Branża

Zawsze można zacząć od nowa

Leszek Adamski, założyciel, prezes i współwłaściciel firmy Folmag Polska a jednocześnie pastor Kościoła Bożego w Chrystusie (protestanckiego) w Mysłowicach

Zawsze można zacząć od nowa

Czy da się połączyć biznes i wartości chrześcijańskie? Jak najbardziej, co pokazuje życie Leszka Adamskiego, założyciela, prezesa i współwłaściciela firmy Folmag Polska a jednocześnie pastora Kościoła Bożego w Chrystusie (protestanckiego) w Mysłowicach.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Własny biznes, rodzina z ósemką dzieci, w tym z czworgiem w zastępczej pieczy rodzinnej, prowadzenie wspólnoty religijnej, zaangażowanie w działalność charytatywną – Leszek Adamski siłę do tego czerpie z wiary. Myślę, że Bóg wszystko prowadzi. Biznes i Królestwo Boże są ze sobą bliżej, niż mogłoby się wydawać – mówi.

W jego życiu nie brakowało momentów kryzysowych, ale po głębszych refleksjach wyszedł z nich odmieniony. Nie chcę, zupełnie świadomie, poddawać się zniechęceniu, które prowadzi do depresji, ale szukać w trudnych okolicznościach pozytywnych aspektów, które pomogą mi pójść dalej niż jestem dotychczas. To nie jest łatwe, ale jest możliwe – zaznacza.

Droga do biznesu i wiary

Leszek Adamski firmę Folmag Polska założył w 1993 roku wraz z bratem. Początkowo był to, jeden z pierwszych na Śląsku, sklep z artykułami do tworzenia reklam, głównie foliami samoprzylepnymi. Po krótkim czasie pojawiły się samoprzylepne folie drewnopodobne. Pomyślałem, żeby do oferty włączyć obrzeża meblowe z klejem termicznym. Tak się zaczęła przygoda z obrzeżami. Na początku woziliśmy je do sklepów z drewnem i płytami na Śląsku. W 1997 roku zamknąłem sklep z akcesoriami i zaczęliśmy się koncentrować na produkcji obrzeży meblowych. Stopniowo włączyliśmy też inny asortyment. W pewnym momencie przyszedł czas na zmiany. Wprowadziliśmy zaślepki samoprzylepne. Oferowaliśmy też dodatki dla szkół i tapety tekstylne. Sprzedaż rozwinęła się w kierunku zaślepek i na nich koncentrujemy się do dziś – opowiada Leszek Adamski.

Historia firmy, w której nie brakuje momentów zwrotnych, połączona jest z jego osobistymi doświadczeniami. Najbardziej transformującą siłą jest dla niego relacja z Bogiem. Pochodzi z rodziny katolickiej, do której w pewnym momencie zaczęli przychodzić ludzie, którzy podważali jego dotychczasowe przekonania religijne. Dla 16-letniego wówczas Leszka Adamskiego ten kontakt był okazją do weryfikacji dotychczasowych przekonań o Bogu, wierze. Zaczął studiować Pismo Święte i zadawać sobie pytania w co wierzy i dlaczego. Jako nastolatek świadomie poszukiwał odpowiedzi na fundamentalne pytania: Czy Bóg istnieje? Jeśli tak, to jakie jest Jego zamierzenie wobec mnie? Doprowadziło mnie to do osobistego poznania Boga, który porusza się w mocy w rzeczach nadprzyrodzonych – opowiada.

Leszek Adamski od 2001 roku jest
pastorem Kościoła Bożego w Chrystusie
(protestanckiego) w Mysłowicach.
Leszek Adamski od 2001 roku jest pastorem Kościoła Bożego w Chrystusie (protestanckiego) w Mysłowicach.

Będąc cały czas w kościele katolickim zaczął aktywie uczestniczyć w ruchach oazowych i wspólnotach kościelnych. W pewnym momencie postanowił przyjąć chrzest wodny, bo był przekonany, że należy tak zrobić zgodnie z tym, co napisane jest w Biblii. Na skutek tego w  roku 1983, został wykluczony z kościoła katolickiego. Wraz ze znajomymi zaczęli organizować nieformalne domowe grupy. W 2001 roku podjęli decyzję o przyłączeniu do związku wyznaniowego. Jako dotychczasowy lider wspólnoty został pastorem.

Bóg mówi przez pieniądze

Od 1993 roku prowadzi firmę, od 2001 roku jest pastorem. To duża odpowiedzialność. Na pytanie, jak sobie radzi z rolą lidera, odpowiada: Robię pewne rzeczy z przekonaniem, że powinienem i jestem w stanie. Umiejętność mądrego zarządzania pieniędzmi bardzo mocno wpływa na różne tematy związane z kościołem. Myślę, że dla ludzi, którzy prowadzą własny biznes albo mają kontakt z pieniędzmi – głównym problemem jest chciwość, jeśli tego jeszcze nie przerobili. Przez lata doświadczeń biznesowych zauważyłem, że wiele firm wśród mojej konkurencji, które działały nieuczciwie, napędzane chciwością, już teraz nie ma.

Podczas posługi duchowej.
Podczas posługi duchowej.

Jego życie i historia firmy pokazują, że dobrze jest czynić dobro. W 2005 roku przeżył głęboki kryzys. Decyzja o większym zaangażowaniu w działalność kościelną, spowodowała mniejszą aktywność biznesową. Firma przez to weszła w głęboki kryzys. W zasadzie, była na granicy upadku. Leszek Adamski w 2007 roku wrócił do zarządzania Folmag Polska. To był ciekawy proces, przez który Bóg mnie przeprowadzał. Z przepracowanego kryzysu wyniknęło nowe spojrzenie na prowadzenie firmy, powstała nowa struktura właścicielska. To było jak narodzenie się na nowo – opowiada. W kryzysie przeżyłem głęboką zmianę mentalną. Dla mnie Bóg jest na pierwszym miejscu. Jestem przekonany, że mówi do nas również przez takie narzędzia, jakimi są pieniądze. Jak wszystko zaczęło się walić, zacząłem szukać powodu, dlaczego tak się dzieje. Zacząłem szukać odpowiedzi: dlaczego firma znalazła się na skraju upadku? Wszystko, co się dzieje zawsze ma jakąś przyczynę i skutek. Jedną z rzeczy, które zauważyłem, to że firma musi wspierać potrzebujących i słabych – dając. Jest taka boża zasada: chcesz mieć to dawaj. Została ustanowiona przez Boga, a jest pomijana w biznesie. Studiując i znając boże zasady, uczę się wprowadzać je w codziennym funkcjonowaniu biznesu – dodaje. Efekty? Trzeba zaznaczyć, że był to również proces w moim życiu wewnętrznym. Zaczęliśmy koncentrować się na tym, aby wspierać tematy pozabiznesowe. W konsekwencji w bardzo krótkim czasie, w 2009 roku odczuliśmy zatrzymanie spadku sprzedaży i zaczął się powolny wzrost. Byliśmy nastawieni, żeby robić rzeczy właściwe i dobre, a Bóg pokazywał nam coraz więcej i więcej ciekawych tematów biznesowych – mówi Leszek Adamski.

Wspólnie z żoną wychowali czwórkę własnych dzieci, a po ich usamodzielnieniu, przyjęli kolejną czwórkę w wieku 5, 8, 12 i 15 lat. Rodziną zastępczą są do dnia dzisiejszego. Mają pięcioro wnuków. Z naszej strony był to skok na głęboką wodę, ale też bardzo ciekawe doświadczenie. Jak się bierze czworo dzieci, a prowadzi aktywne życie również w innych dziedzinach, to dzieci mocno przeorganizowują życie, przetasowują sprawy, które były poustawiane. Mimo wszystko, zdecydowaliśmy się z żoną, żeby to zrobić – opowiada Pan Leszek. We mnie były wątpliwości czy to jest słuszna decyzja aby zostać rodzina zastępczą. Miałem bardzo dużo zajęć w tym okresie a dzieci wymagają również dużego zaangażowania. I w  tym przypadku, Bóg przemówił do mnie przez pieniądze. Bardzo szybko, właściwie tego samego roku, okazało się, że w firmie zaczęło się dokonywać wiele pozytywnych zmian, również w zakresie finansów. Wydawałoby się, że stało się to niezależnie i bez związku z tym, co zrobiliśmy w życiu prywatnym. Dla mnie była to jednak wskazówka z Nieba, że podjęliśmy słuszną decyzję. Po raz pierwszy w historii firmy kupiliśmy nieruchomości i zaczęliśmy mieć wolne środki na koncie. Po trudnych kilku latach przyszła pozytywna odmiana w dziedzinie finansów. To dzieje się cały czas i działa wzrostowo. A dzieci? Większość dorosła, a w domu zostało jeszcze dwoje najmłodszych: 13-letni Karol i 15-letnia Wiktoria – mówi.

Rodzinne spotkanie świąteczne w 2022 roku.
Rodzinne spotkanie świąteczne w 2022 roku.

Jest zdania, że wszystko zaczyna się od samego siebie. Na okoliczności i wydarzenia, które nas dotyczą, często nie mamy wpływu. Mamy wpływ na naszą reakcję na te wydarzenia. Staram się, o tych czasami trudnych sprawach i okolicznościach, rozmawiać z Bogiem. A rozmowa (potocznie zwana modlitwą) to mówienie i słuchanie. W biznesie, pieniądze są istotnym środkiem komunikacji z Bogiem. Proszę jednak zawsze pamiętać, że pieniądze mają na nas wpływ wtedy, kiedy są i również kiedy ich brakuje. Ciągle uczę się, aby więcej i lepiej odczytywać to, co Bóg do mnie mówi w taki sposób – zaznacza. 

Kochaj i się dziel

Przez kilkanaście lat był zaangażowany w organizację ogólnopolskich spotkań dla biznesmenów chrześcijańskich różnych wyznań. Tematem było połączenie działalności biznesowej z aktywnością kościelną. Obecnie jako przewodniczący Rady aktywnie angażuje się w działalność fundacji 2xKochaj. Zajmuje się ona wsparciem psychologicznym, pedagogicznym i duchowym setek dzieci oraz ich rodzin. Opieką obejmujemy całe rodziny, bo doszliśmy do wniosku, że dużo bardziej skuteczne jest nie tyle koncentrowanie się na dziecku, ale na całym systemie rodzinnym – opowiada.

Kolejną organizacją, w której aktywnie działa jest fundacja Spichlerz. Po wybuchu wojny na Ukrainie wyremontowała i uruchomiła ona hostel dla 120 uchodźców z Ukrainy. Można powiedzieć, że powstał ogólnopolski ruch pomocy Ukraińcom, a my mając możliwości, też się w niego wpisaliśmy. Widać, że obecnie coraz mniej osób przybywa z zewnątrz. Mam nadzieję, że w tym roku wojna się zakończy – zaznacza. Z pasją opowiada o wsparciu inicjatyw swojego syna Krzysztofa. Jest on pomysłodawcą firmy fundraisingowej zbierającej pieniądze dla NGO-sów. Płacąc rachunek przy kasie wybranych marketów, dodatkową wpłatą można wesprzeć organizacje pozarządowe. Możliwe jest to również drogą internetową. Niedługo uruchomiona zostanie także przeglądarka, która oprócz bazowych funkcji będzie zbierała pieniądze dla podmiotów z trzeciego sektora. Są to innowacyjne rozwiązania w sektorze finansowym.

Jeśli chodzi o Folmag, coraz większą odpowiedzialność za firmę bierze na siebie córka Anna. Obecnie wspólnie zarządzają firmą. Jest osobą bardzo dobrze rozumiejącą te zasady o których wcześniej wspominałem. Dlatego już teraz jest przygotowana aby zarządzać firmą. To jest prawdziwy skarb, kiedy nasze dzieci budują od miejsca, które dla nas było sufitem. Jestem bardzo dumny z moich dzieci, chociaż czasami bywały trudne momenty pomiędzy nami – mówi Pan Leszek.

Na pytanie, co daje mu taki sposób życia, odpowiada uwzględniając swoje poznanie wymiaru duchowego. Wie Pani ile pieniędzy zostawił Rockefeller po śmierci? Zostawił wszystko. Nic ze sobą nie zabrał. Rzeczy, które ja robię chcę robić z perspektywy wieczności. Tak, żeby miały wartość nie tylko tu i teraz. Nie zabiorę niczego z sobą po śmierci. Warto robić coś, co będzie miało wartość wieczną. Pieniądze, jako narzędzie, dają mi możliwość czynienia dobra. Robiąc rzeczy właściwe i dobre, gromadzimy skarby w niebie. Jeżeli robię coś bezinteresownie i bez zapłaty, to mam świadomość, że działa to na moim koncie w niebie. Co z tego, że mówimy: wierzę w Boga, jeśli spragnionym nie podamy kubka wody i nie nakarmimy głodnych? Wiara to życie, a nie same słowa – mówi Leszek Adamski.

TEKST: Diana Nachiło

Artykuł został opublikowany w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 6-7/2023