Komunikacyjne wyzwanie
25 listopada, 2020 2023-02-02 11:39Komunikacyjne wyzwanie
Korytarz to istotna i trudna przestrzeń. W sytuacji, gdy każdy metr kwadratowy jest ważny i kosztowny nie warto jej tracić tylko na komunikację z ciągiem szaf.
Jak twierdzą Karolina Ossowska i Magdalena Gzowska z Pracowni Architektury Wnętrz Gzowska & Ossowska: Głównym zadaniem projektanta jest nadanie strefie wejścia reprezentacyjnego charakteru i wyrównanie proporcji pomiędzy korytarzem a pozostałymi pomieszczeniami. Unikamy „korytarzozy”, czyli długich, ciemnych, wąskich korytarzy, modyfikując układ ścian i włączając część holu do strefy dziennej. Jeśli to nie jest możliwe, możemy optycznie je skracać, dzieląc na strefy i kierować uwagę na jedną bardzo dekoracyjną ścianę bądź mebel, np. konsolę lub regał z książkami. Bardzo istotne jest dobre światło, również dzienne, które możemy prowadzić do korytarza dzięki lustrom i przeszklonym drzwiom czy ścianom.
Arch. Małgorzata Brewczyńska (Inventive Interiors) zgadza się z tezą, że komunikacja w przestrzeni mieszkalnej stanowi dość kontrowersyjny temat.
Obecnie większość naszych inwestorów wybiera takie projekty domów lub takie mieszkania, które przewidują plan otwarty – bez wyraźnego zarysowania korytarza, przedpokoju czy nawet wiatrołapu. Zależy nam na dużych przestrzeniach, dobrym oświetleniu oraz przejrzystości układu wnętrza. Deweloperzy często proponują mieszkania z wejściem niemal wprost do salonu czy kuchni. Jeśli w takim układzie sprytnie wygospodarujemy przestrzeń na szafę, schowki na buty, kurtki i płaszcze możemy zyskać kilka dodatkowych metrów kwadratowych przestrzeni mieszkalnej. Nie tracimy jej bowiem na długie, niefunkcjonalne korytarze.
Jak przyznaje Małgorzata Brewczyńska, jest zwolenniczką rozwiązań, w których może zaproponować inwestorowi jak największą funkcjonalność w mieszkaniu jednocześnie zachowując jego przestronność. Nie jestem zwolennikiem długich ciągów komunikacyjnych, które ograniczają światło, nie są wykorzystane funkcjonalnie i oddzielają od siebie w zbyt dużym stopniu osobne pomieszczenia, a co za tym idzie i domowników – wyjaśnia.
Rozumiem natomiast oczywiście osoby, które pragną mieć wydzieloną przestrzeń pracy lub relaksu, w których nierzadko ciszę i spokój możemy mieć zapewnioną jedynie dzięki korytarzowi. Innym osobom zależy na przedpokoju, do którego wchodzi się z zewnątrz, zostawia odzież wierzchnią, brudne buty, klucze czy torbę. W domach jednorodzinnych tę funkcję pełnią wiatrołapy, stanowiące jednocześnie barierę cieplną dla domu. Nabrało to jeszcze większego znaczenia w obliczu wszechobecnej pandemii i pierwszej fazy, w której dezynfekowanie rąk, izolowanie zakupów przyniesionych ze sklepu, mycie i pranie odzieży wierzchniej było niemal rutyną. Osobna przestrzeń izolująca świat zewnętrzny od naszej przestrzeni mieszkalnej, dla niektórych naszych inwestorów stała się bardziej pożądana niż dotychczas – dodaje.
Jakakolwiek by nie była komunikacja w projektowanej przestrzeni mieszkalnej, zawsze należy pamiętać o tym, aby była spójna z resztą wnętrz.
Zazwyczaj stawiam na jasne kolory, duże lustra które optycznie powiększają przestrzeń. W przypadku dużej ilości drzwi staram się je ukryć dzięki wtapianiu ich w zabudowy meblowe lub stosując popularne obecnie drzwi z ukrytymi ościeżnicami. Dzięki temu długie korytarze stają się mniej przytłaczające. Nie zapominam o dobrym oświetleniu oraz elementach dekoracyjnych – wiatrołap czy przedpokój to w końcu wizytówka naszego domu, należy zadbać o to by był funkcjonalny, ale i piękny oraz przyjazny dla nas oraz naszych gości – wymienia Małgorzata Brewczyńska.
Dr Aleksandra Grzonka, architekt, właścicielka pracowni Cechownia, współwłaścicielka marki Laga i wykładowca akademicki na Politechnice Śląskiej, zwraca uwagę na to, że ze względu na wciąż rosnące ceny za mieszkania kupujemy te o coraz mniejszym metrażu. Taką niewielką przestrzeń trzeba tak zaprojektować, by każdy metr kwadratowy w pełni wykorzystać.
W takiej sytuacji optymalnym rozwiązaniem jest przeznaczenie najwięcej przestrzeni dla pomieszczeń, w których przebywamy stale. Co za tym idzie, komunikacja powinna zajmować najmniej przestrzeni mieszkania. Musimy pamiętać jednak o tym, że przedpokój to strefa, gdzie musimy skumulować różne funkcje. Szafa na kurtki, buty, lustro, czy miejsce na odkładanie drobnych przedmiotów np. kluczy. Mile widziane jest siedzisko, na którym spokojnie możemy założyć obuwie. To wszystko wbrew pozorom zajmuje sporo miejsca. Optymalnym rozwiązaniem dla powiększenia tej przestrzeni jest na przykład zastosowanie luster. Umiejętne zaprojektowana szafa będzie również dużym atutem – konkluduje Aleksandra Grzonka.
TEKST: Marek Hryniewicki
Więcej w wydaniu specjalnym NA WYMIAR, nr 1/2020