Edukacja

Eksport widzi perspektywy

Igor Karkoszka z Fabryki Mebli Wersal.

Eksport widzi perspektywy

W ciągu ostatniego roku wzrósł światowy apetyt na dobra konsumpcyjne, w tym meble. Polscy eksporterzy odnotowali wzrost sprzedaży zagranicznej i sięgają po więcej.

Reklama
Banner All4Wood 2024 - 750x100

Jak poinformował we wrześniu br. Polski Instytut Ekonomiczny, od początku pandemii COVID-19 Polska na tle innych państw radziła sobie stosunkowo dobrze w eksporcie towarów. W całym 2020 r. wartość polskiego eksportu (wyrażona w euro) była niższa, ale zaledwie o 0,3% niż rok wcześniej. Był to trzeci najlepszy wynik w UE.

Na relatywnie dobre wyniki polskiego eksportu wpłynęło kilka czynników. Po pierwsze, zadecydował o tym większy stopień towarowej dywersyfikacji krajowego eksportu w porównaniu z większością państw UE. Przykładem mogą być wyroby przemysłu motoryzacyjnego, które w strukturze polskiego eksportu miały wyraźnie mniejszy udział niż w wielu państwach UE, a to ta branża najmocniej ucierpiała podczas wiosennego lockdownu. Po drugie, do zamortyzowania spadku polskiego eksportu w okresie wiosennego lockdownu przyczyniło się relatywnie duże znaczenie produktów, na które popyt zagraniczny zmalał mniej niż na samochody bądź nawet wzrósł. W okresie marzec-maj 2020 r. wyraźnie wzrósł polski eksport leków i produktów farmaceutycznych (o 23%), wyrobów tytoniowych (o 14%) oraz odzieży, napojów i artykułów spożywczych. Wzrost dotyczył zatem blisko 18% polskich dostaw za granicę. Po trzecie, polscy eksporterzy stali się beneficjentami zwiększonego światowego popytu na dobra konsumpcyjne trwałego użytku, które miały relatywnie duże znaczenie w polskim eksporcie. Można tu wymienić sprzęt AGD, RTV, elektronikę oraz meble. Ponadto Polska aktywnie włączyła się w globalne łańcuchy dostaw związane z elektromobilnością, która podczas pandemii zyskała na znaczeniu, umacniając swoją pozycję nie tylko jako producent i eksporter autobusów elektrycznych, ale również stała się największym eksporterem baterii litowo-jonowych – powiedział Łukasz Ambroziak, analityk zespołu handlu zagranicznego Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jest wzrost

Kacper Berski, współwłaściciel GiB Meble zaznaczył, że od początku ubiegłego roku firma odnotowała zdecydowany wzrost sprzedaży eksportowej. Kluczowa w tym przypadku okazała się polityka firmy, której wynikiem było skupienie się w większości na odbiorcach z sektora e-commerce.

Dzięki temu, pomimo wprowadzanych w ciągu ubiegłego roku obostrzeń i zamknięcia m. in. salonów meblowych, sprzedaż w naszym przypadku nie spadła. Wręcz przeciwnie – w niektórych miesiącach wzrost sprzedaży wynosił 50% do roku poprzedniego. Wzrost ten dotyczył wszystkich krajów, z których pochodzą nasi odbiorcy. W największym stopniu dotyczyło to Czech, Węgier oraz Holandii. Widoczny oczywiście był problem z chińskimi producentami, którzy wcześniej stanowili istotną konkurencję w Europie. To spowodowało zwiększenie zainteresowania naszą ofertą odbiorców z takich krajów jak Portugalia, Hiszpania, czy też Włochy – powiedział.

Igor Karkoszka, dyrektor generalny Fabryki Mebli Wersal na pytanie, czy od początku ubiegłego roku firma utrzymała dotychczasowy poziom eksportu, odnotowała jego spadek lub wzrost, odpowiedział: Mając na uwadze rok bieżący i ubiegły, w kontekście naszej fabryki możemy mówić jedynie o wzroście. Dotyczy to zarówno całości wytwarzanych dóbr, jak i poziomu eksportu względem handlu krajowego. Fabryka Mebli Wersal ma bardzo zdywersyfikowaną siatkę klientów, w której znajdują się nasi partnerzy zza granicy, jak i z Polski. Niemniej, od lat zdecydowana większość naszych mebli jest eksportowana, głównie do krajów Europy Zachodniej.

Wydarzenia minionego roku pogłębiły jeszcze bardziej różnicę eksportu do sprzedaży rodzimej. Poprzez liczne ograniczenia i restrykcje, sprzedaż w kraju notowała ogromne spadki, głównie poprzez gwałtowność zmian i miesiące ograniczeń  handlu. Eksport za to, pomimo czasowych ograniczeń, dzięki różnorodności odbiorców stwarzał nowe możliwości i perspektywy dotyczące sprzedaży. Tym samym, najbardziej stabilnymi rynkami okazały się państwa Europy Zachodniej oraz Środkowej. Rozwojowym natomiast określiłbym rynek amerykański, który poprzez wzrost kosztów frachtu morskiego z Dalekiego Wschodu, problemy z dostępnością produktów, a także niestabilną sytuacją w samych Chinach, odnalazł potencjał europejskich producentów, który aktualnie stanowi najbardziej konkurencyjną stronę w kwestii eksportu dóbr do USA od lat – dodał.

Z opracowanych na podstawie GUS, danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że polscy eksporterzy mebli mocno odczuli załamanie popytu zagranicznego podczas pierwszego lockdownu wiosną 2020 roku. W kwietniu ub.r eksport mebli zmalał o 54% r/r. Wartość sprzedaży mebli oraz ich części za granicą w całym 2020 r. wyniosła 11,1 mld euro i była o 4,8% niższa niż w 2019 r. Ożywienie z II połowy 2020 r. utrzymało się także w I kwartale 2021 r. W tym czasie polskie meble trafiły do odbiorców w 139 krajach na wszystkich kontynentach.

Największym rynkiem zbytu są Niemcy, dokąd trafiło 34% (w ujęciu wartościowym) dostarczonych za granicę mebli. Ważnymi odbiorcami byli także Czesi (7,5% eksportu tych produktów), Francuzi (7,3%), Brytyjczycy (6,8%) oraz Holendrzy (5,9%). Jak zaznaczają eksperci PIE, eksport mebli cechuje się silną koncentracją geograficzną, gdyż na 5 największych rynków trafiło blisko 62% eksportu branży meblarskiej. Mimo pandemii, sprzedaż w I kwartale  br. na rynkach niektórych państw notowała dwucyfrowe wzrosty w porównaniu z I kwartałem 2019 r. – m.in. Ukrainy, Finlandii, Rosji i Słowenii. Jak informuje PIE, nadal nie udało się odrobić strat na naszym największym rynku – w Niemczech (w I kwartale br. eksport był wciąż o 4% niższy niż 2 lata wcześniej).

Największy udział w polskim eksporcie miały meble do siedzenia – m.in. krzesła, fotele, kanapy (32,4% eksportu branży w I kwartale br.) oraz pozostałe meble – m.in. meble metalowe (z wyjątkiem biurowych), drewniane w rodzaju stosowanych w sypialni oraz meble z trzciny i wikliny (31,8%). Znaczącą grupą towarową były także części do mebli, które odpowiadały za 24% sprzedaży zagranicznej branży. Mimo pandemii, dynamicznie rósł eksport mebli specjalistycznych, kuchennych oraz mebli biurowych i sklepowych. W I kwartale br. wartość eksportu wymienionych kategorii towarowych była wyższa niż w I kwartale 2019 r. odpowiednio o 64,7%, 28,5% i 20,3%.

Jakie utrudnienia?

Eksperci mówią o braku pracowników, wzroście wynagrodzeń, problemach z dostępnością surowców do produkcji mebli i ich rosnących cenach. Igor Karkoszka, dyrektor generalny Fabryki Mebli Wersal zapytany w jakim zakresie firma odczuła największe utrudnienia w kontaktach eksportowych, odpowiedział: Utrudnienia ostatniego czasu, począwszy od marca ubiegłego roku, wiążą się z ograniczeniem handlu na rynku odbiorcy. Możliwość sprzedaży towarów lub jej brak kształtował ilości zamówień i ich płynność. Niemniej, największym obciążeniem dla fabryki są stale rosnące koszty surowców oraz ich ograniczona dostępność – brak odpowiednich ilości na rynku lub opóźnienia związane z transportem komponentów.  Nie raz, podczas minionego roku, stawaliśmy twarzą w twarz z trudnymi decyzjami dotyczącymi naszej produkcji, jednak upór i siła naszego zespołu nie pozwoliła, aby te turbulencje zachwiały naszą fabryką. Co do konkurencji – ona nigdy nie śpi, niemniej ostatni czas utwierdził nas w przekonaniu, że znajdujemy się w dobrym miejscu i staramy się działać według zamierzonego planu.

Kacper Berski, współwłaściciel GiB Meble, zaznaczył, że firma doświadczyła utrudnień głównie pod względem produkcyjnym. Wzrost sprzedaży okazał się większy niż planowany, w wyniku czego moce produkcyjne okazały się niewystarczające w utrzymaniu wcześniejszego poziomu dostępności produktów. Dotyczyło to również produkcji zleconej, gdzie czas realizacji musieliśmy wydłużyć – powiedział.

ZOBACZ TAKŻE: Mistrzowie Europy, wicemistrzowie świata

Michał Strzelecki, dyrektor biura Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli zwrócił uwagę na jeszcze inne warunki, w jakich eksporterzy funkcjonowali w ub.r. Pandemia SARS-COV-2 wywróciła nam w zasadzie cały świat meblarski jaki znaliśmy wcześniej. Z dnia na dzień musieliśmy się nauczyć działać na nowych zasadach – również w zakresie kontaktów z klientami. Przed pandemią większość poważnych kontraktów uzgadniało się podczas osobistych spotkań. Tymczasem granice zostały zamknięte dla ruchu turystycznego czy biznesowego, biura przeszły na pracę zdalną, a kontrakty trzeba było realizować w bardzo trudnych warunkach. Wszyscy musieliśmy się nauczyć jak rozmawiać z naszymi klientami via monitor komputera. Na początku było to bardzo trudne, z czasem przywykliśmy do tej formy kontaktu i dzisiaj można powiedzieć, że stała się ona normalnością. Tą inną normalnością bo chyba wszyscy już tęsknimy za kontaktami osobistymi, za spotkaniami podczas targów. Oczywiście takie kwestie jak kursy walut dla naszej branży zawsze pozostają ważne – eksportujemy ponad 90% produkcji sprzedanej – powiedział.

Zmiany na lepsze

Zapytaliśmy eksporterów o to, w jakim stopniu i w jakim zakresie doświadczenia ubiegłego roku wpłyną na kształtowanie polityki eksportowej ich firm. Kacper Besrki z GiB Meble powiedział: 

Ubiegły rok utwierdził nas przede wszystkim w tym, jak ważna jest obecność produktu na magazynie. W sytuacji, gdy odbiorcy z Europy szukali nowych producentów mebli, jednym z najważniejszych czynników była właśnie dostępność. W trakcie pandemii istotna okazała się też rentowność i co za tym idzie wypłacalność firmy. Pozwoliło to utrzymać dostawy materiałów, półproduktów, okuć etc. na normalnym poziomie, nie spowalniając przy tym produkcji.

Igor Karkoszka zaznaczył: FM Wersal posiada partnerów z ponad 40 państw, więc wydarzenia minionego roku są dowodem na to, że szeroko rozwinięta siatka odbiorców to idealnie rozwiązanie dla dużych przedsiębiorstw. Dodał: Tym samym, jesteśmy świadomi, że nakierowanie sił na eksport daje nam więcej perspektyw, niż rynek krajowy. Możemy więc mówić o ciągłym rozwoju kooperacji z naszymi zagranicznymi partnerami oraz pozyskiwaniu nowych kontraktów, gwarantujących sprzedaż mebli na lata.

Do rozwoju eksportu może się przyczynić przewidywany wzrost wydatków per capita na meble. Jak można przeczytać w opublikowanym w kwietniu br. raporcie PKO Bank Polski „Pozycja międzynarodowa polskich producentów w obliczu kryzysu wywołanego przez pandemię COVID-19”, przeciętny Europejczyk wydał w 2019 r. na meble około 296 euro. Krajem o ponadprzeciętnym poziomie wydatków per capita w Europie jest Szwajcaria – mieszkaniec tego kraju wydał na meble średnio 1.009 euro. Przewidywany jest trend wzrostowy w tym zakresie.

TEKST: Diana Nachiło

Artykuł opublikowany został w miesięczniku BIZNES.meble.pl, nr 10/2021