Wizjoner z Mediolanu
20 września, 2021 2023-10-31 12:55Wizjoner z Mediolanu
Przyszedł na świat, by projektować – urodził się we właściwym czasie i we właściwym miejscu. Kilkadziesiąt lat temu, gdy niewielu projektantów wykraczało poza granice wzornictwa, tym, który z ciekawością je przekraczał był Mario Bellini.
O jego mistrzowskiej klasie można by rozprawiać godzinami. Nic jednak nie odda jej w tak dobitny sposób, jak pewna krążąca po świecie designu anegdota. To historia, która wydarzyła się przed laty podczas otwarcia Triennale Design Museum w Mediolanie.
Przemówienie kończył nie kto inny, jak gwiazda światowego wzornictwa – Philippe Starck. Na koniec przemowy postanowił on przywitać obecnych na sali wybitnych włoskich projektantów, po czym zszedł ze sceny. Po chwili wyraźnie zmieszany i zaczerwieniony powrócił, prosząc o możliwość ponownego zabrania głosu. Okazało się, że wśród zgromadzonych był ktoś bardzo ważny, kogo Starck zapomniał pozdrowić. Tym kimś był Mario Bellini.
Jego czas, jego miejsce
Urodził się 1 lutego 1935 roku w Mediolanie. Już jako dziecko nosił w ręku ołówek i nie przestawał szkicować. Mając 10 lat zbudował swój pierwszy „dom” – małą konstrukcję z prawdziwych cegieł, z drzwiami i dachem. W 1959 roku ukończył Politecnico di Milano i rozpoczął karierę zawodową.
Od 1986 roku, aż do roku 199, pełnił funkcję redaktora naczelnego magazynu „Domus”. Dlaczego Mario Bellini urodził się we właściwym miejscu i we właściwym czasie? Studiował pod okiem takich luminarzy, jak Gio Ponti i został architektem w okresie, w którym Włochy wkraczały w złoty wiek designu.
Bellini nie tylko wykorzystał „ten moment”, ale zdobywając osiem nagród Compasso d’Oro, przeszedł do historii. Ponadto zasłynął ze współpracy z takimi markami, jak B&B Italia, Cassina, Kartell, Riva 1920 czy Vitra, ale też Olivetti, Yamaha i Renault.
Najważniejsze momenty
Za najbardziej przełomowe w swojej karierze wydarzenie Mario Bellini zawsze uznawał zdobycie pierwszej nagrody Compasso d’Oro w wieku 27 lat, a następnie drugiej w wieku 29 lat. Ale rokiem, który naprawdę zmienił jego życie, był rok 1987, kiedy MoMA poprosiła go o zaprojektowanie wystawy upamiętniającej jego pracę jako projektanta. Wtedy też zdecydował, że chce na nowo zająć się architekturą.
Po dwudziestu latach nieustannych przemyśleń, zew architektury i chęć praktykowania na szeroką skalę zaczęły wydawać się nieuniknione. W jego przypadku było to jak zaczynanie wszystkiego od nowa. Nie było to łatwe, jednak ponowne odkrywanie i kultywowanie talentu i pasji, które przez długi czas tkwiły w jego sercu i umyśle, okazało się ekscytujące.
Bellini powiedział: Aby być dobrym projektantem mebli, należy być architektem. Wszystko znaczące, co zostało zaprojektowane, stworzyli liczący się architekci.
W poszukiwaniu inspiracji
W swoich wypowiedziach Mario Bellini często podkreślał, że nie da się tworzyć bez ciekawości. Mocno wierzę, że ciekawość napędza poszukiwania zrozumienia naszego świata i modyfikowania naszych pomysłów – oznajmiał architekt.
Lubię rzeźbiarski kontrast i silną trójwymiarowość stworzoną przez światło. Gdybym miał wybierać między kolorem a światłem i cieniem, wybrałabym to drugie – mówił.
Bellini przekonywał w wywiadach, że może mieszkać gdziekolwiek, ale wszystkie jego dotychczasowe miejsca zamieszkania musiały mieć jedną cechę wspólną – ogród, a przynajmniej widok na ogród lub możliwość korzystania z niego. Ogród na dziedzińcu pracowni jest bardzo ważny dla mojej pracy, bym mógł nadążać za porami roku – tłumaczył Włoch.
Refleksje mistrza
Mario Bellini dostrzegł, że świat projektowania i architektury odnotował gwałtowny wzrost w ciągu ostatnich kilku dekad i ten trend wydaje się trwać. Osobiście jest mi dość trudno wytłumaczyć lub odczytać to zjawisko – podkreślił w jednym z wywiadów.
Optymistycznie można by stwierdzić, że ta rosnąca świadomość znaczenia architektury i designu jest rzeczą pozytywną, rodzajem autoekspresji naszej obecnej cywilizacji. Z drugiej strony, jeśli jest to jakaś bańka, może doprowadzić do rozczarowania wielu młodych studentów, którzy mogą nie być w stanie osiągnąć wymarzonego celu zawodowego – dodawał.
Projektowanie według definicji, którą stworzył Bellini, oznacza zaproponowanie czegoś, co jest tak dobrze przygotowane, by w pełni stymulować zmysły. Jedna z jego najważniejszych życiowych maksym to: Trzeba być pewnym siebie. Ja nigdy nie tracę wiary. Kiedy coś zaczynam, wierzę w to i robię to dalej i dalej, aż będę zadowolony.
TEKST: Anna Szypulska
Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 9/2021