Gorzki bilans 2024 roku dla branży meblarskiej
7 listopada, 2024 2024-11-07 9:11Gorzki bilans 2024 roku dla branży meblarskiej
Rosnące długi, zwolnienia i galopujące koszty energii oraz surowców to według BIG InfoMonitor wystarczające powody, by odczuwać presję. Czy branża meblarska w Polsce dochodzi do ściany?
Jaki jest bilans 2024 roku dla branży meblarskiej? Średnie przeciętne zadłużenie na firmę wynosi 115 tys. zł. Z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK wynika, że zaległe zobowiązania wyniosły na koniec sierpnia 325 mln zł. Sytuacja nie wygląda optymistycznie również w przypadku sprzedawców mebli.
Próba podsumowania 2024 roku: bilans nie będzie korzystny
Spadek wyników finansowych, redukcja zatrudnienia oraz rosnące koszty energii i surowca, to tylko niektóre z wielu branżowych wyzwań. Producenci mebli w Polsce mierzą się z nimi od kilku lat. W obliczu trudnych warunków gospodarczych sektor boryka się z narastającym zadłużeniem. A to negatywnie wpływa na stabilność finansową wielu firm.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego wartość produkcji sprzedanej mebli w pierwszej połowie 2024 roku wyniosła 28,4 mld zł, co oznacza spadek o 5% w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku (29,9 mld zł)[1]. Natomiast z danych Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Banku Polskiego opublikowanych w raporcie „Branża meblarska. Pozycja międzynarodowa polskich producentów i prognozy rozwoju rynku do 2027” wynika, że w 2022 Polska była 3. największym eksporterem mebli na świecie z udziałem na poziomie 5,4% [2] – czytamy w analizie BIG InfoMonitor.
By lepiej poznać i zrozumieć sytuacji producentów mebli warto sięgnąć do danych firmy Dun & Bradstreet. Wykazują one, iż w poprzednim roku w branży zawieszono działalność blisko 1,9 tys. firm, co stanowi wzrost o 4,4% r/r. Z kolei w pierwszej połowie 2024 roku działalność zawieszali kolejni przedsiębiorcy. Aktualny bilans to 1 tys. firm. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to przewidywania BIG Info Monitor są jeszcze bardziej ponure. Okazuje się bowiem, że na koniec grudnia można spodziewać się ponad 2 tys. zawieszonych działalności w sektorze meblarskim.
Po okresie dużych wzrostów sprzedaży w czasie pandemii, branża mierzy się obecnie ze znaczącymi trudnościami. Przede wszystkim Polacy odbudowują oszczędności osłabione przez inflację, a z drugiej strony słaba kondycja gospodarki Niemiec, głównego rynku zbytu, dodatkowo obniża popyt. Wzrost kosztów produkcji, w tym drogie surowce drzewne oraz płyty MDF oraz wysokie ceny energii i paliw, pogłębiają problemy firm, dotykając nawet te, które dotychczas były solidnymi płatnikami. Ponadto dochodzi rosnąca obecność wyrobów z Chin na unijnym rynku. Czynnik ten we wcześniejszych latach w dużym stopniu neutralizowała zazwyczaj niska jakość chińskich produktów, ustępująca polskim meblom pozwalała konkurować z tańszymi chińskimi produktami. Jednak obecnie konsumenci na zachodzie Europy – podobnie jak w Polsce – ulegają coraz silniejszej pokusie obniżenia kosztów zakupu za cenę jakości, co wynika z gorszej koniunktury gospodarczej w części krajów UE w II kw. 2024, w tym w Niemczech (-0,1% kdk) – zauważa dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Polscy producenci mebli dochodzą do ściany
BIG InfoMonitor zwraca uwagę, iż w ciągu ostatniego roku kwota zaległego zadłużenia producentów mebli wzrosła o ponad 52 mln zł do 325 mln zł, co stanowi przyrost o 19% r/r. Dla przedsiębiorców z branży jest to niezwykle niepokojący sygnał. Wskazuje bowiem na coraz większe trudności w utrzymaniu płynności finansowej. Co więcej, największy wzrost przeterminowanego zadłużenia odnotowali producenci wyposażenia biur i sklepów.
W tym przypadku w porównaniu do ubiegłego roku zadłużenie wzrosło o 40%, osiągając na koniec sierpnia 116,5 mln zł. Z kolei dwa lata temu dług wynosił 66,5 mln zł, co oznacza wyraźną tendencję wzrostową w ostatnich dwóch latach – informuje BIG InfoMonitor.
Przyczyn tej sytuacji może być wiele. Jedną z nich są wzrosty kosztów energii, które znacząco wpływają na bieżącą działalność firm. Co istotne, wielu producentów mebli, którzy dotychczas notowali stabilne przychody, staje przed poważnymi wyzwaniami. Widmo redukcji zatrudnienia oraz cięcia kosztów operacyjnych nie pozwala im w spokoju planować przyszłości. W tym miejscu warto zaznaczyć, że tylko w okresie od kwietnia 2022 roku do grudnia 2023 roku w branży meblarskiej zniknęło aż 18 tys. etatów[3]. Jak podkreśla BIG InfoMonitor można to porównać z liczbą wakatów na stanowiska nauczycielskie w polskich szkołach państwowych w sierpniu 2024 roku[4].
Sprzedawcy też na minusie
W słabej kondycji finansowej są również sprzedawcy mebli. Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG i bazie BIK łączne nieuregulowane zaległości w obszarze sprzedaży hurtowej mebli, dywanów i sprzętu oświetleniowego wyniosły na koniec sierpnia 2024 roku 23,6 mln zł (+ 12% r/r). Rok wcześniej było to o 2,5 mln zł mniej. Liczba niesolidnych płatników firm to 176 przedsiębiorstw, a średni dług na jedną wynosi 134 tys. zł.
Sytuacja branży staje się coraz bardziej wymagająca, głównie z powodu spadku popytu zarówno na rynkach krajowych, jak i zagranicznych. Wiele firm zmaga się z rosnącymi kosztami magazynowania, co wpływa na marże i konkurencyjność cenową. Z kolei wyższe ceny mebli, odstraszają klientów, którzy nadal odbudowują swoje oszczędności po tym jak inflacja obniżyła ich realną wartość o kilkadziesiąt procent. Pozytywnym sygnałem jest natomiast popularność zakupu mebli z drugiej ręki. Trend ten może stanowić szansę dla sektora napraw i konserwacji, który zanotował ogromny wzrost zaległego zadłużenia. Kluczowym wyzwaniem na przyszłość będzie zatem przystosowanie się do zmieniających się preferencji konsumentów, efektywne wykorzystywanie szans oraz zarządzanie długiem – przewiduje dr hab. Waldemar Rogowski.
ZOBACZ TAKŻE: Dynamika spadków hamuje
Autorzy analizy BIG InfoMonitor zwracają uwagę na jeszcze jedną ciekawą kwestię. W ostatnich latach wyraźnym trendem jest świadome gospodarowanie odpadami. To coraz bardziej popularna tendencja w przypadku zakupów mebli z drugiej ręki. Odrestaurowywanie używanych lub starych mebli wpisuje się z kolei w założenia gospodarki o obiegu zamkniętym. To istotne zwłaszcza w kontekście zrównoważonego rozwoju i troski o środowisko naturalne. Czy dla branży meblarskiej może to być szansa na poprawę sytuacji sektora naprawy i konserwacji mebli oraz wyposażenia domowego? Jego zadłużenie wzrosło bowiem do 37,1 mln zł, czyli o 182% r/r.
Przypisy:
[1] GUS.
[2] PKO BP.
[3] Raport„Polskie Meble Outlook 2024” B+R Studio.
[4] PAP.
Źródło: BIG InfoMonitor