnić, że są konkurencyjni, muszą zainwestować w systemy informatyczne, które pozwalają na optymalizację procesów produkcyjnych.
Wyścig z czasem jest dla producentów mebli równoznaczny z wyścigiem zbrojeń. Każdy, kto chce być o krok przed konkurencją, powinien być na bieżąco z technologiami IT. Czy tak jednak rzeczywiście jest? Opinie na temat wykorzystania technologii, umożliwiających optymalizację procesów produkcyjnych w polskim meblarstwie, są podzielone. Paweł Dziadosz, dyrektor generalny DPS Software jest zdania, że branża meblarska znajduje się obecnie w fazie dynamicznego rozkwitu.
Dzieje się tak zarówno za sprawą rosnącego popytu krajowego jak i zagranicznego – argumentuje Paweł Dziadosz. Warto tutaj wspomnieć, że Polska jest szóstym producentem i czwartym eksporterem mebli na świecie. Jednak, jak każda rozwijająca się branża, również polskie meblarstwo boryka się z problemami takimi, jak: rosnące koszty pracy, brak wykwalifikowanych pracowników oraz niedopasowanie postępu technologicznego do tempa rozwoju. Owszem sytuacja na przestrzeni ostatnich 5 lat, w obszarze wdrażania innowacji produkcji mebli, uległa poprawie, lecz udało się to tylko tym przedsiębiorstwom, które postawiły na optymalizację, automatyzację i informatyzację procesów.
Z pozycji lidera
Polska branża meblarska niewątpliwie jest liderem w europejskim przemyśle meblarskim – mówi Krzysztof Rykowski, prezes Imos Polska. Składa się na to wiele czynników, z których jednym z bardziej znaczących jest dobrze zorganizowane zaplecze informatyczno-produkcyjne, logistyczne i magazynowe. Firmy coraz chętniej inwestują w dobre i sprawdzone rozwiązania, które przynoszą korzyści. Nie tylko w sferze poprawy jakości produkcji i wytworzonego produktu, ale również w kwestii oszczędności i optymalnego wykorzystania materiałów. Polskie firmy w przeciągu kilku lat wykonały znaczący progres w dziedzinie wdrażania i wykorzystania systemów optymalizacji produkcji mebli. Widać to zwłaszcza w firmach o pokaźnym kapitale i dużym zapleczu produkcyjnym. Nie oznacza to jednak, by małe firmy nie były zainteresowanie tego rodzaju metodami, zwłaszcza jeśli dzięki temu mogą osiągnąć znaczne korzyści.
W opinii Krzysztofa Rykowskiego polscy producenci mebli starają się nadążać za wymogami Zachodu. Trend optymalizacji produkcji jest bardzo wyraźny w krajach Europy Zachodniej – zaznacza Krzysztof Rykowski. W Polsce tendencja ta zaczyna się coraz bardziej zarysowywać i jest coraz chętniej wdrażana, jednak nie została jeszcze spopularyzowana i nie jest powszechna. W mojej ocenie, wynika to z braku wiedzy i świadomości o istnieniu tych rozwiązań. Producenci coraz częściej inwestują w nowoczesne maszyny i systemy informatyczne. Jednak nie mają wiedzy w jaki sposób w pełni wykorzystać wszystkie możliwości, które niosą ze sobą te technologie. I tu potrzebne są zmiany. Duże zmiany. Przede wszystkim zmiany u podstaw, czyli jeszcze na poziomie edukacji – w systemie kształcenia, szkoleń i kursów przygotowawczych.
Mając tego świadomość, firma Imos już teraz podjęła szeroką współpracę z uczelniami wyższymi i szkołami przygotowania zawodowego. Widząc jaką popularnością cieszą się te kierunki, żywię głęboką nadzieję, że już niedługo uda się wykształcić dobrze przygotowaną kadrę, która nie tylko wniesie do branży meblarskiej dobre praktyki i wiedzę, ale sprawi, że przemysł meblarski zyska nowe, niewykorzystywane dotąd możliwości, potencjał i perspektywy – mówi Krzysztof Rykowski. Czy firmy są zdecydowane ponieść koszty tych inwestycji? Myślę, że tak. Zdecydowanie tak. Zwłaszcza że koszty te, to ułamek wydatków związanych z modernizacją całości produkcji. Bardzo do tego zachęcam, bo wiem, że warto.
Potrzeba inwestycji w optymalizację procesów produkcyjnych
Grzegorz Mika, współwłaściciel i dyrektor zarządzający EasternGraphics Polska, zapytany o ocenę polskich firm pod kątem wykorzystania technologii umożliwiających optymalizację procesów produkcyjnych, odpowiada: Myślę, że wyglądamy pod tym względem nieźle. Jest sporo inwestycji, projektów modernizacji parków maszyn, oprogramowania, czy korzystania z firm doradczych, niewątpliwie pomagają w tym także fundusze unijne. Ale moim zdaniem nie tędy droga. Ciągłe ulepszanie produkcji, jakkolwiek bardzo ważne, często jest ślepą uliczką, gdyż nie generuje nowych zamówień, nie powoduje zwiększenia sprzedaży. Przypomina trochę nieustanne mieszanie zupy, od którego samej zupy nie przybywa. Dzisiaj potrzeba większych inwestycji w marketing i promocję oraz poszukiwania rozwiązań, które pozwolą na zbudowanie silnych, rozpoznawalnych marek i przez to podbijanie rynków eksportowych. Nie tylko w roli poddostawców i dostarczycieli taniej siły roboczej, ale jako świadomych swojej wartości graczy.
Piotr Grzejdziak, dyrektor handlowy RHO Software, jest zdania, że obecnie widoczne są tendencje wzrostowe. W budżetach przedsiębiorstw coraz częściej uwzględniane są pozycje związane z rozwojem technologii IT – zauważa Piotr Grzejdziak. Coraz więcej firm decyduje się na wdrożenie kompleksowego rozwiązania do optymalizacji produkcji lub na rozbudowę już funkcjonujących rozwiązań. Wprowadzenie systemu ERP to konieczność, którą wymusza konkurencja oraz niezwykle dynamiczna branża meblarska.
TEKST: Anna Szypulska
Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 5/2017