Edukacja

Jedna, wielka strefa

Na terenie Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej znajduje się m.in. Wójcik Fabryka Mebli.

Jedna, wielka strefa

Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki, ogłosił: kończą się specjalne strefy ekonomiczne. W praktyce oznacza to, że nie znikną one z gospodarczej mapy kraju do końca 2026 r.

Natomiast jeszcze w tym roku zostanie uchwalona ustawa o zasadach wspierania nowych inwestycji. Zgodnie z nią cała Polska stanie się strefą inwestycyjną. Projekt tej ustawy już od kilku miesięcy jest znany, ale kryteria przyznawania wsparcia nadal pozostają jedną, wielką niewiadomą. Serial, w którym główną rolę odgrywają specjalne strefy ekonomiczne zdaje się nie mieć końca i raczej nieprędko powinniśmy się spodziewać finału.

Pierwszy odcinek wyemitowano w 1994 r. Wtedy na mocy ustawy SSE powołano na okres 20 lat, licząc od dnia ich ustanowienia. W 2008 r. okres obowiązywania stref przedłużono do 31 grudnia 2020 r. Później, w 2013 r. przedłużono do 31 grudnia 2026 r. Mogłoby to trwać w nieskończoność, gdyby nie pewne wystąpienie na Forum Ekonomicznym w Krynicy, podczas którego ówczesny wicepremier – Mateusz Morawiecki – ogłosił koniec ery specjalnych stref ekonomicznych.

Mimo że w praktyce ten koniec nastąpi w 2026 r., to jeszcze w tym roku możemy się spodziewać uchwalenia ustawy o zasadach wspierania nowych inwestycji. 20 października ub.r. Ministerstwo Rozwoju opublikowało jej projekt. Tym samym doczekaliśmy się konkretyzacji zapowiedzianej w Krynicy nowej koncepcji mechanizmu udzielania zwolnień podatkowych dla inwestorów. Wszystko wskazuje na to, że nowy instrument, który we wrześniu ub.r. przyjął roboczą nazwę – Polska Strefa Inwestycji – będzie funkcjonował równolegle do obecnych specjalnych stref ekonomicznych. Ostatecznie zastąpi je dopiero po 31 grudnia 2026 r., kiedy SSE przestaną istnieć.

Reklama
Banne 300x250 px Furniture Romania ZHali Imre

Specjalne strefy ekonomiczne na niewielkim plusie

Z informacji dotyczącej realizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, która przedstawia stan na 31 grudnia 2016 r., wynika, że w 2016 r. łączny obszar stref wzrósł o 1.625,7 ha, tj. do poziomu 21.462,6 ha. Natomiast średni stopień jego zagospodarowania wyniósł 59,6%.

Na koniec 2016 r. przedsiębiorcy posiadali 2.263 ważne zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie stref – czytamy w sprawozdaniu przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju w ub.r. W 2016 r. skumulowana wartość zainwestowanego kapitału wyniosła blisko 112,3 mld zł. Oznacza to jej wzrost o ponad 570 mln zł (tj. o 0,5%) w stosunku do roku poprzedniego. Na koniec grudnia 2016 r. inwestorzy zatrudniali łącznie ponad 332 tys. pracowników. W stosunku do 2015 r. ich liczba zwiększyła się o 20,1 tys., tj. o 6,4%. Wzrost ten był wyższy niż w roku poprzednim o 0,8 pkt proc.

To, o czym mówił Mateusz Morawiecki, będzie dotyczyło przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorstw – aby dobrze funkcjonowały potrzebne są pieniądze i to im przyniesie realne korzyści. Patrząc natomiast z perspektywy potentatów, utworzenie strefy wiele nie zmieni. Irena Minkiewicz, członek Rady Nadzorczej firmy Meble Wójcik

Okazuje się, że zainwestowany w strefach kapitał − podobnie jak w roku 2015 − w blisko 72% pochodził z sześciu krajów, tj.: Niemiec, Polski, Holandii, USA, Belgii i Włoch. Struktura branżowa inwestycji nie uległa istotnym zmianom. Największy udział w skumulowanej wartości inwestycji miały firmy z branży motoryzacyjnej (24,1%). Kolejne miejsca zajęli producenci wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (10,6%) oraz wyrobów metalowych (8,0%). Branża meblarska zajęła 12. miejsce (2, 29%). Wartość inwestycji, które poniosły firmy działające w tej branży to 2.571,62 mln zł.

Firmy wobec zmian

Trzy z przedsiębiorstw funkcjonujących w ramach SSE: Impress Decor Polska, Malow i Porta, w tym roku obchodzą 20. rocznicę rozpoczęcia działalności w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Jak informuje Dariusz Świątek, firma Impress Decor Polska (wcześniej Masa Decor Polska) rozpoczęła działalność w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej w 1998 r.

Pierwsze zezwolenie i związane z nim ulgi wygasły po 10 latach funkcjonowania – mówi Dariusz Świątek. Aktualnie firma w związku z nowymi inwestycjami uzyskała dwa kolejne zezwolenia, z których pierwsze jest zamknięte pod kątem nakładów, drugie jest w trakcie realizacji.

Dla przedsiębiorców, którzy planują budowę nowych fabryk i innej infrastruktury przemysłowej czy centrów badawczo-rozwojowych, korzystne jest zwłaszcza rozszerzenie możliwości lokowania inwestycji na terenie całego kraju, a nie tylko w określonych geograficznie miejscach. Łukasz Luto, wiceprezes, dyrektor zarządzający Porta KMI Poland.

Informacja o jednolitym obszarze inwestycyjnym, który ma objąć cały kraj, szybko obiegła branżę. Słyszeliśmy o pomyśle Polskiej Strefy Inwestycji. Uważamy, że to zalegalizowanie obecnego stanu, w którym firmy uzyskują zezwolenia i są włączane do stref mimo lokalizacji zakładów poza pierwotnym obszarem stref – uważa Dariusz Świątek. Wprowadzone kryteria jakościowe mogą zwiększyć koszty po stronie przedsiębiorców i zmniejszyć atrakcyjność inwestowania w strefie, zwłaszcza w obszarach mniej zurbanizowanych. Nacisk na innowacyjność jest bardzo ważny i jak najbardziej zrozumiały.

Nie bez powodu SSE przez lata uznawano za koło zamachowe inwestycji. Trzy spośród pięciu naszych fabryk działają w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, z którą zaczęliśmy współpracę w grudniu 1998 r. – mówi Łukasz Luto, wiceprezes, dyrektor zarządzający Porta KMI Poland. W 2000 r. uruchomiliśmy w podstrefie Ełk fabrykę, która produkuje drzwi w okleinach syntetycznych. Rok później – w tej samej podstrefie – fabrykę wytwarzającą drzwi stalowe. Ponadto w 2001 r. w podstrefie Suwałki rozpoczęła działalność nasza fabryka, w której powstają drzwi fornirowane. W ub.r. rozpoczęliśmy działalność także w podstrefie nidzickiej Warmińsko-Mazurskiej SSE, gdzie będziemy budować centrum logistyczno-magazynowe grupy Porta.

Specjalne strefy ekonomiczne – tak czy nie?

Jak informuje Łukasz Luto, podstawową zaletą wynikającą z działalności w specjalnych strefach jest możliwość skorzystania z pomocy publicznej i zwolnienia podatkowego. To szczególnie ważne w przypadku firm, które rozwijają działalność na dużą skalę inwestując i tworząc przy tym nowe miejsca pracy. Dodatkowo korzystna współpraca z zarządami stref wpływa na sprawność inwestycyjną firmy.

Łukasz Luto jest zdania, że każdą inicjatywę uwzględniającą potrzeby inwestorów należy uznać za cenną. Zaoferowanie firmom, które chcą się rozwijać, rozwiązań dostosowanych do aktualnych warunków gospodarczych i prawnych pewnością jest dobrym kierunkiem ze strony państwa. W tym kontekście, uważa on pomysł dotyczący Polskiej Strefy Inwestycji za ciekawy i obiecujący, ale tak jak zwykle, na ile ten projekt będzie efektywny, zależy od końcowych warunków.

Wprowadzone kryteria jakościowe mogą zwiększyć koszty po stronie przedsiębiorców i zmniejszyć atrakcyjność inwestowania w strefie, zwłaszcza w obszarach mniej zurbanizowanych. Nacisk na innowacyjność jest bardzo ważny i jak najbardziej zrozumiały. Dariusz Świątek, Impress Decor Polska

Dla przedsiębiorców, którzy planują budowę nowych fabryk i innej infrastruktury przemysłowej czy centrów badawczo-rozwojowych, korzystne jest zwłaszcza rozszerzenie możliwości lokowania inwestycji na terenie całego kraju, a nie tylko w określonych geograficznie miejscach – przyznaje Łukasz Luto. Nowa idea pozwoliłaby więcej inwestować, a co za tym idzie stworzyłaby większe możliwości budowania przewagi konkurencyjnej firm.

Dlaczego firmy wybierają specjalne strefy ekonomiczne?

Z informacji uzyskanych od Jadwigi Łukowskiej, dyrektor finansowej w firmie Malow, wynika, że producent rozpoczął działalność gospodarczą na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w październiku 1998r. Ulgi w podatku dochodowym stanowiły konkretne korzyści, które wiązały się ze wstąpieniem do strefy – mówi Jadwiga Łukowska. Warunkiem uzyskania prawa do ulg było poniesienie wydatków inwestycyjnych , zatrudnienie określonej liczby pracowników oraz uzyskanie dochodu. W ramach posiadanych zezwoleń spółka poniosła wydatki inwestycyjne rządu 155 mln zł i zatrudnia około 650 pracowników. Wykorzystane ulgi wynoszą około 19% poniesionych wydatków inwestycyjnych, pozostało do wykorzystania do końca 2026 r. około 17%. Pomysł utworzenia Polskiej Strefy Inwestycji jest dobry, lecz trudno wyrażać opinię o możliwości skorzystania z ulg, ponieważ publikacji projektu ustawy o zasadach wspierania nowych inwestycji nie towarzyszyła publikacja projektu rozporządzenia określającego szczegółowe kryteria przyznania wsparcia.

Jak się okazuje, Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna cieszy się w branży meblarskiej, a także wśród dostawców do przemysłu meblarskiego, wyjątkowo dużą popularnością. Kolejną firmą, która zdecydowała się na inwestycje na jej obszarze jest Pfleiderer MDF.

Poprzez naszą spółkę zależną – Pfleiderer MDF Grajewo – należymy od 10 listopada 2005 r. do Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (SSSE) – informuje Tom K. Schäbinger, CEO Pfleiderer Group. Po czym dodaje: Jako jedyni działamy w Podstrefie Grajewo. Prowadzenie działalności na terenie SSSE uprawnia nas do korzystania z dotacji rządowych w formie ulg w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych, co korzystnie wpływa na rentowność prowadzonej przez nas działalności i zapewnia środki na dalszy rozwój. Korzyści, które otrzymaliśmy, pozwoliły nam pokryć wydatki inwestycyjne i dwuletnie koszty pracownicze po utworzeniu nowych miejsc pracy. Obecne regulacje prawne gwarantują funkcjonowanie specjalnych stref ekonomicznych do końca 2026 r.

Czy Polska Strefa Inwestycyjna to dobry pomysł?

Tom K. Schäbinger wyraża się pozytywnie na temat propozycja resortu rozwoju. Naszym zdaniem koncepcja stworzenia Polskiej Strefy Inwestycji, w której wyeliminowane zostaną np. ograniczenia terytorialne, a wprowadzony zostanie system obsługi inwestora poprzez spółki zarządzające w regionie, będzie rozwiązywała wiele problemów, które obecnie napotykają inwestorzy, co przyczyni się do zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej Polski.

Pomysł utworzenia Polskiej Strefy Inwestycji jest dobry, lecz trudno wyrażać opinię o możliwości skorzystania z ulg, ponieważ publikacji projektu ustawy o zasadach wspierania nowych inwestycji nie towarzyszyła publikacja projektu rozporządzenia określającego szczegółowe kryteria przyznania wsparcia. Jadwiga Łukowska, dyrektor finansowa w firmie Malow

Jak informuje Irena Minkiewicz, członek Rady Nadzorczej firmy Meble Wójcik, firma należy do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej od 2006 roku. Pierwotnie zakład produkcyjny Wójcik zajmował powierzchnię 22 tys. m2 – mówi Irena Minkiewicz. Dzisiaj, m.in. dzięki członkostwu w strefie, możemy pochwalić się prawie 40 tys. m2 powierzchni, znajdujących się „pod dachem”. Jedną z najważniejszych korzyści wynikających ze wstąpienia do strefy były ulgi podatkowe. Zwolnienie z podatku dochodowego dało nam możliwość ogromnego rozwoju firmy. Do dzisiaj członkostwo w strefie pozwala nam nieustannie rozbudowywać zakład i rozwijać skrzydła.

Firma Meble Wójcik dysponuje informacjami na temat pomysłu utworzenia Polskiej Strefy Inwestycji. To, o czym mówił Mateusz Morawiecki, będzie dotyczyło przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorstw. Aby dobrze funkcjonowały potrzebne są pieniądze i to im przyniesie realne korzyści – uważa Irena Minkiewicz. Patrząc natomiast z perspektywy potentatów, utworzenie strefy wiele nie zmieni.

Stara orkiestra, nowe instrumenty

Według ekspertów PwC, projektowane zmiany mają kluczowe znaczenie dla inwestorów, którzy planują realizację nowych inwestycji w Polsce i chcieliby pozyskać z tego tytułu pomoc publiczną w formie zwolnienia z CIT. Podstawową zmianą w systemie udzielania takiego wsparcia jest zniesienie ograniczeń terytorialnych (z zachowaniem zasad dotyczących przeznaczenia przestrzennego terenów) – czytamy w raporcie ,,Strefy od nowa – opublikowany został projekt nowych zasad wsparcia inwestycji”, przygotowanym przez PwC.

Naszym zdaniem koncepcja stworzenia Polskiej Strefy Inwestycji, w której wyeliminowane zostaną np. ograniczenia terytorialne, a wprowadzony zostanie systemu obsługi inwestora poprzez spółki zarządzające w regionie, będzie rozwiązywała wiele problemów, które obecnie napotykają inwestorzy, co przyczyni się do zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Tom K. Schäbinger, CEO Pfleiderer Group

Tereny inwestycyjne nie będą już musiały być włączane w obszar specjalnych stref ekonomicznych, gdyż zwolnienie będzie dostępne na terenie całego kraju. Do korzystania z pomocy uprawniać będzie decyzja o wsparciu (w ramach SSE było to zezwolenie strefowe) wydana na rzecz danego przedsiębiorcy na okres nie krótszy niż 10 lat i nie dłuższy niż 15 lat. Wyznaczenie powyższych konkretnych okresów korzystania ze zwolnienia podatkowego jest zdecydowanie korzystne dla inwestorów w porównaniu z dzisiejszym systemem w SSE, w którym korzystanie ze zwolnienia z CIT jest możliwe wyłącznie do końca 2026 r.

Diabeł tkwi w szczegółach

Jak informują eksperci PwC, decyzja o wsparciu zostanie wydana w odniesieniu do nowej inwestycji, w ramach której zostaną poniesione nakłady inwestycyjne w określonej wysokości oraz spełnione zostaną kryteria jakościowe. Z wcześniejszych zapowiedzi Ministerstwa wynika, iż preferowane obejmą inwestycje realizowane przez małe i średnie przedsiębiorstwa i na terenach o wysokiej stopie bezrobocia. Liczyć się będzie jakość inwestycji tj. np. tworzenie wyspecjalizowanych miejsc pracy, działalność B+R, sektor którego dotyczy inwestycja, czy też rozwój pracowników i intensywność eksportu.

Niestety wciąż jeszcze nie znamy szczegółowych kryteriów, których spełnienie będzie determinowało przyznanie wsparcia – zauważa Rafał Pulsakowski, starszy menedżer w zespole Innowacji i B+R, Dotacji i Ulg w PwC. To od nich będzie zależało, czy inwestorzy planujący projekty na obecnych obszarach SSE niedługo tłumnie ruszą po zezwolenia strefowe na nowe inwestycje, tak, aby zdążyć do czasu wejścia w życie nowych przepisów, czy może wybiorą nowy instrument. W przypadku inwestycji planowanych poza obecnymi SSE, wyjścia nie ma – tacy inwestorzy, aby pozyskać zwolnienie z CIT muszą poczekać na implementację nowych zasad. Oczywiście do momentu uzyskania decyzji o wsparciu nie mogą zacząć inwestycji. Wobec powyższego firmom z branży pozostaje czekanie aż zmiany zostaną wprowadzone, najpierw jednak dobrze byłoby poznać kryteria udzielania wsparcia nowych inwestycji.

TEKST: Anna Szypulska

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 1/2018