Rafał Buraczyński, dyrektor handlowy w Pureko, o historii, jubileuszu 15-lecia istnienia i strukturze sprzedaży firmy, a także o ekologii oraz sytuacji w branży.

Pureko obchodzi w tym roku 15-lecie istnienia. Jakie były początki firmy? Skąd pomysł na ten biznes?

Reklama

Spółka rozpoczęła działalność w 2009 roku w Myszkowie, w wynajętych halach, należących niegdyś do znanego w PRL producenta pralek wirówkowych Frania. Pierwsze pianki wyprodukowano w 2010 roku. Początek – jak w większości biznesów, szczególnie produkcyjnych – nie był łatwy. Ale dzięki determinacji, a także charyzmie właściciela, spółka przetrwała trudny start. Dokładając do tego zaangażowanie pracowników na wszystkich szczeblach śmiało można powiedzieć, że Pureko odniosło sukces. I to mimo tego, że najwięksi konkurenci od początku skazywali nas na niepowodzenie.

Firma rozpoczęła działalność w 2009 roku, czyli w apogeum światowego kryzysu finansowego. Nie dotknął on Polski w takim stopniu, jak wiele innych krajów, ale to był chyba trudny moment na rozpoczęcie działalności?

Stara zasada mówi, że kryzys to najlepszy moment do inwestycji. Choć ja, na podstawie obserwacji rynku z ostatnich 4 lat, nie podpisałbym się dzisiaj pod tą zasadą. Uważam, że aktualnie warunki do powstania podobnych przedsięwzięć są o wiele trudniejsze. Ciągle rosnące składki, brak rąk do pracy, bardzo wysokie koszty energii, niepewność związana z wojną w Ukrainie, a także kurczący się rynek powodują, że jest o wiele trudniej.

Co w tej branży (produkcja pianek) oznaczają takie pojęcia, jak ekologia czy recykling? Na ile ta branża może być ekologiczna, a na ile sam produkt nadaje się do recyklingu?

Pamiętajmy, że cały czas mówimy o tworzywach sztucznych, bowiem takimi są pianki poliuretanowe. Pureko od początku istnienia wspiera i promuje odpowiedzialność za środowisko naturalne, czego wyrazem jest m.in. przystąpienie do Programu RENUVA^TM by Dow, a także wprowadzenie do produkcji pianek REPUR wytwarzanych z repoliolu, czyli surowca pochodzącego z procesu recyklingu materiałowego odpadowej pianki PUR

Reklama

Pureko z poszanowaniem dla ekologii skupia się na całym cyklu życia swoich produktów, czyli od pozyskania surowców do utylizacji. Firma czuje się zobowiązane do redukcji ich wpływu na środowisko naturalne. Według zewnętrznej analizy cyklu życia (LCA) powyższy program prowadzi do redukcji emisji CO₂ o 54% w porównaniu ze standardową produkcją polioli. To z kolei powoduje zmniejszenie śladu węglowego powstającego podczas procesu produkcji pianki PUR.

Pureko oferuje swoje produkty nie tylko branży meblarskiej. Na ile meblarze są dla Państwa istotnym klientem? Jaka część produkcji trafia do producentów mebli?

Producenci mebli tapicerowanych, a także materacy to główni odbiorcy naszych produktów. Do nich trafia blisko 97% produkcji.

Czy są to tylko producenci mebli w Polsce, czy też producenci zagraniczni? Czy produkcja Pureko trafia tylko na rynek krajowy, czy także na eksport? Do jakich krajów sprzedają Państwi i jaki (procentowo) jest udział eksportu? Które rynki są dla Państwa kluczowe?

Produkcja Pureko trafia również na rynki zagraniczne. Eksportujemy nasze produkty m.in. do Litwy, Estonii, Czech, Słowacji, Ukrainy, Niemiec, a także Wielkiej Brytanii.

Od ponad dwóch lat branża meblarska w Polsce przeżywa trudny okres, przejawiający się spadkiem produkcji i przychodów. Na ile problemy producentów mebli odbijają się na kondycji dostawców dla meblarstwa? Czy Pureko także odczuwa spowolnienie wśród producentów mebli?

Jesteśmy w jednym łańcuchu z producentami mebli. Ich problemy to też nasze problemy. Dla nas kryzys w branży meblarskiej jest tak samo odczuwalny, jak dla naszych klientów. Staramy się, aby skutki kryzysu odczuć jak najmniej, dlatego inwestujemy w technologie do produkcji innych komponentów niż pianki. Chociaż oczywiście są one również związane z przemysłem meblarskim. Od kilku lat rozwijamy nasze linie do produkcji włóknin igłowanych, czyli tzw. filcu meblarskiego, a także włóknin puszystych. Naszą nowością jest włóknina puszysta wykonana w 85% z konopi indyjskich.

A czy z perspektywy Państwa firmy widać jakieś optymistyczne sygnały świadczące o możliwym ożywieniu w branży meblarskiej w przyszłości?

Proszę wybaczyć, ale nie odpowiem na to pytanie (uśmiech).

Czy w branży, w której działa Pureko możliwe są jeszcze jakieś przełomowe nowinki technologiczne? W jakim kierunku może pójść ta branża jeżeli chodzi o produkt?

Potrzeba matką wynalazków, branża cały czas się rozwija. Na pewno najbliższe lata, to będzie rozwój pianek „ekologicznych”, a także ograniczenie do minimum uciążliwości tworzyw sztucznych dla środowiska.

Dziękuję za rozmowę.

ROZMAWIAŁ: Marek Hryniewicki

Artykuł ukazał się w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2024.