Gdy w kuchni jest wyspa najczęściej to wokół niej koncentruje się życie domowników i ich gości. Nie zawsze jest na nią miejsce, ale jeśli tylko dostępna przestrzeń na to pozwala warto na wyspę postawić, zwłaszcza w przypadku kuchni połączonych z salonem.

Reklama

Z doświadczenia Sylwii Kowalskiej-Mikutel, projektantki w firmie KAM, wynika, że wyspa w kuchni to nie tylko modny i efektowny. To również wygodny, wielofunkcyjny „mebel”, który można zagospodarować na wiele sposobów. Można zaadaptować go na strefę zmywania, gotowania czy dodatkowy blat roboczy, pod którym jest wystarczająco dużo miejsca na pojemne szuflady.

Ponieważ wyspa jest wykonywana na wymiar, idealnie dopasuje się do wnętrza, zapewniając maksymalny komfort pracy – podkreśla. Ustawiona w centralnym miejscu kuchni może być alternatywą dla jadalni i pełnić rolę stołu, przy którym będą spożywane posiłki, a w kuchniach otwartych na salon może dodatkowo wyznaczać granice stref. Ponieważ wyspa jest mocno wyeksponowana i stanowi ozdobę kuchni, coraz częściej klienci oczekują zindywidualizowania jej kształtów. Dlatego w naszych kolekcjach proponujemy zróżnicowane kształty wyspy, wprowadzając ciekawe rozwiązania aranżacyjne.

ZOBACZ TAKŻE: Miksujemy!

Agnieszka Polkowska, specjalista ds. kluczowych klientów w Studiu Prostych Form, zastrzega, że nie da się stworzyć wyspy idealnej, uniwersalnej dla wszystkich wnętrz. W zależności od potrzeb konkretnej rodziny i możliwości pomieszczenia każda wyspa będzie inna – zauważa.

Wyspa w kuchni to nie tylko piękno

Najważniejsze jest zachowanie równowagi, bo we wnętrzach kuchennych estetyka często spiera się z funkcjonalnością. A wyspa ma być nie tylko piękna, ale ma też spełniać kilka podstawowych funkcji, np. być dodatkową przestrzenią roboczą, blatem, a często także stołem, przy którym spożyjemy posiłek. Wyznacznikiem jest dobry smak a oceny dokonuje sam użytkownik – to on ma być zadowolony. Kształt wyspy, jej wielkość i wyposażenie mają być dopasowane do pomieszczenia i spójne z całą zabudową. Myślę, że najważniejszym dziś trendem jest właśnie idealne dopasowanie – dodaje.

ZOBACZ TAKŻE: Ponadczasowy urok natury

Trudno nie zgodzić się z Katarzyną Śliwińską, kierownikiem działu marketingu w firmie RuckZuck, która zwraca uwagę na fakt, że w polskich domach i mieszkaniach wyspa kuchenna jest stosunkowo nowym rozwiązaniem. Uchodzi jednak za bardzo atrakcyjny i funkcjonalny element, dlatego chętnie go wprowadzamy, o ile oczywiście dysponujemy odpowiednią przestrzenią – zaznacza.

Często staje się ona miejscem przygotowywania posiłków, wspólnego spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi. Zdarza nam się przy niej pracować albo pomagać dzieciom w odrabianiu prac domowych. W takich sytuacjach idealnie sprawdzą się wyspy z przedłużonym blatem, które zastąpią tradycyjny stół. Możemy ustawić przy nich np. hokery, co zapewni wygodę siedzenia, a jednocześnie – dzięki możliwości wsunięcia krzeseł pod blat – nie zabierze dodatkowej przestrzeni. Najlepiej, jeśli wewnątrz wyspy znajdują się szuflady lub półki, które są doskonałym miejscem do przechowywania zastawy stołowej, garnków i akcesoriów kuchennych. Oczywiście możemy ją także wyposażyć w płytę indukcyjną lub zlew – podkreśla Katarzyna Śliwińska.

Lekkość i geometria

O aktualne trendy dotyczące projektowania wysp zapytaliśmy także Małgorzatę Błaszczak ze Studio Vigo, należącego do sieci Max Kuchnie. Jednym z nich jest na pewno geometria proponowanych rozwiązań, poprzez które uzyskuje się efekt lekkości – stwierdza.

Dzięki takim projektom nawet duże wyspy nie stają się w pomieszczeniach elementem, który może je przytłoczyć. Niezmiennie wyspa to miejsce, gdzie klienci preferują umieszczenie płyty grzewczej. Takie rozwiązanie umożliwia wykorzystanie przestrzeni nad wyspą na powieszenie okapu, który nie tylko będzie oczyszczał powietrze, ale również będzie stanowił element dekoracyjny całego pomieszczenia. W kwestii wyposażenia niezmiennie największym powodzeniem cieszą się te rozwiązania, które umożliwiają wysunięcie całej zawartości szafki, tak by jej użytkowanie było jak najbardziej ergonomiczne – dodaje.

Wyspa w kuchni to ciągle rzadkość w polskich mieszkaniach

Z obserwacji Katarzyny Jaros-Puzio, dekoratora wnętrz i projektanta IKEA, wynika, że ze względu na ograniczoną powierzchnię wielu mieszkań wyspy to tylko niewielki odsetek projektowanych kuchni.

Jeśli dostępna jest przestrzeń możliwa do zaadaptowania pod takie rozwiązanie, to klienci IKEA zdecydowanie chętniej wybierają mniejsze, lżejsze i bardziej wielofunkcyjne rozwiązania, które pozwalają zaoszczędzić miejsce. Tego typu wyspy mają często częściowo wysunięty blat, służący jako barek lub stół, przy którym można zjeść posiłek lub popracować. Z kolei otwarte półki można wypełnić akcesoriami, książkami czy naczyniami. Jeśli dodatkowo je podświetlimy, zyskamy ciekawą dekorację od strony salonu – mówi Katarzyna Jaros-Puzio.

Co wybrać?

Interesującą propozycją jest także obniżony blat na niskiej szafce (o wysokości 60 cm), który może być wygodnym miejscem do siedzenia lub postawienia zakupów. Warto pamiętać o tym, że projektując wyspę należy wziąć pod uwagę różne możliwości. Możemy wybierać spośród różnorodnych podstaw, stelaży czy dopasowanych do potrzeb szafek, także płytkich o wysokości 35 cm, które mogą zostać wykorzystane jako szuflady – dodaje.

Funkcję wyspy może pełnić także otwarty barek na kółkach. Wybierając takie rozwiązanie otrzymujemy zalety wiążące się z zastosowaniem wyspy (rozdzielenie przestrzeni, dodatkowy blat roboczy i miejsce do przechowywania), ale zyskujemy również mobilność, pozwalającą przemieszczać go w zależności od aktualnych potrzeb – wyjaśnia Katarzyna Jaros-Puzio.

Wyspa nie w każdej w kuchni

Nie w każdej kuchni można ustawić wyspę – podkreśla Piotr Matuk,  dyrektor ds. marketingu marki WFM Kuchnie. Choć nawet niewielki mebel w tym stylu sprawdzi się w większości kuchni otwartych, to w kuchniach zamkniętych o niewielkich rozmiarach wstawienie jej może być problematyczne. Nie warto zatem za wszelką cenę upierać się przy tego typu rozwiązaniach kiedy nasza kuchnia jest stosunkowo mała. Wyspa kuchenna ma ułatwiać i usprawniać pracę – siłą rzeczy nie może zatem przeszkadzać, utrudniać dostępu do innych szafek i szuflad, czy w znaczący sposób ograniczać możliwości poruszania się po pomieszczeniu. W kuchni otwartej nie powinna też za bardzo oddzielać części kuchennej od mieszkalnej – powinniśmy mieć swobodny dostęp do każdej z nich.

TEKST: Anna Żamojda

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 2/2017