Słoń był całkiem udany, miał duże okrągłe brzuszysko i wieeeelką trąbę. Trąba była taka duża, że zaczynała się na siedzeniu, a kończyła już na oparciu kanapy.

Niestety Antoś nie wiedział, że kanapa nie jest dobrym miejscem na jego rysunki.

Gdy mama zobaczyła słonia, zrobiła bardzo dziwną minę i spojrzała na tatę mówiąc:

- No to mamy klops.

Antoś, który był bardzo bystrym dzieckiem, odparł:

- Nie klops, mamuniu. To jest słoń.

- Tak, tak, słoń - powiedziała zamyślona mama.

Tata zerwał się z krzesła przy biurku, gdzie pracował przy komputerze i pobiegł do przedpokoju.

- Mam, mam! – krzyknął.

- Co masz? - zapytała mama.

- Mam spirytus!

- Będziesz pił? Teraz? – w głosie mamy pojawiła się nutka zwątpienia.

- Ależ skąd! Rozpuszczę słonia. Zmyję rysunek spirytusem, wysuszę suszarką i kanapa będzie jak nowa. Przecież to Persempra zapomniałaś?

Jak łatwo można usunąć plamę z długopisu z łatwoczyszczącej tkaniny Persempra możecie zobaczyć w kolejnym odcinku poradnika TUTAJ

fot. Persempra

opr. md