Branża

Surowce krytyczne a transformacja energetyczna

Aylin Somersan Coqui z Allianz Trade na temat surowców krytycznych.

Surowce krytyczne a transformacja energetyczna

Europa jest wciąż daleka od nadrobienia zaległości – komentarz Aylin Somersan Coqui, CEO Grupy Allianz Trade.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Transformacja energetyczna nie będzie możliwa bez surowców krytycznych. Kobalt, lit, nikiel i inne metale mają kluczowe znaczenie dla zmiany sposobu, w jaki produkujemy i wykorzystujemy energię, będąc niezbędne we wszystkim, od pojazdów elektrycznych po turbiny wiatrowe. W scenariuszu zerowej emisji netto do 2050 r., opartym na porozumieniem paryskim, popyt na technologie wykorzystujące czystą energię znacząco wzrośnie w ciągu następnej dekady, odpowiadając za 60% zużycia niklu i kobaltu oraz około 90% w przypadku litu. Oczekuje się, że do 2040 r. całkowite globalne wykorzystanie tych minerałów, w tym wykorzystanie związane z czystymi technologiami, wzrośnie o +60% w przypadku miedzi, o +100%-200% w przypadku niklu i kobaltu oraz o +900% w przypadku litu.

Wyścig o kluczowe surowce już się rozpoczął, a popyt na te metale i minerały gwałtownie rośnie, ponieważ firmy i rządy potrzebują ich, aby zrealizować ambitne cele zerowej emisji netto. Według Międzynarodowej Agencji Energii, w ciągu ostatnich 5 lat rynek czystych technologii podwoił się, osiągając 320 miliardów dolarów w 2022 roku, a oczekiwać można, iż wzrośnie jeszcze 2-4 krotnie. Wzrosły również inwestycje w samym sektorze, i to o +30% w 2022 r. po +20% wzroście w 2021 r.

Od OPEC do OMEC: uwaga na kartelizację

Chociaż przyszłość będzie napędzana metalami, może być również oddzielona żelaznymi zasiekami. W końcu kluczowe surowce są zasobami wysoce skoncentrowanymi: dominują w tej dziedzinie Chiny, kontrolujące prawie wszystkie ciężkie pierwiastki ziem rzadkich a także 91% dostaw magnezu w skali globalnej i 76% krzemu. Demokratyczna Republika Konga kontroluje zaś ponad 60% światowego rynku kobaltu, podczas gdy RPA odpowiada za 71% dostaw platyny. Te geograficzne monopole już teraz prowadzą do pewnych zakłóceń cen i napięć podażowych.

Podobnie jak kraje produkujące ropę naftową zrzeszone w OPEC, kraje bogate w minerały mogą zdecydować się na utworzenie Organizacji Krajów Eksportujących Metale i wywrzeć silną presję na importerów kluczowych surowców. Biorąc pod uwagę dużą zależność niektórych członków UE od importu kluczowych surowców, byłoby to dla nich ewidentne zagrożenie, ponieważ kartel taki mógłby manipulować cenami, kontrolować dostawy i ograniczać handel międzynarodowy. Koncentracja produkcji w obrębie wiodących firm łańcucha dostaw, wśród których Europa jest reprezentowana w mniejszym stopniu niż USA czy Chiny, mogłaby prowadzić do zależności naszego kontynentu w tym względzie a także narazić Europę na efekty wojen handlowych toczonych pomiędzy krajami trzecimi.

Europejska ustawa o surowcach krytycznych? Niewystarczająca

Zależność Europy od surowców krytycznych jest nie tylko realna, ale i bardzo znacząca. Przykładowo, w przypadku magnezu, germanu i metali ziem rzadkich Europa jest praktycznie uzależniona od jednego dostawcy – Chin. Jeśli chodzi o boran, sytuacja wygląda podobnie: Europa jest całkowicie uzależniona od Turcji. W rezultacie Europa narażona jest w dużym stopniu na zbliżające się ryzyko wyczerpania się łańcuchów dostaw, co może zniweczyć jej dążenia do osiągnięcia celów porozumienia paryskiego.

W tym kontekście Unia Europejska powinna przyspieszyć szukanie rozwiązań i podjąć już konkretne działania. Czy ustawa o surowcach krytycznych wystarczy, aby wypełnić lukę? Raczej nie. Przyjrzyjmy się bliżej: Ustawa CRM proponuje pozyskiwanie w UE 10% w odniesieniu do 18 surowców. Jednak siedem z nich nie spełnia tego wymogu na etapie wydobycia. W przypadku tych siedmiu materiałów UE-27 jest w dużym stopniu zależna od zaopatrzenia z krajów trzecich (ponad 94%). Co więcej, ustawa CRM stanowi, że co najmniej 40% rocznego zużycia tych surowców w UE-27 musi pochodzić z przetworzenia ich w UE. Okazuje się, że spośród 24 wymienionych materiałów, 21 nie spełnia jeszcze tego wymogu. Lista przykładów jest długa. Wszyscy zgadzają się więc co do celów, ale środki do ich osiągnięcia są wciąż dalece niewystarczające.

Od dywersyfikacji po recykling, musimy działać szybko

Powiększenie bazy dostawców jest niezbędne. Niedawny kryzys energetyczny dowiódł, że dywersyfikacja dostawców zwiększa odporność i pozwala krajom lepiej stawić czoła potencjalnym napięciom. Europa będzie jednak musiała przeznaczyć dodatkowe środki.

Europa musi również na nowo przeanalizować swoje stosunki z dostawcami metali i minerałów. Potrzebne są strategie: inwestycyjna jak i sprawiedliwego handlu, które zbudują relacje oparte na wiarygodności, aby wzmocnić relacje Europy ze strategicznymi krajami produkującymi surowce i tym samym złagodzić ryzyko zakłóceń w dostawach.

Oprócz zmniejszenia zależności, Europa musi również inwestować we własne zdolności produkcyjne. Niektóre krytyczne minerały są dostępne w Europie: na przykład we Francji właśnie otworzono kopalnię litu. Europa musi teraz nauczyć się, jak korzystać z tych kopalni w najbardziej zrównoważony sposób.

Tworzenie zakładów recyklingu i opracowywanie innowacyjnych metod ponownego wykorzystania tych materiałów również znacznie przyczyni się do zmniejszenia zależności Europy od dostaw. UE proponuje, abyśmy do 2030 r. zwiększyli zdolności recyklingu o 10% dla każdego z 16 surowców strategicznych. Musimy jednak ustawić poprzeczkę bardziej precyzyjnie i jeszcze wyżej. Szacuje się na przykład, że do 2050 r. 65% całkowitego zapotrzebowania UE na kobalt, kluczowy materiał w bateriach, można zaspokoić poprzez recykling starych baterii. Masowe inwestycje i opracowanie odpowiedniej polityki przemysłowej, aby upewnić się, że nasze możliwości recyklingu odpowiadają technologiom jutra, mogą pomóc nam osiągnąć ten cel. Chociaż trudno jest oszacować, ile dokładnie powinniśmy zainwestować, wiemy z wprowadzania innych technologii, że koszty faktycznie spadają wraz z kolejnymi inwestycjami – na przykład wyrównany koszt energii słonecznej w ciągu ostatniej dekady spadał średnio o 36% rocznie wraz z ogromnymi inwestycjami w tym sektorze.

Czy Europa jest więc wreszcie gotowa do nadrobienia zaległości w zakresie surowców krytycznych? Jeszcze nam do tego daleko. Ale porzucenie tematu niwelowania swojej zależności też nie jest opcją. Europa nie ma więc wyjścia – musi inwestować i podejmować niezbędne decyzje bez dalszej zwłoki.