Branża

To nie jest kraj dla wierzycieli

Anna Gąsiorowska, właścicielka firmy Negocjator.

To nie jest kraj dla wierzycieli

Mieliśmy przez kilka lat rynek pracownika, który w wielu branżach – wraz z wybuchem pandemii – skończył się. Czy obecnie nie wchodzimy w rynek dłużnika?

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Mamy za sobą jedną z ostatnich fal koronawirusa, być może potrzebny będzie jeszcze jeden czy dwa lockdowny, ale gospodarka wychodzi już na postpandemiczną prostą. Kolejne branże otwierają się, kolejne obostrzenia są łagodzone lub znoszone. Nie zmienia to jednak faktu, że następuje era dłużników – firm, które balansują na cienkiej linie upadłości. Póki co powstrzymuje je nadzieja na lepsze jutro i państwowe wsparcie. Nawet gdy nie są w stanie regulować swoich zobowiązań – grają na czas, bo przecież kiedyś musi być lepiej, bo przecież spłacą zaległości – tylko nie teraz, za miesiąc, za kwartał…

Wierzyciel może poczekać, prawda? A jeśli nie może – to jest on tym złym, który chce się dorobić na czyjejś krzywdzie, dobić leżącego. Wielu na relacje wierzyciel-dłużnik patrzy jak na starcie Goliata z Dawidem. Skoro wierzyciel mógł dostarczyć towar, usługę, to znaczy, że stać go na to, by poczekać na zapłatę. A jeśli dłużnik nie zapłacił, to widocznie miał ku temu ważny powód.

Często windykacja postrzegana jest przez pryzmat moralności Kalego – jeśli Kali być komuś dłużny pieniądze, to dobrze, jeśli natomiast ktoś Kalemu jest winny pieniądze – to źle, bo to oszust i złodziej. A naprawdę nie trzeba wiele, by z wierzyciela stać się dłużnikiem czy z dłużnika – wierzycielem. W jednym i drugim przypadku nie można siedzieć z założonymi rękami.

Oceniam, że wysyp bankructw małych i średnich firm dopiero przed nami. Oni odchodzą po cichu – nie przyjedzie telewizja, nie przeczytacie o tym w gazetach. Jednego dnia firma jest, za tydzień – możemy napotkać zamknięte drzwi. Nigdy nie powinno się zwlekać z rozpoczęciem działań windykacyjnych, jednak co do braku pewności, czy nasz dłużnik nie upadnie, czas zyskuje szczególne znaczenie.

To nie jest kraj dla wierzycieli – zarówno jeśli chodzi o postępowanie sądowe, działalność komorników czy przepisy praw dotyczące windykacji. Jednak nawet w takim otoczeniu gospodarczo-prawnym można skutecznie odzyskiwać swoje pieniądze.

Prócz czasu – do filarów negocjacji windykacyjnych powinniśmy też dopisać etyczne postępowanie z dłużnikiem – w końcu dzieli nas tak niewiele. Więcej łączy. Z moich obserwacji wynika, że i dłużnik i wierzyciel w zdecydowanej większości zgadzają się co do tego, że dług musi być spłacony. Rozbieżności dotyczą tego, kiedy i w jaki sposób. A to już kwestia negocjacji…

TEKST: Anna Gąsiorowska