Branża

Odbudujmy świat według własnego pomysłu!

Anna Gąsiorowska, właścicielka firmy Negocjator.

Odbudujmy świat według własnego pomysłu!

Historia wielkich wydarzeń w dziejach ludzkości uczy nas, że po kryzysie czy nawet upadkach cywilizacji, na gruzie starego świata wyrasta nowy. Od nas zależy, czy będzie on lepszy, doskonalszy i wreszcie – czy będziemy umieli w przyszłości stawić czoła kolejnym wielkim zmianom.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Nie wiemy jeszcze, jaka będzie wyglądała gospodarka po pandemii. Trudno na tę chwilę nawet przewidzieć, kiedy zaczniemy odbudowę nowego świata, bo tego, którego pamiętamy sprzed koronawirusa – już nie będzie. Nadzieję dają nam szczepionki, ale – bądźmy szczerzy – choć są szansą na normalność, miną jeszcze lata, nim cały świat skorzysta z ich dobrodziejstwa. A przecież polska branża meblarska, jak mało która jest branżą globalną, dla której granice nie istnieją. Jedynie tylko czasowo postawiła je pandemia. Zaburzone łańcuchy dostaw, załamanie gospodarek i rynku pracy, zamknięte granice między państwami, lockdowny czy wreszcie – ogólnoświatowe wyczekiwanie na lepsze czasy, zarówno w kwestii nowych inwestycji czy większych zakupów przez konsumentów.

To mamy teraz. Na tych gruzach musimy zacząć odbudowę świata. Już innego. Na innych zasadach, z innym podejściem do produkcji, konsumpcji, a w początkowej fazie – pewnie podszytego strachem i obawami, że po koronawirusie przyjdzie kolejna zaraza albo nadleci inny czarny łabędź. Jednak nie możemy ciągle patrzeć w niebo i wypatrywać znaków nadchodzących nieszczęść. Już teraz musimy przemyśleć, jak będzie wyglądała gospodarka, finanse, zarządzanie postpandemiczne.

Jak będzie wyglądała gospodarka po pandemii?

Tak, wiem: mamy zbyt mało twardych danych, na których można by oprzeć rzetelne analizy. Zacznijmy od zadania sobie istotnego pytania. Czy gdybyśmy pięć lat temu wiedzieli, że w 2020 r. wybuchnie pandemia, ze skutkami, które dziś odczuwamy, to zrobilibyśmy inaczej? Jakbyśmy się na nią przygotowali? Co byśmy zmienili w naszym planowaniu, jak byśmy się zabezpieczyli?

Wraz z początkiem pandemii od dłużników bardzo często słyszałam, że mają pieniądze na spłatę długu, ale – ze względu na niepewne czasy – wolą je trzymać przy sobie. Bo konsekwencje niespłaconego długu są mniejsze, niż bankructwo. I nigdy nie wiadomo, czy te pieniądze nie będą potrzebne, by „przetrwać”. Wiele firm – choć ma środki – wstrzymało inwestycje. Cały świat zamarł w oczekiwaniu na koniec pandemii. Jednak nie możemy oczekiwać, że jakiś dziennikarz w głównym wydaniu serwisu informacyjnego, któregoś pięknego dnia ogłosi: Proszę Państwa, dzisiaj skończyła się na świecie pandemia koronawirusa. Sami musimy ten moment wyczuć.

Wygrają te gospodarki i te branże, które zaczną odbudowywać świat według własnego pomysłu, zanim zaczną to robić inni. Mało tego – ci, którzy odważą się wykonać pierwszy krok w kierunku nowego świata, staną się inspiracją dla innych, którzy będą ich naśladować.

W Polsce – branża meblarska może być takim wzorem dla całego sektora produkcji, nie tylko na etapie wytwarzania, ale i sprzedaży.

TEKST: Anna Gąsiorowska